Home/entertainment/Zagraa w "Czesc Tereska". Zycie Aleksandry Gietner byo smutniejsze niz film

entertainment

Zagraa w "Czesc Tereska". Zycie Aleksandry Gietner byo smutniejsze niz film

Bya na jezykach niemal wszystkich Polakow. Aleksandra Gietner ktora wcielia sie w gowna role w filmie "Czesc Tereska" miaa problemy z prawem i zadnego doswiadczenia w swiecie filmowym. Mimo to zagraa tak dobrze ze staa sie nadzieja modego pokolenia polskich aktorow. Nie skorzystaa z danej jej szansy wiekszosc swojego zycia spedzajac w poprawczakach i za kratami. Tekst po raz pierwszy opublikowalismy w Plejadzie w lipcu 2020 r.

October 09, 2024 | entertainment

"Historia Oli to smutny wyjątek, który potwierdza reguła, że nasze losy zależą od głębokości i liczby ran, które zostaną nam zadane. Bo Ola bardzo chciała z tego wszystkiego wyjść, nie czuła się z tym dobrze, próbowała nad sobą pracować. Ale się nie udało " — mówił Romuald Sadowski, dyrektor Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Dziewcząt w Falenicy, skąd Aleksandra Gietner trafiła na plan filmowy słynnej produkcji "Cześć, Tereska". Niespełna dwie dekady temu mówiła o niej cała Polska . Rola w filmie Roberta Glińskiego została okrzyknięta artystycznym objawieniem. Porównywano ją nawet do Kopciuszka, który wyrwał się z sideł cierpień, trafiając do lepszego świata. Reżyser zauważył pokrzywdzone przez los dziecko i dał mu szansę na dobrą przyszłość. Niestety, dziewczyna wybrała inne życie, trafiając za kraty . To historia, która mogła mieć szczęśliwe zakończenie, zwieńczone wielką, zagraniczną karierą. Ta została zburzona na własne życzenie filmowe Tereski, która nie zdołała uwolnić się ze szpon kryminału. Gdzie jest teraz Aleksandra Gietner? Czy wyszła na prostą? Aleksandra Gietner: smutne życie filmowej Tereski Aleksandra Gietner przyszła na świat w 1985 r. w Pabianicach i od najmłodszych lat sprawiała problemy wychowawcze . Pochodzi z biednej, rozbitej rodziny, a jej dzieciństwo nie przypominało czasów, które pamiętamy z lat młodzieńczych. Po blokowiskach, przed którymi bawiły się gromadki najmłodszych, ona snuła się sama. Do piątego roku życia wychowywała ją babcia Aniela . Rozpieszczała mnie. Byłam jej oczkiem w głowie. U mamy zawsze stałam na bocznym torze. Później zamieszkała z matką oraz jej konkubentem, mimo że nie czuła się z nimi jak w domu. Podobno kobieta regularnie biła córkę, a za karę obcięła jej kiedyś włosy . Dziewczynę ukształtowało podwórko. Może za wcześnie przyszłam na świat. Jestem przypadkowym dzieckiem. Nie widziałam taty na oczy Matka się mnie wstydzi, zawsze wolała moją siostrę, ja byłam na drugim planie. Miałam gorsze ubrania, wszystko gorsze. To była wielka rana w moim sercu — mówiła. Będąc ośmioletnią dziewczynką, zaczęła interesować się nią policja. Powód? Pobicie koleżanki za to, że nie chciała oddać jej kieszonkowego. Niestety, sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie. Matka Aleksandry Gietner przestała panować nad córką i sama zaprowadziła ją na komisariat , kiedy zauważyła, że z jej torebki zniknęły pieniądze. Podobno chciała przestraszyć córkę, myśląc, że zrobi to na niej wrażenie. Stało się wręcz odwrotnie. Dzień później nastolatka znów okradła matkę. W końcu trafiła do poprawczaka. Niedługo potem matka oddała ją do prowadzonej przez zakonnice szkoły z internatem , która mieściła się pod Poznaniem. Swój sprzeciw wyraziła wtedy babcia, która podjęła nawet walkę o przyznanie jej praw do opieki nad wnuczką, co nawet się udało. Ola wróciła do Pabianic, jednak jej zachowanie było dalekie od ideału — notorycznie