Blogs
Home/health/Gdy upada mur Helmut Kohl by w Warszawie. Polecia do Berlina by nie powtorzyc bedu swojego wielkiego poprzednika

health

Gdy upada mur Helmut Kohl by w Warszawie. Polecia do Berlina by nie powtorzyc bedu swojego wielkiego poprzednika

Wszystko zaczeo sie gdy NRD-owski polityk udzieli niejasnej odpowiedzi na pytanie o przepisy dotyczace podrozowania. Tysiace ludzi zaczey szturmowac przejscia graniczne z Niemcami Zachodnimi. W koncu straznicy poddali sie i podniesli szlabany. Tego dnia Helmut Kohl odwiedza w Warszawie Lecha Waese i Tadeusza Mazowieckiego. Wiedzia ze jesli nie przerwie wizyty w Polsce Niemcy nigdy mu tego nie wybacza. Tok myslenia kanclerza znamy dzieki zapiskom jego doradcy Horsta Teltschika.

November 09, 2024 | health

Helmut Kohl nie zamierzał powtórzyć błędu Konrada Adenauera. Po otoczeniu Berlina Zachodniego murem przez NRD-owski reżim w 1961 r. pierwszy powojenny kanclerz zwlekał dziewięć dni, aż w końcu przyleciał do podzielonego miasta. W międzyczasie zachowywał się, jak gdyby nic szczególnego się nie działo. Prowadził kampanię wyborczą w Ratyzbonie i Bonn. Na temat budowy muru złożył kilka publicznych oświadczeń, ale raczej stonowanych. Była to cezura w publicznym postrzeganiu pierwszego kanclerza RFN . Błąd, którego konsekwencje ciągnęły się nawet po jego śmierci. Wieczorem 9 listopada 1989 r. Helmut Kohl staje przed podobnym dylematem, gdy najbliżsi współpracownicy informują go, że przywództwo NRD chce otworzyć mur. Kanclerz musi zdecydować, czy udać się do Berlina Zachodniego w historycznej, a przynajmniej potencjalnie dramatycznej sytuacji. Otwarcie muru wcale nie jest prawdą, raczej medialną nadinterpretacją niejasnej wypowiedzi Guentera Schabowskiego , członka Biura Politycznego Socjalistycznej Partii Jedności Niemiec (SED). W odpowiedzi na pytanie włoskiego korespondenta o nowe, niejednoznaczne przepisy dotyczące podróży Schabowski odpowiedział: "O ile mi wiadomo... wejdą one w życie natychmiast, bez opóźnień". A kiedy reporter dopytał: "Czy dotyczy to również Berlina Zachodniego?", Schabowski potwierdził, następnie odczytał z kartki: "Stały wyjazd może odbywać się przez wszystkie przejścia graniczne NRD do RFN lub do Berlina Zachodniego". Noc, kiedy runął Mur, a Berlin znów stał się Berlinem Ale co to właściwie oznacza? Kohl natychmiast łączy się ze swoim urzędem kanclerskim w Bonn. Tego dnia nie przebywa w stolicy Niemiec Zachodnich, ale w Warszawie ze swoim najbliższym personelem. Przyleciał do Polski z pierwszą wizytą państwową i spotyka się z premierem Tadeuszem Mazowieckim i przywódcą Solidarności Lechem Wałęsą. Niedługo później runie mur berliński. "Nie ma teraz czasu na zastanawianie się nad tymi sensacyjnymi wiadomościami" — wspomina Horst Teltschik: "Wszyscy są świadomi konsekwencji. Nastrój przeplata się między nadzieją a strachem ". Doradca, który jest w osobistym kręgu Kohla od 1972 r., ma własne refleksje: "Myślę o wszystkich moich przyjaciołach w Berlinie Wschodnim i NRD, dla których drzwi do wolności dosłownie się otwierają". Ale do tego jeszcze daleka droga. Na wschód od przejść granicznych w Berlinie coraz więcej obywateli NRD gromadzi się, aby wypróbować (fałszywie) ogłoszoną swobodę podróżowania, ale strażnicy (wszyscy ze Stasi, choć w mundurach straży granicznej) nie przepuszczają niemal nikogo. Nawet o 22.42, kiedy prezenter "Tagesthemen" Hanns Joachim Friedrichs ogłasza milionom widzów: "Bramy w murze są szeroko otwarte". Dopiero ok. godziny 23.30 major Stasi na przejściu granicznym przy Bornholmer Strasse nakazuje podniesienie szlabanów . Telefonicznie informuje swojego przełożonego: "Teraz przelewamy!". Symbol podzielonych Niemiec. Historia Muru Berlińskiego [ZDJĘCIA] Chwilę później Helmut Kohl i jego pracownicy w Warszawie wracają z wieczornego bankietu państwowego do swojej kwatery, rządowego pensjonatu. Kanclerz jest informowany o najnowszych wydarzeniach za pośrednictwem specjalnej linii z Bonn: teraz mur rzeczywiście upada . "Po raz kolejny omawiamy kwestię, czy wizyta w Warszawie powinna zostać przerwana lub nawet odwołana", zauważa Teltschik. Ale to nie jest takie proste: "Kanclerz waha się tylko ze względu na potencjalnie negatywny wpływ na naszych polskich gospodarzy . Z drugiej strony ma w pamięci przykład Adenauera z sierpnia 1961 r.". Kładzie się spać ok. 1.00; następnego ranka podejmie decyzję, czy przerwać wizytę w Warszawie. I rzeczywiście — z Warszawy leci do Berlina przez Hamburg, gdzie czeka na niego samolot Sił Powietrznych USA. Zapiski naocznego świadka Część notatek Teltschika znana jest w zasadzie od 1991 r. Jednak w 2024 r. historyk Michael Gehler, Austriak z urodzenia i Europejczyk z przekonania, opublikował kompletne zapiski Teltschika wraz ze szczegółowym komentarzem i dogłębnymi rozmowami z autorem w obszernym, prawie 1000-stronicowym wydaniu. Wielki pech niemieckiej centrolewicy. Żaden kanclerz nie rozstawał się z urzędem na własnych warunkach Po publikacji hamburski tygodnik "Der Spiegel" wykorzystał książkę, a w szczególności komentarze Teltschika z 2023 r., jako źródło paskudnych uwag na temat rozmówców Kohla, konkurentów i innych współczesnych. Wszystko to można znaleźć na prawie tysiącu stron, żaden z cytatów nie jest wymyślony — a jednak tego typu wykorzystanie całkowicie zniekształciło charakter zapisków. Taka metoda dostarcza krótkotrwałych, destrukcyjnych emocj i, ale nie idzie zbyt daleko pod względem treści. Publikacja Gehlera jest zbyt obszerne, by na tym poprzestać. W końcu notatki Teltschika dotyczące decydującego okresu 1989/90 również zawierają wiele materiału do dalszych analiz. W środku miasta mur wyrasta. Tak powstawał Mur Berliński Na przykład spór o rzekomą "obietnicę" Zachodu złożoną Kremlowi na początku 1990 r., że nie będzie rozszerzać NATO na wschód. W retrospekcji Teltschik jasno odpowiada na odpowiednie pytanie Gehlera: "We wszystkich rozmowach, w których uczestniczyłem między Kohlem, Gorbaczowem i Szewardnadze, ekspansja NATO nie była tematem . Żadnych wojsk i obiektów NATO na terytorium NRD, dopóki stacjonowały tam wojska radzieckie: to była jasna i jedyna kwestia". Wbrew wszelkim przeciwnym spekulacjom, nic innego nie odegrało roli, podkreśla Teltschik: "Dyskusja na temat ekspansji NATO poza NRD w 1990 r.: Nie było mowy! Nikt nie miał takiego pomysłu".

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS