Zarobi krocie w TVP. Dzis Micha Adamczyk prosi o wsparcie

TV Republika ruszyła z kolejną zbiórką. Tym razem pieniądze zbierane są na dokończenie urządzania nowej siedziby . Przypomnijmy, że stacja miała otrzymać prawie 9 mln zł z budżetu Polskiej Fundacji Narodowej za rządów PiS. Na tę kwotę, jak ustalił Jacek Harłukowicz , złożył się comiesięczny "abonament" w wysokości od 300 do 600 tys. zł. Mająca dbać o wizerunek Polski na świecie fundacja płaciła go spółce należącej do Tomasza Sakiewicza, jednego z największych propagandystów PiS. Pieniądze zbiera również główny konkurent Republiki. — Nie poddaliśmy się, wróciliśmy i znów pracujemy dla państwa. Tu jest Polska, w telewizji wPolsce24 i bardzo liczymy na państwa wsparcie — mówi Michał Adamczyk w specjalnym nagraniu. O Adamczyku — niegdysiejszej gwieździe TVP — zrobiło się znów głośno we wrześniu ubiegłego roku za sprawą publikacji Mateusza Baczyńskiego na łamach Onetu. Do informacji publicznej trafiło wówczas, że ponad 20 lat temu usłyszał prokuratorskie zarzuty za brutalne pobicie swojej kochanki, co zostało również potwierdzone przez sąd. Ujawnienie przeszłości gwiazdora TVP, który kilka miesięcy wcześniej został dyrektorem Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, doprowadziło do jego natychmiastowego zdjęcia z wizji . Adamczyk jako dyrektor TAI otrzymał — od 25 kwietnia do 31 grudnia 2023 r. — ponad 370 tys. zł. Z kolei "z tytułu umów cywilnoprawnych w ramach prowadzonej działalności gospodarczej w roku 2023" zarobił 1 mln 127 tys. zł — ujawnił likwidator spółki TVP S.A. Daniel Gorgosz na wniosek posła Dariusza Jońskiego. — Teraz prosimy: pomóżcie nam. To dla nas bardzo ważne. Wspólnie budujemy prawdziwą polską telewizję — przekonuje dziś dyrektor programowy wPolsce24, a na ekranie wyświetlają się szczegółowe informacje do wpłat. Związana z braćmi Karnowskimi prawicowa telewizja wPolsce24 rozpoczęła nadawanie na początku października br. i dała zatrudnienie takim osobom jak Magdalena Ogórek czy Marta Kielczyk. Promowała się m.in. powrotem "Wiadomości" z dawnej Telewizji Polskiej. Jak zwracałem uwagę w swoim komentarzu na łamach Onetu : "Po obejrzeniu programu — teoretycznie informacyjnego — jak i wcześniejszych rozmów na antenie nowej stacji, widać jasno, że medialny wyścig wszedł w kolejny etap. Na wizji padł nie tylko apel do dzieci, ale też nawoływania do zwrotu gigantycznych pieniędzy. Konsekwencje odczujemy wszyscy".