The Beatles wyrzucili Pete'a Besta i zaraz potem stali sie sawni. "Najwiekszy przegrany w historii"

Jego twarz, z charakterystycznym uśmiechem i długimi włosami, zdobiła pierwsze oficjalne fotografie The Beatles. Fanki szalały na jego punkcie, a on sam wydawał się stworzony do bycia gwiazdą rocka. I był dosłownie o krok od tego, aby nią zostać. W sierpniu 1962 r. pozostali członkowie zespołu z Liverpoolu, czyli John Lennon, Paul McCartney oraz George Harrison, doszli jednak do wniosku, że Pete Best nie reprezentuje na tyle dobrych umiejętności perkusyjnych, aby nadal z nimi grać . Dlatego też miejsce muzyka zajął Ringo Starr. Inna wersja wydarzeń mówi zaś, że chodziło o coś więcej – o zazdrość i chęć kontroli nad zespołem. Pete Best został wyrzucony z The Beatles. Zaraz potem stali się sławni Zanim do tego doszło Best towarzyszył początkowo legendarnej trójce podczas wielu występów w Niemczech i Liverpoolu. Jego styl gry był prosty, ale pasował do surowej energii zespołu w tamtym okresie. W lipcu 1962 r. współpracował z Beatlesami przy pierwszym nagraniu demo w studiu Abbey Road. O tym, że ma opuścić na zawsze grupę, poinformował go Brian Epstein, menedżer zespołu. Najwyraźniej Paul, Georgre i John nie byli w stanie spojrzeć w oczy swojemu koledze. Na słowa Epsteina Peter odparł jedynie "Zajęło im aż dwa lata stwierdzenie, że nie jestem dobrym perkusistą?" . Od tego momentu życie Pete'a Besta potoczyło się zupełnie innym torem. Został "piątym Beatlesem", tym przegranym. Jego nazwisko pojawiało się jedynie czasem w pogłębionym artykule o The Beatles lub na liście "ciekawostki o Fab Four". Na oszałamiającą karierę swojego byłego zespołu Best nie zareagował najlepiej. Jeszcze w latach 60. popadł w depresję i targnął się na swoje życie. Z czasem stanął jednak na nogi i próbował swoich sił w innych muzycznych projektach, jednak nie odniósł z nimi żadnego sukcesu. Zaczął pracować więc jako urzędnik w Liverpoolu. W końcu założył z bratem własny zespół, The Pete Best Band, z którym występował przez wiele lat. Grał głównie covery znanych utworów, w tym te napisane przez jego macierzystą kapelę. Również z bratem otworzył muzeum Beatlesów w Liverpoolu , które stało się dla niego stałym źródłem dochodu. Pete Best przeszedł drogę do szczęśliwego życia Pete Best choć nigdy nie stał się częścią legendy zespołu, na trwałe zapisał się w historii jako ten, który był na progu wielkiej kariery, ale musiał znaleźć własną drogę w życiu. I choć "The Washington Post" nazwał go "największym przegranym w historii muzyki", to z czasem dzięki licznym książkom czy filmom dokumentalnym poświęconym The Beatles świat dowiedział się więcej o jego życiu i karierze . Best zaczął też z czasem chętnie udzielać wywiadów, opowiadając o swoich doświadczeniach z przeszłości. W wielu z nich podkreślał, że wiedzie szczęśliwe życie u boku kochającej żony, która jest dla niego najważniejsza . Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .