Ostatni odcinek Top Model peen emocji i niespodzianek - recenzja

Ostatni odcinek Top Model był pełen emocji, zaskakujących momentów i trzymających w napięciu chwil. Jedno z zadań, które musieli wykonać uczestnicy, wymagało od nich przejścia się po dachu jadącej ciężarówki, naśladując kroki jak na wybiegu. Malwina Wędzikowska była ich dopingiem w tym trudnym zadaniu. Dzięki szczęściu nikomu nic się nie stało. W zadaniu panelowym uczestnicy mieli okazję zapozować z końmi, a Karolina Ferenstein-Kraśko poprowadziła ich do stadniny, tworząc klimat amerykańskiego Westernu. Jedną z gwiazd tego zadania była również Klaudia El Dursi, prowadząca program „Hotel Paradise”. Mimo że wyzwanie to nie było tak niebezpieczne jak poprzednie, sprawiało wielu osobom sporo problemów. Ostatecznie olimpijczyk i lekkoatleta Tymon Zimny poradził sobie z nim najlepiej według jury. Decyzja ta nie wzbudziła jednak tylu kontrowersji, co nieoczekiwane odejście innego uczestnika. Kiedy pozostały tylko trzy osoby - Mateusz, Ola i Masha, ta ostatnia zaskoczyła wszystkich swoją decyzją o opuszczeniu programu z powodów zawodowych. Choć Joanna Krupa sugerowała, że jej zdaniem nie odpadłaby w tym odcinku, dziewczyna była nieugięta. Niestety kolejną osobą, która pożegnała się z programem, był Mateusz, uznany za posiadającego najsłabsze zdjęcie. Widzowie wyrazili swoje kontrowersyjne opinie na Instagramie, krytykując decyzje panelu jurorskiego. Internauci byli zaniepokojeni postawą Mashi, która postawiła obowiązki zawodowe ponad karierę modelki i telewizyjną. Może to być szansa dla niej na większą popularność po emisji programu.