wagarowała, wdawała się w awantury, miała szemrane towarzystwo i okradała ludzi . W wieku 13 lat na dobre trafiła do zakładu poprawczego dla nieletnich dziewczyn w Otwocku. Jestem tu za kradzież i pobicie. Koleżanka schowała mi plecak, to wybiłam jej zęba... Co się stało, to się już nie odstanie! Najpierw byłam w otwartym ośrodku w Łodzi, a potem za złe zachowanie trafiłam do Otwocka. Tam już były prawdziwe kraty Z kolei dyrektorka szkoły, do której uczęszczała Ola (naukę skończyła w czwartej klasie), wyznała: Miała szalone pomysły. Wielokrotnie stawała u mnie "na dywaniku". Myślę, że nie znalazła własnego miejsca. Zawsze była odrzucana Przeczytaj: "Nóż leżał na kaflowej kuchni. Nie wiem, kto go wyjął". Co przed laty stało się w willi Karoliny Wajdy? Polska usłyszała o niej, kiedy miała 15 lat . To właśnie wtedy wypatrzył ją Robert Gliński. Reżyser był w trakcie poszukiwań odtwórców ról do czarno-białego dramatu psychologicznego "Cześć, Tereska", opowiadającego o problemach wychowawczych nastolatki i zdecydował, że poszuka ich właśnie w poprawczaku, a nie, jak to zwykle bywa — na castingu. Widać było, że jest w niej tajemnica. Siedziała cicho, spokojnie, ale widać było, że coś w niej tam siedzi. W środku miała kawał diabełka Gietner wyznała, że wzięła udział w projekcie, by zapewnić sobie rozrywkę w ośrodku wychowawczym i ominąć narzucone wychowankom obowiązki. Co więcej, tylko ona mogła idealnie odtworzyć sceny, o które chodziło Glińskiemu. Jak mówiła: W "Teresce" nie mogły zagrać dziewczyny z dobrego domu. Wcale nie myślałam o filmie. To była jakaś rozrywka w ośrodku w Otwocku... Pan reżyser kazał nam trochę się pokłócić o papierosy i coś tam jeszcze... "Wbrew temu, co ludzie o niej mówią, nie jest złym człowiekiem" Tak oto Aleksandra Gietner stała się Tereską , utalentowaną plastycznie, jednak zdeprawowaną dziewczynę z pokolenia blokersów, która uczęszcza do szkoły krawieckiej. Jak większość polskich rodzin wychowuje się na tzw. wielkiej płycie, jej rodzice nie wykazują nią większego zainteresowania, a w domu pojawia się alkohol i notorycznie gra telewizor. Kiedy nastolatka ma dość swojego dotychczasowego życia, bierze do ręki siekierę i... zabija. Jak twierdziła Geitner, od początku mogła utożsamić się z graną przez siebie postacią . W tej postaci, Teresce, jest cząstka mnie, mojego życia, szarych blokowisk. Pan Robert Gliński powiedział, że mam grać siebie i że nie mam udawać, tylko być sobą. Ale to wcale nie było takie łatwe. Przecież ja nie jestem Tereską, tylko Olą. Pan reżyser długo ze mną rozmawiał przed każdą sceną. I pan Zbyszek Zamachowski. I moi filmowi rodzice... A potem to już musiałam sama... Geitner partnerowała Zbigniewowi Zamachowskiemu (grającemu sparaliżowanego dozorcę Edzia), Małgorzacie Rożniatowskiej (ta wcielała się w matkę Tereski), a także Krzysztofowi Kiersznowskiemu (filmowy ojciec). Sama dokonała jednak prawdziwego arcydzieła. Grając podobną do siebie zbuntowaną, zamkniętą w sobie nastolatkę z problemami, która wkracza w świat używek i pierwszych kontaktów damsko-męskich, niespodziewanie stała się nową nadzieją polskiego kina. Wciąż jednak była podopieczną placówki resocjalizacyjnej, a wkrótce potem trafiła do poprawczaka w Falenicy — ta z kolei miała zaostrzony rygor. Jak mówił Romuald Sadowski, dyrektor ośrodka: Miałem nadzieję, że odnajdzie się w życiu. Ale wbrew temu, co ludzie o niej mówią, nie jest złym człowiekiem. To ciepła, serdeczna dziewczyna. Nic się nie dzieje bez przyczyny. Zło nie bierze się znikąd. Samo się nie tworzy. Traumatyczne przeżycia z dzieciństwa