Zamach zabra mu zone i zniszczy twarz. Sta sie mscicielem z drewniana paka

Lata 70. były najlepszym czasem dla filmów zemsty, czyli gatunku, który opierał się na konkretnym schemacie: oto jeden człowiek szukał na własną rękę sprawiedliwości za śmierć bliskich. To właśnie Buford Pusser, szeryf z Tennessee, służył wielu filmowcom i aktorom za wzór. Gdyby nie on, to kariera Charlesa Bronsona, gwiazdy kultowej serii "Życzenie śmierci" mogłaby wyglądać zupełnie inaczej. Buford Pusser przyszedł na świat w Tennessee w 1937 r. Nawet jako dziecko wyróżniał się spośród rówieśników imponującymi rozmiarami. Zyskał przydomek "Byk". W szkole średniej grał zarówno w koszykówkę, jak i futbol amerykański, a z czasem spróbował też swoich sił jako zapaśnik. Chciał zostać żołnierzem, jednak tę ścieżkę kariery musiał porzucić przez astmę. Pod koniec lat 50. został najmłodszym szeryfem w historii swojego rodzinnego stanu. Dał się też poznać jako bezwzględny stróż prawa, który nie przyjmował łapówek i nie bratał się z Dixie Mafia i Stane Line Mob — grupami przestępczymi parającymi się stręczycielstwem, kradzieżą, hazardem oraz produkcją bimbru przy granicy Tennessee i Mississippi. Problemy z członkami gangów i ich towarami rozwiązywał za pomocą drewnianej pałki. Jego działalność miała okrutne konsekwencje. Pusser padł ofiarą kilku zamachów — przyjął łącznie osiem kul, został siedem razy dźgnięty nożem i raz potrącony przez samochód. Wdał się też w bójkę z sześcioma bandytami jednocześnie. Jednak to zamach z 12 sierpnia 1967 r. zebrał najkrwawsze żniwo w jego życiu. Tego dnia szeryf wybrał się na patrol w towarzystwie swojej ukochanej żony Pauline, którą poznał w 1959 r. w Chicago. Chętnie zgodził się, gdy zapytała, czy może pojechać z nim. Był wczesny poranek, gdy na drodze obok ich auta pojawiły się dwa samochody, a zza ich opuszczonych szyb padła seria strzałów. Kule dosięgnęły auto Pusserów, zabijając Pauline na miejscu. Buford został kilkukrotnie postrzelony, a dwa naboje trafiły go w twarz. Kolejne trzy tygodnie spędził w szpitalu, odzyskując siły i przechodząc kolejne operacje, które uratowały jego pogruchotaną szczękę. Do domu wyszedł z twarzą pooraną bliznami i pragnieniem zemsty za śmierć ukochanej żony. Poprzysiągł, że sprawiedliwość dosięgnie wszystkich odpowiedzialnych za zamach, w którym Pauline straciła życie. Znał nazwiska czterech zamieszanych w zamach gangsterów i wiedział, że zleceniodawcą zamachu był Kirksey McCord Nix Jr — szef Dixie Mafia. Gdy pierwszy z rzekomych zamachowców zginął w tajemniczych okolicznościach, plotki o krucjacie szeryfa zaczęły krążyć po Tennessee. Rok później dwóch kolejnych gangsterów spotkał ten sam los, a ich mordercy nie udało się schwytać. McCord Nix Jr został skazany za dwa inne morderstwa i dostał dożywocie. Do dzisiaj odsiaduje wyrok w więzieniu El Reno w Oklahomie. Buford Pusser zginął tragicznie 21 sierpnia 1974 r. w pobliżu miasta Adamsville. Stracił kontrolę nad samochodem, który uderzył w nasyp i stanął w płomieniach. W chwili śmierci miał zaledwie 36 lat. Według oficjalnych ustaleń był to nieszczęśliwy wypadek, a niektórzy twierdzili, że Pusser był pijany, gdy siadał za kierownicą. Jednak jego rodzina — na czele z córką Dwaną — uważa, że było to morderstwo na zlecenie, a wyrok zza krat miał wydać Nix. Jeszcze za życia Buford Pusser zainspirował kilku twórców — w tym kilku pisarzy i piosenkarza country Eddiego Bonda, który wypuścił utwór "Buford Pusser" zaledwie rok po zamachu na szeryfa i jego żonę. Jednak największą sławę przyniósł mu film "Z podniesionym czołem", oparty na życiu "Byka". W rolę Pussera wcielił się Joe Don Baker, którego filmografia w większości składała się z ról twardzieli stojących po obu stronach prawa. Na plakacie i w filmie można zobaczyć go dzierżącego drewnianą pałkę — tak jak często robił Pusser w prawdziwym życiu. Co ciekawe, gdy fani prosili szeryfa o autografy, to najczęściej podsuwali mu kawał drewna do podpisania. Film trafił na duże ekrany w 1973 r. i okazał się ogromnym kasowym przebojem, jednym z najbardziej znanych przykładów amerykańskiego kina zemsty. Ówcześni krytycy nazywali "ultrabrutalną fantazją na temat zemsty" i "niezamierzenie zabawnym arcydziełem". Już po śmierci Pussera film doczekał się kilku sequeli, serialu telewizyjnego, a w 2004 r. remake'u. W tym ostatnim główną rolę — bohatera o innym imieniu, ale wciąż z drewnianą pałką w ręku — zagrał słynny Dwayne "The Rock" Johnson.