Zyciowa tragedia w polskim srodowisku filmowym Jadwiga Baranska odesza a planowane dwa pogrzeby poruszaja znanych i nieznanych

Tragiczna wiadomość o odejściu Jadwigi Barańskiej zadziałała jak bomba na polskie środowisko filmowe. Artystka, znana głównie ze sławy zdobytej dzięki filmowemu hitowi "Noce i dnie", zmagała się od dłuższego czasu z poważnymi problemami zdrowotnymi. Z tego powodu wycofała się ze światła reflektorów na dobre, robiąc to już jakiś czas temu. Partner życiowy Jerzy Antczak stał na straży jej stanu zdrowia i regularnie informował społeczeństwo o kondycji zdrowotnej artystki. Niestety, po tragicznym wypadku, jaki spotkał Barbarę Niechcic na planie, Jadwiga nie odzyskała pełni sił i odeszła w wieku 89 lat. To były ponure dni. Jadwiga pozostawała całymi godzinami w łóżku, zamknięta w sobie z zamkniętymi oczami. Któregoś dnia zaskoczyła Jerzego pytaniem: 'Czy ktoś zdecydował już o scenariuszu?' W odpowiedzi usłyszała gorzką prawdę: 'Nikt nie odpowiedział.' Po długiej chwili ciszy szeptem oznajmiła: 'Cóż, widocznie nasz czas minął...'. Następnie zamknęła oczy i pogłębiła swoją skrytość, jak potwierdził mąż w mediach społecznościowych. Pogrzeb legendarnej polskiej aktorki miał miejsce w Los Angeles. Ceremonię poprowadziła znana aktorka Katarzyna Śmiechowicz, a na uroczystości obecni byli członkowie rodziny, przyjaciele oraz przedstawiciele branży filmowej. Na pożegnaniu 89-letniej artystki nie zabrakło symbolicznych uroczystości - trumnę przebrano w 89 żółtych róż, a wszyscy uczestnicy mieli okazję obejrzeć film dokumentalny poświęcony karierze Jadwigi Barańskiej. Mimo że gwiazda "Nocy i dni" od ponad dwóch dekad przebywała w Stanach Zjednoczonych, jej mąż, Jerzy Antczak, wyznał, że pragnie zorganizować dodatkowy pogrzeb dla swojej żony, tym razem w Polsce. 'Odbędą się dwa pogrzeby: pierwszy tam, gdzie mieszkam, czyli w Los Angeles, a drugi właśnie w Polsce... Chcielibyśmy, aby ceremonia miała miejsce 21 października 2025 roku, w rocznicę urodzin Jadzi. Proszę, wysyłajcie mi pozytywne energie, abyśmy dotarli do tego czasu' - wyznał reżyser za pośrednictwem mediów społecznościowych.