Politycy tez popeniaja faux-pas przy stole. Oto szesc najgorszych wpadek

Sałatkowa wpadka na szczycie NATO Na szczycie NATO w Madrycie w 2022 r. — odbywającym się w bezpośrednim następstwie inwazji Rosji na Ukrainę — jedno danie w menu wywołało poruszenie. Na lunch Hiszpanie serwowali Ensaladilla russa , czyli "rosyjską sałatkę". To danie, składające się z zimnych ziemniaków, jajek na twardo, groszku, marchwi i majonezu, w różnych odmianach można znaleźć w całej Hiszpanii, a także w Europie Wschodniej. Biorąc pod uwagę kluczowy punkt programu szczytu — ponowne udzielenie wsparcia sojuszu dla Ukrainy w obliczu agresji Rosji — wybór ten wzbudził pewne wątpliwości . Niezależnie od tego, danie podobno wyprzedało się w ciągu kilku godzin, a następnego dnia zostało wymienione w menu jako "tradycyjna sałatka". Od tego czasu wiele restauracji w Hiszpanii zmieniło nazwę dania w geście solidarności z Ukrainą . "The Economist" wybrał kraj roku. Polska w czołówce. "Stała się jeszcze silniejszym filarem bezpieczeństwa europejskiego" Duma i uprzedzenie Jacques'a Chiraca Były prezydent Francji Jacques Chirac jasno wyraził swoją niechęć do brytyjskiej gastronomii. — Nie można ufać ludziom, którzy tak źle gotują. Po Finlandii jest to kraj z najgorszym jedzeniem — powiedział Chirac na spotkaniu w Rosji w 2005 r., dodając, że jedyną rzeczą, jaką Brytyjczycy kiedykolwiek dali europejskiemu rolnictwu, jest choroba szalonych krów . Jednak podczas szczytu francusko-brytyjskiego Chirac najwyraźniej złagodził swoje stanowisko. — O angielskiej kuchni najpierw myślisz, że jest do d***, a potem żałujesz, że jednak tak nie jest — powiedział podczas kolacji, na której Tony Blair zachwalał brytyjskie przysmaki. Finowie odgryzają się Berlusconiemu Chociaż Finowie nie mogą się pochwalić smacznym jedzeniem, mają przynajmniej poczucie humoru. Po tym, jak były premier Włoch Silvio Berlusconi obraził fińską kuchnię, mówiąc, że Finowie "jedzą tylko wędzone renifery", tamtejsza sieć pizzerii stworzyła "pizzę Berlusconi" z czerwoną cebulą, grzybami i... wędzonym reniferem. A w międzynarodowym konkursie pizzy w Nowym Jorku owa "pizza Berlusconi" pokonała propozycję Włochów. Słodka zemsta nastąpiła w następstwie długotrwałej walki o lokalizację siedziby Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności, która zakończyła się impasem między Finlandią a Włochami. Ostatecznie urząd znalazł się we włoskiej Parmie. Oto co może czekać nas w 2025 r. 10 (nie)prawdopodobnych scenariuszy. "Świat jest »żałośnie nieprzygotowany«" Pizza Berlusconi — od tego czasu przemianowana na poro (co po fińsku oznacza "renifer") — jest popularną podstawą menu sieci Kotipizza do dziś. Bush senior i surowa ryba Czy kiedykolwiek poczułeś mdłości w najgorszym możliwym momencie? Były amerykański prezydent George H.W. Bush — owszem. W 1992 r. Bush zasłabł i zwymiotował na kolana premiera Japonii Kiichi Miyazawy między drugim a trzecim daniem kolacji państwowej w rezydencji premiera w obecności 135 dyplomatów. — Po prostu schowaj mnie pod stołem, dopóki kolacja się nie skończy — powiedział Bush swojemu lekarzowi, który był świadkiem sytuacji. Japończycy szybko ukuli nowe slangowe słowo bushusuru , które oznacza "robić to, co Bush", czyli wymiotować. Wina Hollande'a Były prezydent Francji Francois Hollande, entuzjasta wina, zrezygnował z planowanego lunchu z prezydentem Iranu Hassanem Rouhanim w Paryżu w 2016 r. po tym, jak gość zażądał, aby przy stole nie było wina . Irańscy urzędnicy nalegali na mięso halal i posiłek bez wina, zgodnie ze zwyczajami religijnymi w Iranie, gdzie alkohol jest zakazany. Jednak wino jest podstawą francuskiej kultury, a francuscy urzędnicy odmówili ustąpienia . Pałac Elizejski zasugerował zamiast tego bezalkoholowe śniadanie, które Iran odrzucił jako "zbyt tanie". "Koalicja porażki". Nowy francuski rząd może upaść równie szybko jak poprzedni Nienajedzony prezydent Lula Prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva skrytykował jakość i wielkość porcji serwowanych mu w zeszłym roku podczas wizyt w dwóch światowych stolicach kulinarnych: Paryżu i Rzymie . Lula powiedział, że nie lubi jedzenia podczas oficjalnych kolacji państwowych, ponieważ "wszystko jest małe i ograniczone", według brazylijskiego dziennika "O Globo". — Nie ma dużej tacy, z której możesz wybrać i dostać to, na co masz ochotę. Jesz tylko mały kawałeczek — narzekał Lula. — Szczerze mówiąc, nie mogę się do tego przyzwyczaić. Potrzebuję ilości. Może to obżarstwo z mojej strony, ale lubię ilość.