Co Allegro ma wspolnego z Tesco

Polacy mogą korzystać w sklepie z karty Visa Allegro. I chociaż nasz gigant e-commerce nie jest formalnie wystawcą karty, to produkt ten może oznaczać nowy rozdział w działalności firmy. Karta z logo Allegro to Visa wydawana przez firmę Planet Pay. Allegrowicze korzystający z karty będą mogli użyć jej w każdym sklepie. Połączona będzie z usługą Allegro Pay, która pozwala na odroczenie płatności o 30 dni przy zerowych kosztach lub rozłożenie kwoty na mniejsze, ale oprocentowane już raty i spłacanie ich przez dłuższy czas. Można kartę Allegro traktować jako ciekawostkę, ale w rzeczywistości to być może nowy, ważny rozdział działalności naszego detalisty. Spójrzmy na liczby – Allegro ma 15 mln kupujących, a w 2022 r. udzieliło kredytów w postaci płatności odroczonych na kwotę 6,7 mld zł. To mniej więcej tyle co pożyczek gotówkowych w banku średniej wielkości. A teraz jeszcze ta usługa zyska nowy kanał dystrybucji w postaci karty. Za chwilę Allegro będzie konkurować nie tylko z Klarną czy PayPo, ale także z innymi instytucjami finansowymi. Na tym pewnie się nie skończy. Nie zdziwimy się, jeżeli Allegro zaproponuje niedługo także ubezpieczenie lub usługi logistyczne. Bo przecież Allegro ma wszystkie narzędzia do tego, aby rozrastać się w ten sposób. Ma świetną markę, bazę lojalnych klientów, kanały komunikacji i środki na inwestycje. Czy to czegoś nam nie przypomina? Tak, hipermarkety dekadę czy dwie temu także rozpychały się na inne kategorie. Przypomnijmy, że Tesco nawet w Polsce, oferowało nie tylko usługi finansowe, ale także kawiarnię, stację benzynową i optyka. A w Wielkiej Brytanii pod marką Tesco można było kupić niemal wszystko. Widzieliśmy dane, które pokazywały, że rodzina w Wielkiej Brytanii jest w stanie wydać prawie 50% swoich dochodów na produkty i usługi Tesco, nie tylko na żywność. Ten stan nieco drażnił aktywistów, a pewnie też regulatorów. Potęga Tesco, której jednym z elementów jest właśnie „wielokategorialność”, była krytykowana. W 2007 r. wydano nawet książkę “Tescopoly”, która podsumowuje ogromny wpływ detalisty na gospodarkę w Wielkiej Brytanii. Ale apetyty hipermarketów na nowe gałęzie biznesowe najskuteczniej utemperowała ofensywa dyskontów. Okazało się, że sklep sprzedający tanio prawie wyłącznie żywność i to w bardziej kompaktowym, przyjaźniejszym niż hipermarket formacie, zyskuje coraz więcej zwolenników. To zjawisko znamy i z Polski. Wracając do “brand extension” Allegro na inne kategorie, to jednak raczej nie Tesco czy Walmart, ale Amazon będzie wzorcem dla naszego giganta e-commerce. Przyjrzyjmy się zatem, z czego pochodzą wpływy Amazona. Są to kolejno sprzedaż własna, opłaty z marketplace, usługi chmurowe dla biznesu, reklama, subskrypcje (np. Amazon Prime Video), sklepy fizyczne i “inne”. W tej ostatniej kategorii prawdopodobnie są m.in. umieszczone przychody ze sprzedaży urządzeń wyprodukowanych przez Amazona, jak np. czytniki i tablety Kindle, przystawki smart tv marki Fire oraz głośniki Echo. Allegro nauczyło się od Amazona zarabiać na reklamie i robi to już bardzo dobrze na wielką skalę. Czy kiedyś zaproponuje nam jeszcze opracowany przez siebie głośnik lub tablet? Po świeże newsy, komentarze i analizy branży handlowej zapraszamy na HandelExtra.pl https://www.handelextra.pl/