Zamieszanie w rodzinie jednego z najbogatszych Polakow konflikt o spadek kontroli nad majatkiem

Spor w rodzinie jednego z najbogatszych Polaków, Zygmunta Solorza, cały czas trwa. Pod koniec września Solorz ogłosił swoją decyzję o odwołaniu swoich dzieci z zarządów firm, będących jego własnością. Uznał, że ich zaangażowanie nie przyczyni się do stabilności biznesu ani budowania lepszej przyszłości. Afera kwitnie, a dzieci miliardera teraz starają się powrócić do dobrych relacji rodzinnych. Na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, Solorz odwołał synów z rady nadzorczej. Rychło zapewne znikną także z innych zarządów, gdzie ich ojciec ma udziały. Cała sytuacja wynika z listu, jaki Tobias Solorz i Piotr oraz Aleksandra Żak wysłali do menedżerów najważniejszych firm Solorza. Dzieci miliardera wyrażały w nim obawy, że przejąć kontrolę nad biznesem mogą osoby niewpływowe. Konflikt jest rezultatem sporu między dziećmi Solorza a jego nową żoną, Justyną Kulką, którą dzieci oskarżają o dążenie do kontrolowana majątkiem. Prawnik potomków Solorza przekazał ich oświadczenie, wyrażające zaniepokojenie sytuacją ojca i pragnące powrotu do normalności w relacjach rodzinnych. Według adwokata, sukcesja zaplanowana od lat przez samego Solorza już się rozegrała. Dokument notarialny Zygmunta Solorza z 2 sierpnia 2024 roku przekazał kontrolę nad fundacjami dzie̹om: Tobiasowi Solorzowi oraz Aleksandrze i Piotrowi Żak. Prawnik dodaje, że próby odwołania tego dokumentu nie mają skutków prawnych. Ostro komentuje działania Solorza, nazywając je osobistym. Rozprawa w Liechtensteinie w sprawie fundacji przesunięta na najbliższe dni, a do czasu decyzji sądu zadne zmiany w działalności firm nie powinny zajść, takie jest stanowisko Rymarza w obronie interesow wlaścicieli.