Tuz przed ewakuacja z miasta zona Bartosza Kurka usyszaa dziwny pisk. Uratowaa im zycie

W obliczu dramatycznych wydarzeń w Nysie Anna Kurek , żona znanego siatkarza Bartosza Kurka , musiała opuścić miasto, które zmaga się z konsekwencjami niżu genueńskiego. Siatkarka, od niedawna związana z lokalnym klubem z Nysy, podjęła decyzję o ewakuacji. Wszystko po to, by uniknąć skutków powodzi, zanim sytuacja stała się jeszcze bardziej niebezpieczna. Anna Kurek sama nie spodziewała się zapewne, że za sprawą tej decyzji znajdzie się w centrum uwagi. Zmartwieni losem prowadzącej popularny profil na Instagramie siatkarki obserwujący dopytywali, czy jest bezpieczna. "Dziękuję za waszą troskę i pytania. W Nysie, Głuchołazach i okolicach jest dramat. Nie ma mnie w Nysie, ewakuowałam się wczoraj wieczorem, całe szczęście, bo dzisiaj miałabym z tym problem" — przekazała w pierwszej wiadomości na Instastories. Anna Kurek uratowała życie zwierzaków. Chwila bohaterstwa przed ewakuacją Zanim Anna Kurek opuściła zagrożony region, wykazała się nieoczekiwanym bohaterstwem. W przeddzień ewakuacji usłyszała dziwny pisk. Gdy sprawdziła jego źródło, odkryła grupę małych kotków, które potrzebowały pomocy. Bez wahania zabrała je do weterynarza, co według wszelkiego prawdopodobieństwa uratowało życie bezbronnym zwierzętom . Ten akt empatii i odpowiedzialności za czworonożnych mieszkańców spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem internautów. Kotka się nie pojawiła, więc zabrałam je do weta, bo nie wiedziałam, co robić. Żyją i chyba będzie dobrze — informowała w kolejnych relacjach na Instastories żona Bartosza Kurka. Anna Kurek opuściła Nysę. Wiemy, dokąd się udała Anna Kurek nie ukrywała przed fanami, że po opuszczeniu Nysy wybrała się do Warszawy. Jej podróż miała związek z urazem oka odniesionym przez jej męża podczas meczu. Obecnie znajduje się już w bezpiecznym miejscu. Miasto, które zostawiła za sobą, nadal mierzy się jednak ze skutkami opadów. W obliczu trudnej sytuacji w Nysie Bartosz Kurek zwrócił się z prośbą do swoich obserwatorów o wsparcie dla miasta . Zapewnił też, że środowisko siatkarskie jest gotowe pomóc klubom zmagającym się obecnie z kłopotami. — Najważniejsze teraz jest wsparcie dla moich przyjaciół, kolegów i znajomych z Nysy i okolic — uważajcie na siebie, trzymamy wszyscy kciuki za Was i Wasze bezpieczeństwo. Ratujcie siebie, resztę odbudujemy razem. Siatkarska rodzina pomoże — napisał na Instastories. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: [email protected] .