Wiedzia ze tej nocy zabije. Jego ofiara nie moga jednak zginac od razu

Aaron Hernandez urodził się 6 listopada 1989 r. w mieście Bristol w stanie Connecticut. Swoją przyszłość wiązał z futbolem amerykańskim. Najpierw był gwiazdą licealnej drużyny, otrzymał nawet nagrodę "Gatorade Football of the Year" przyznawaną najlepszemu graczowi szkół średnich w całym kraju. Potem błyszczał w barwach Gators (Aligatorów), znakomitej drużyny University of Florida w Gainesville. W 2010 r. Aaron Hernandez został zawodnikiem New England Patriots. Koledzy wiele mu wybaczyli (m.in. pozytywne wyniki badań na obecność narkotyków, pobicie pracownika restauracji), bo na boisku robił swoje. Powszechnie uważano go za jednego z najlepszych skrzydłowych w NFL. W sierpniu 2012 r. podpisał pięcioletnie przedłużenie kontraktu z Patriots. Miał zainkasować 40 mln dol. Niektórzy twierdzą, że był już wtedy mordercą. Od podejrzeń do oskarżenia 16 lipca 2012 r. w Bostonie zginęli dwaj imigranci z Wysp Zielonego Przylądka. 28-letni Daniel de Abreu i 28-letni Safiro Teixeira Furtado zostali zabici po awanturze w klubie nocnym Cure Lounge (mieli oblać Hernandeza piwem) . Świadkowie zeznali, że srebrna Toyota 4Runner SUV futbolisty przejechała obok pojazdu ofiar, wykrzykiwano z niej rasistowskie obelgi i oddano pięć strzałów. Hernandeza przesłuchiwano, ale uniknął więzienia. Śledczy uznali jego obecność w pobliżu miejsca zbrodni za zbieg okoliczności. Siedem miesięcy później Aaron Hernandez miał postrzelić Alexandra Bradleya, dilera narkotyków, z którym się przyjaźnił . Do incydentu doszło po kłótni w klubie ze striptizem. Ofiara straciła prawe oko, ale nie zdecydowała się wnieść oskarżenia. Wszystko zmieniło się w poniedziałek 17 czerwca 2013 r. Około godz. 17.30 na placu budowy w North Attleboro w stanie Massachusetts zostało odkryte podziurawione strzałami z broni palnej ciało 27-letniego Odina Lloyda . Mężczyzna spotykał się z Shaneah Jenkins, siostrą narzeczonej Aarona Hernandeza. Luksusowa posiadłość futbolisty znajdowała się ok. dwóch km od miejsca zbrodni. Policja szybko namierzyła dowody prowadzące do gwiazdora NFL, chociaż on skomplikował sprawę, niszcząc swój telefon komórkowy i nagrania z monitoringu w domu. 26 czerwca 2013 r. Hernandez został aresztowany i oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia , jeden zarzut noszenia broni palnej bez zezwolenia, dwa zarzuty posiadania broni palnej o dużej pojemności i dwa zarzuty posiadania broni palnej bez karty identyfikacyjnej broni palnej. Niecałe dwie godziny po zatrzymaniu futbolisty Patriots ogłosili jego zwolnienie. Potem został porzucony przez sponsorów korporacyjnych. Ostatnie strzały padły, gdy ofiara leżała na ziemi Detektywi ustalili, że 14 czerwca Lloyd i Hernandez poszli razem do klubu nocnego Rumor w Bostonie. Świadek widział, jak zdenerwowany futbolista wybiegł z lokalu. Dwa dni później Aaron umówił się na spotkanie z Otizem. W wysłanym o godz. 21.05 SMS-ie napisał: "Wpadnę dziś wieczorem, żeby to odebrać. Bądź tam, bo tego potrzebuję" . Przypuszczalnie chodziło o marihuanę, którą handlował Lloyd. 25 minut później Hernandez wysłał SMS-a do swojego przyjaciela, Ernesta Wallace'a, prosząc, aby przyjechał do niego z Carlosem Ortizem. 17 czerwca o godz. 0.22 Lloyd wysłał wiadomość tekstową na numer Hernandeza. Napisał: "Nadal jesteśmy umówieni". Godz. 0.40: kamery bezpieczeństwa sfilmowały futbolistę z czymś, co wyglądało jak rewolwer Glock. Godz. 1.12: Hernandez odjechał z Wallace'em i Ortizem wynajętym srebrnym Nissanem Altima (rejestracja: 536MX2) ze swojej posiadłości przy Ronald C. Meyer Drive w North Attleborough. Godz. 2.33: Lloyd został sfilmowany przed swoim domem przy Fayston Street w południowym Bostonie, jak wsiadał do samochodu Nissan Altima z Hernandezem, Wallace'em i Ortizem . Między godz.3.07 a 3.23 wysyłał SMS-y do swojej siostry Shaquilli. Napisał: "Wiesz, z kim jestem?", "NFL" i "Żebyś wiedziała". Godz. 3.23: samochód wjechał na żwirowy plac budowy na tyłach numeru 344 John Dietsch Boulevard. Świadek John Medeiros, który był w pracy około 200 m dalej pod numerem 452, usłyszał strzały. Godz. 3.27: srebrny Nissan Altima odjechał w kierunku posiadłości gwiazdora NFL. Według wersji śledczych: pierwszy strzał padł w samochodzie; kolejne trzy strzały trafiły Lloyda, gdy uciekał; dwa strzały oddano w klatkę piersiową ofiary, która już leżała na ziemi. Motyw morderstwa nie został ustalony. Niektórzy spekulują, że Lloyd zginął, bo dowiedział się o biseksualności Hernandeza . Linia obrony: był na miejscu zbrodni jako... świadek 29 stycznia 2015 r. Aaron Hernandez stanął przed sądem w Fall River (Massachusetts). Proces trwał ponad dwa miesiące. Dowodami oskarżenia były m.in. znalezione na miejscu zbrodni odciski stóp z Air Jordan Retro 11 w rozmiarze 13 (46 1/2), które pasowały do futbolisty, oraz papieros z marihuaną z DNA Hernandeza. Obrońcy twierdzili, że sportowiec był na miejscu zbrodni tylko jako świadek strasznego morderstwa popełnionego przez kogoś, kogo znał. Ława przysięgłych obradowała przez sześć dni. W dniu 15 kwietnia 2015 r. uznano Aarona Hernandeza za winnego morderstwa pierwszego stopnia, a także pięciu zarzutów związanych z nielegalnym posiadaniem broni palnej . Sędzia E. Susan Garsh ogłosiła wyrok. Zgodnie z prawem stanu Massachusetts były gwiazdor NFL został skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego . Jego wspólnicy Wallace i Ortiz otrzymali później od czterech i pół do siedmiu lat więzienia za pomocnictwo w morderstwie. Po skazaniu Aaron Hernandez – jako więzień W106228 – trafił najpierw do celi nr 58, potem numer 57 bloku G-2 w Zakładzie Karnym Souza-Baranowski w Lancaster (Massachusetts). W więzieniu zrobił sobie tatuaże. Na szyi: "Dożywotnia. Lojalność" na karku. 14 kwietnia 2017 r. Hernandez został uniewinniony w procesie dotyczącym podwójnego morderstwa z 2012 r. Był zadowolony z wyroku i podobno planował podjąć kroki prawne przeciwko skazaniu go za morderstwo Lloyda. Trzy dni później reporterka Michele McPhee zasugerowała w programie radiowym "Kirk and Callahan", że Hernandez był gejem . Trzy listy pożegnalne 19 kwietnia 2017 r. Aaron Hernandez popełnił samobójstwo . Poprzedniego wieczoru rozmawiał przez telefon z narzeczoną Shayanną Jenkins. O godz. 20 był w celi. Ostatni raz widziano go żywego około godziny pierwszej w nocy. Powiesił się na zwiniętym prześcieradle. Strażnicy znaleźli go ok. godz. 3.03. Został przetransportowany do UMass Memorial Hospital-Leominster, gdzie o godz. 4.07 stwierdzono jego zgon. W dwuosobowej celi, którą Hernandez zajmował sam, obok Biblii otwartej na Ewangelii Jana 3:16 leżały trzy listy pożegnalne: do prawnika Jose Baeza, narzeczonej i córki. "Shay, zawsze byłaś moją bratnią duszą i chcę, abyś żyła swoim życiem wiedząc, że zawsze jestem z tobą. Powiedziałem ci pośrednio, co ma nadejść. Bardzo cię kocham i wiem, że jesteś aniołem – w najprawdziwszym tego słowa znaczeniu" – czytamy w liście do Shayanny Jenkins. Do czteroletniej córki Avielle (ur. 6 listopada 2012 r.) napisał: "Tatuś nigdy cię nie opuści. Wkraczam do królestwa bez czasu, gdzie mogę przybrać dowolną formę w dowolnym momencie. Ponieważ wszystko, co mogło się wydarzyć lub nie, widzę w tym samym czasie. Życie jest wieczne – uwierz w to!!! (...) Widzę was wszystkich w niebie i czekam tam na was z taką samą miłością. Nie bójcie się o mnie, ale kochajcie mnie z całego serca". We wrześniu 2017 r. ujawniono, że Hernandez w chwili śmierci cierpiał na zaawansowany przypadek przewlekłej encefalopatii pourazowej (CTE), choroby zwyrodnieniowej mózgu. Naukowcy z Uniwersytetu Bostońskiego stwierdzili znaczne uszkodzenia w obszarach odpowiedzialnych za pamięć, osąd i kontrolę agresji. Może to tłumaczyć gwałtowne i irracjonalne zachowania futbolisty. Hernandez miał najcięższą postać choroby, jaką kiedykolwiek zaobserwowali u 27-latka. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .