Zakoscielny w koncu sam sie przyzna do wszystkiego. A jednak

Maciej Zakościelny i jego partnerka Sara Janicka dotarli aż do półfinału "Tańca z gwiazdami". Emocje w tanecznym show Polsatu rosną z odcinka na odcinek, a przystojny aktor jest jednym z faworytów. Tańcząca z nim Sara w najnowszej rozmowie przyznała, że nie spodziewała się po Maćku, że to tak dobra osoba. "Domyślałam się, że będzie spoko facet, ale nie wiedziałam, że okaże się taką piękną duszą, naprawdę pomocnym człowiekiem, bo za każdym razem miałam takie wrażenie, że to ja muszę pomagać i wspierać gwiazdę i nie oczekiwałam niczego w zamian, a tu jest nieustanna wymiana między nami. Jestem w szoku" - zdradziła tancerka w rozmowie z shownews.pl. Dodała, że docenia jego podejście do treningów i "do tego wszystkiego, co się dzieje". Przyznała też, że w Zakościelnym zaskoczyło ją jeszcze jedno: "Nie wiedziałam, że możesz się aż tak wyluzować i mieć takie poczucie humoru. [...] Bardzo miła niespodzianka" - wyznała. Do rozmowy wtrącił się też Zakościelny, który z kolei został dopytany o plotki na swój temat. Aktor zapewnił, że nigdy nie zdarzyło mu się w życiu gwiazdorzyć, choć przed laty był na samym szczycie popularności. "Nigdy tak się nie czułem. Jeśli ktoś mógł tak odczuć, to myślę, że to subiektywne odczucie - mógł trafić na mój słabszy dzień. [...] Nie zawsze musimy mieć uśmiech na twarzy, ale ja jestem bardzo pogodną osobą - ten uśmiech mam w środku, nie zawsze na zewnątrz" - przyznał się Maciej. Przeczytajcie również: Zakościelny zgiął się w pół podczas treningu. Partnerka zauważyła, że coś jest nie tak Vanessa Aleksander mówi o odrzuceniu. Szczere wyznanie aktorki