zaważyły na jej całym życiu Recenzje gry aktorskiej nastolatki były jednak tak dobre, że zaczęto określać ją jako "objawienie" . Mówiono też, że dziewczyna swoim odkrytym talentem przyćmiła samego Zamachowskiego. Aleksandra Geitner z dnia na dzień stała się gwiazdą . Udzielała wywiadów, rozdawała autografy i pojawiała się w telewizji. Film "Cześć, Tereska" nagrodzony został mnóstwem nagród w Polsce, a młoda aktorka nominowana była do Polskiej Nagrody Filmowej Orła 2002 za najlepszą główną rolę kobiecą. Produkcję Glińskiego doceniono także za granicą. Aktorzy otrzymali wyróżnienia podczas festiwalu w Chicago i amerykańskie Nagrody Specjalne dla Najlepszych Młodych Aktorek w Filmie Zagranicznym. Co więcej, Olę zauważono w Los Angeles, gdzie przyznano jej nagrodę dla najlepszej młodej aktorki Young Artist Award w filmie zagranicznym. Kiedy przyszło zaproszenie, by w Hollywood zjawiła się osobiście, uciekła do rodzinnych Pabianic . Czuła, że to świat, do którego nie pasuje. Nie próbowała nawet ukrywać, że nie pasuje jej blichtr i życie na świeczniku. Nie czułam się gwiazdą. Gdy widziałam te wszystkie plakaty w Warszawie, pomyślałam: "Jaki wstyd" Mówi się, że o późniejszej ucieczce już wcześniej poinformowała wychowanków poprawczaka. Wyglądał on tak: w marcu 2002 r. trafiła do wawerskiej przychodni lekarskiej w Wawrze, do której przyprowadzili ją strażnik i zatrudniona w ośrodku pielęgniarka. Dziewczyna podobno źle się czuła i potrzebowała opieki medycznej. W pewnej chwili poinformowała, że musi skorzystać z toalety. Z budynku wydostała się przez otwarte okno , porzucając tym samym wizję wielkiej kariery za oceanem, a przede wszystkim... przedterminowe zwolnienie z zakładu poprawczego. Po latach zdradziła, że była zakochana i zniknęła dla ówczesnego chłopaka. Teraz żałuję, że nie poleciałam do Los Angeles. Byłam zakochana wtedy, a Łukasz przebywał w innej placówce i był akurat na przepustce . Postanowiłam więc zostać. Myślę, że gdybym od początku była dobrze kierowana, byłoby inaczej... W latach 2004-2012 Aleksandra Gietner przybywała w zakładach karnych więcej niż na wolności. Filmowa Tereska została skazana na niespełna dwa i pół roku pozbawienia wolności za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia . Sama jednak nie przyznawała się do winy. Trafiłam na trzy lata do więzienia za rozbój, którego nie zrobiłam. Gdy wyszłam, miałam dwadzieścia dwa lata "Jest chuda jak szczapa, najadła się, zabrała mi parę groszy i poszła" W 2006 r. znów skazano ją w zawieszeniu na trzy lata. Tym razem za posiadanie amfetaminy, a dwa lata później zaszła w ciążę z bezrobotnym mężczyzną o imieniu Ryszard. Wyszła za mąż i urodziła córkę, dając jej imię Natalia. Poszłam na zakupy, poznałam go i jakoś tak mi się spodobał Odpowiedzialność bycia rodzicem miała zmienić Aleksandrę Gietner. Filmowa Tereska zamieszkała wraz z nową rodziną na strychu jednej z pabianickich kamienic . Niestety, jako przykładna matka wytrzymała tylko dwa miesiące ... W 2010 r. po raz kolejny znalazła się za kratami — tym razem za serię włamań, groźby i posiadanie amunicji. Co stało się z dzieckiem? Opiekę nad małą Natalią przejęła babcia Aniela. Kobieta przyznała publicznie, że martwi się o prawnuczkę i jej przyszłość. Boję się, by nie skończyła jak Ola. Chciałabym, by poszła do szkoły, zdobyła wykształcenie. Ola nie ma wykształcenia, jest nikim. I jeśli się nie zmieni, obawiam się, że nic z tego nie będzie Co się stało później z filmową Tereską? Reżyser produkcji przyznał, że nie ma z nią kontaktu, a babcia ostatni raz widziała ją w Wielkanoc 2015 r . Nie wiem, co się z nią dzieje. Jest chuda jak szczapa, najadła się, zabrała mi parę groszy i poszła. Miała takie szanse na dobre życie. Nie wykorzystała ich. Chciałabym, żeby jej życie się ułożyło, ale nic na to nie wskazuje Jakiś czas temu Aleksandrze Giertner spłonęło mieszkanie. Później wydarzyła się kolejna tragedia. Jak donosił "Fakt", znaleziono martwą matkę dziewczyny w towarzystwie psa , który żywił się zwłokami. Filmowa Tereska ponoć wcale się nie przejęła, bo nie utrzymywały kontaktu przez długie lata. Dyrektor Romuald Sadowski, zwany "Papciem" w zakładzie poprawczym w Falenicy wspominał zmarłą kobietę: Nie jestem upoważniony, żeby ją oceniać, ale kiedyś, w ramach takich quasi-mediacji, zaprosiłem ją do Falenicy. Przyjechała, po raz pierwszy, bo na kilka lat pobytu Oli u nas nie odwiedzała jej w ogóle . Zaprosiłem też babcię, która przyjeżdżała akurat bardzo często. Usiedliśmy w czwórkę, powiedziałem: wyrzućcie z siebie wszystkie żale, ale nie obrażajcie się, wysłuchajcie się wzajemnie. Olka zaczęła wyciągać wstrząsające sceny, to, co pisała w wypracowaniu i co pozwoliła mi ujawnić publicznie, było niczym wobec rzeczywistego dramatu tego dziecka, które było potwornie traktowane, odrzucone, niechciane, poniżane, maltretowane. A matka nie oponowała . Gdybym miał więc przyznać im punkty, kto ma rację w tym sporze, to 90 dostałaby Ola, 8 — babcia, a matka — 1, góra 2 Ona była bardzo oschła, oziębła wobec Oli. Było widać na każdym kroku, jak Oleńka była spragniona czułości, potrafiła przyjść i się przytulić do każdeg o — do mnie, psychologa, wychowawcy, nawet do obcego człowieka. Bliskości, miłości szukała zaborczo, panicznie, często wręcz agresywnie, wulgarnie, co było odpychające, ale właśnie tak manifestuje się ból odrzucenia Sam nie ukrywał, że los dużo bardziej skrzywdził Gietner niż graną przez nią postać . Zdecydowanie, życie Oleńkę doświadczyło jeszcze bardziej brutalnie niż filmową Tereskę "Jak nisko musi upaść człowiek uzależniony..." "Papcio" opowiadał, że próbował pomóc podopiecznej. Niestety, ona sama nie chciała skorzystać z pomocy innych . Obejrzeliśmy te potworne, głębokie, niegojące się rany, jakie miała zadawane od dzieciństwa. Później, już po jej wyjściu z zakładu, bardzo długo utrzymywaliśmy bliski kontakt, wciąż próbowaliśmy jej pomóc. Gdy na przykład jej babcia, z którą jest bardzo związana, miała wypadek, namawiałem Oleńkę, żeby ją odwiedzała w szpitalu, a przy okazji podjęła leczenie u psychologa, bo znam akurat dobrego specjalistę, który przyjmuje w tym samym szpitalu. "Dobrze, dobrze, Papciu", odpowiadała. W końcu poszła na jedną wizytę. I na tym się skończyło Co więcej, zmarnowała kolejną szansę na powrót do branży filmowej. Dziewczyna miała pojawić się w filmie "Miasto 44 ", ponieważ zrobiła wrażenie na produkcji podczas jednego z castingów. Niestety, na kolejny zjawiła się pod wpływem używek... Kilka razy podejmowała też pracę (...) Jak nisko musi upaść człowiek uzależniony, czasami nawet poniżej dna, żeby się podnieść. Tylko że musi chcieć sam, musi sam to zrozumieć, my możemy tylko czekać cały czas z wyciągniętą ręką. I nawet była niedawno szansa, Ola miała zagrać w filmie "Miasto 44", przeszła pierwsze przesłuchanie, bardzo się spodobała. Ale na drugie przyjechała już nawalona i oczywiście nic z tego nie wyszło Co dziś robi filmowa Tereska i jak dalej potoczyły się je losy? Pozostaje to tajemnicą... Źródła: Onet, "Fakt", "Plac zabaw", " Dziennik Łódzki", "Magazyn Expres Reporterów", "Życie Pabianic", "Przegląd" Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS