Until Dawn Recenzja Penoprawnego Remake'u na Playstation 5

Kiedy ogłoszono powrót Until Dawn na PlayStation 5 w formie pełnoprawnego remake'u, fani gatunku poczuli dreszczyk emocji. Szczególnie ci, którzy pamiętają gęstą atmosferę, emocjonujące wybory oraz nieliniową fabułę tej produkcji z 2015 roku. Niestety, po niemal dziesięciu latach od premiery oryginału, remake, pomimo imponującej grafiki, wydaje się być bardziej próbą szybkiego zarobku niż gruntownym odświeżeniem. Deweloperzy z Ballistic Moon zdecydowali się na przebudowę gry przy użyciu silnika Unreal 5, co owocuje zauważalnym efektem. Wysokiej jakości tekstury, realistyczne oświetlenie i szczegóły, takie jak sople śniegu uginające się pod stopami, rzeczywiście robią wrażenie. Blackwood Pines nigdy nie wyglądało tak ponuro - refleksy zachodzącego słońca w oknach górskiej chaty budują atmosferę, której nie powstydziłby się żaden filmowy horror. Niestety, te wizualne ulepszenia idą w parze z kiepską optymalizacją. Gra na PS5 często traci klatki, szczególnie w dynamicznych sekwencjach. Problemem są również poważniejsze potknięcia, takie jak niespodziewane wyjście do ekranu głównego konsoli. W produkcji, w której każdy wybór ma znaczenie, takie techniczne problemy mogą pozbawić frajdy z rozgrywki. Mechanika rozgrywki praktycznie nie zmieniła się - zastosowano nową kamerę zza pleców bohatera w zamian za stałe kadry, co według niektórych graczy działa na niekorzyść. Dodatkowe elementy, jak lekko wydłużony prolog czy alternatywne zakończenie po napisach, okazują się bardziej ciekawostką niż rzeczywistym rozwinięciem gry. Nowa mechanika odczytywania totemów też nie uzyskuje uznania, gdyż wymaga żmudnego poszukiwania odpowiedniego kąta, co sprowadza się do rozwiązania napięcia. Gra staje się ponury survival horror zamiast interaktywnego filmu, a nowa kamera nie eliminuje ociężałego poruszania się bohaterów ani braku opcji przyspieszenia. Mimo kilku nowych dodatków, remake nie spełnia oczekiwań swoich fanów. Największym kłopotem pozostaje wysoka cena - ponad cztery razy wyższa niż za oryginał z PS4. Brak możliwości uaktualnienia starszej wersji gry za dodatkową opłatą to kolejny minus. To raczej remaster niż remake, z niewieloma nowościami, które mogą nie wszystkim przypadną do gustu. Lepiej zaczekać na przecenę. Oceniamy jakość samego remake'u na PlayStation 5, z zachowaniem naszej oceny gry z 2015 roku. Nasza recenzja wynosi 8/10.