entertainment
Srodowisko oburzone po sowach Adama Michnika. "To nie przypadek. To system"
Podczas gali Nagrody Literackiej Nike Adam Michnik wzia w obrone Masze Potocka czonkinie kapituy a zarazem odwoana za mobbing bya szefowa MOCAK-u. Przemowa Michnika odbia sie szerokim echem i poruszya opinie publiczna. Gos w tej sprawie zabiera coraz wiecej osob zwiazanych z polska kultura. "Nie. Nie kazdy juror Nike jest Janem Bonskim" komentuje w mediach spoecznosciowych pisarka Barbara Sadurska.
Nie milkną echa po tegorocznej gali Literackiej Nagrody Nike i przemówienia Adama Michnika, które zostało de facto poświęcone Maszy Potockiej — członkini kapituły, która kilka dni wcześniej przestała kierować krakowskim MOCAK-iem. Po zniesieniu cenzury zagrożeniem wydawała się kakofonia. Przekonanie, że tam, gdzie wszystko można powiedzieć, można też na każdego napluć, każdego zniszczyć, każdego zdeptać. To jest zagrożenie dla kultury polskiej. To, co wydaje mi się bardzo ważne, to przekonanie, że dziś dochodzi do głosu coraz częściej kultura wykluczenia. Znamy w naszej kulturze przypadki ludzi wykluczanych, często wybitnych — mówił Michnik, samą Potocką odkreślając jako jurorkę "gwarantującą rzetelność kulturową i moralną". Jej nazwisko wymienił obok niegdysiejszych wielkich jurorów Nike — Jana Błońskiego i Marii Janion. W tle tej decyzji jest głośna sprawa o mobbing (latem tego roku krakowski sąd wydał wyrok wskazujący, że Potocka stosowała mobbing wobec jednej z byłych pracownic). Sprawa poruszyła opinią publiczną i wywołała kolejną dyskusję w środowisku. " Adam Michnik zrównał odwołaną za mobbing byłą szefową MOCAK-u z prześladowanym Zygmuntem Baumanem i postawił ją w rzędzie wielkich jurorów — Jana Błońskiego i Marii Janion. To pomieszanie tematów i proporcji " — oceniła w swoim tekście opublikowanym na łamach "Więzi" Inga Iwasiów, pisarka i krytyczka literacka. "Zasmucił mnie wywód Adama Michnika, który na każdej gali opowiada się za wolnością" "Dla środowiska literackiego zaskakujące było wczorajsze umieszczenie Potockiej w gronie trójki wybitnych jurorów. Wedle jakiego kryterium? Moralnych kwalifikacji? Odwagi zakończenia umowy?" — pyta. Usłyszeliśmy więc wczoraj mowę retoryczną opartą na hiperboli, superlatio , mającą przygwoździć publiczność. Przygwoździła, ale fakty pozostają faktami, a komentarze w środowisku nie ucichną, mimo aprobaty dla wyboru laureatki. — kończy swój tekst krytyczka. W podobnym tonie skomentowała przemówienie Michnika pisarka Barbara Sadurska. " Jako studentka profesora Jana Błońskiego muszę zaznaczyć, że nieudolną manipulacją jest wymienianie jego nazwiska jednym tchem z nazwiskiem byłej dyrektorki muzeum, jakoby jego kompetencje literackie i nieposzlakowana naukowa obecność na uniwersytecie miały postawić kogoś o zupełnie innych cechach osobowości w lepszym świetle" — komentowała w swoich mediach społecznościowych. Post (jak i zamieszczone pod nim komentarze) cytujemy za zgodą autorki. Sadurska zwraca uwagę, że "o ile manipulacja sama w sobie jest ciekawym zjawiskiem i lubię się jej przyglądać badawczym okiem, to nieudolność w tym przypadku jest rozczarowująca ". " Nie. Nie każdy juror Nike jest Janem Błońskim (zdanie prawdziwe logicznie, lecz tu ironicznie w znaczeniu: tylko jeden był i jego kompetencje nie przechodzą automatycznie na osoby o diametralnie różnych cechach charakteru, choćby zasiadały w jury tej samej nagrody). — zwraca uwagę. "O ile nie biorę udziału w sprawie o mobbing, bo nie mam nic do powiedzenia wobec prawomocnego orzeczenia sądu, to już stawianie środowiskowego oburzenia wyrażanego na Facebooku z szykanami, jakie spotkały Baumana ze względu na jego pochodzenie i poglądy (a nie przemocowość) oraz wywoływanie Marii Janion i Jana Błońskiego jest... No, jest kompromitujące w mojej ocenie " — podkreśliła Sadurska. Głos po gali zabrał w mediach społecznościowych także Jacek Dehnel . "Muszę powiedzieć, że rozbawiło mnie to ugrzecznione »czemu mówicie teraz o słowach Michnika, a nie o nagrodzie dla Urszuli Kozioł?« Bo wszystko to, niestety, splata się w jeden straszny polski węzeł" — czytamy w opublikowanym we wtorek poście. "Scenka przyniesiona z gali przez znajomego: kiedy Adam Michnik wygłosił słynny już haniebny tekst, że mobberka z przeMOCAK-u, Masza Potocka jest jak Janion i Błoński, zapadła konsternacja , w której wybuchły frenetyczne oklaski Magdaleny Czyż. Potocką i Czyż niejedno łączy (sapienti sat). Potocka broniła Czyż, Czyż broni Potockiej, Czyż broniła też obrońcy pedofilów Wojtyły. Co istotne, bo w tym samym Grajdołku Obrony Koleżeństwa siedzi też przecież zacna laureatka, Urszula Kozioł" — pisze Dehnel. Kiedy Watykan ogłosił, że Gulbinowicz jednak molestował i tuszował molestowanie przez innych (oraz srodze go ukarał zakazem pochówku w katedrze), Urszula Kozioł wysmażyła do Wyborczej list publiczny w obronie skrzywdzonego kardynała . Że Watykan Gulbinowicza »strącił za życia do piekła, odarł z szat, z godności« (chodzi o mieszkanie w luksusowych warunkach), a tu źli ludzie chcą go »pod pręgierzem« — ekhem, ekhem — »ukamienować«. W tym samym czasie ofiara, Karol Chum, była celem kampanii nienawiści, odsądzano go od czci i wiary, działała PiSowska machina mediów publicznych i mediów prywatnych. Nawiasem mówiąc, Kozioł napisała swój list niejako »rzutem na szarfę«, bo niecały tydzień później stary molestator kopnął w kalendarz i tyle go widzieli. Ważne jest jedno: to nie przypadek, nie zbieg okoliczności; to system " — czytamy. Masza Potocka nie będzie dłużej dyrektorką MOCAK-u po lipcowym wyroku sądu dotyczącym oskarżeń o mobbing. Przeciw tej decyzji protestują przedstawiciele i przedstawicielki polskiej kultury , m.in. Anda Rottenberg, Krystyna Janda, Jan Frycz, a także były prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Pod listem pierwotnie pojawiło się też nazwisko Bartosza Szydłowskiego, lecz, jak tłumaczy, wbrew jego woli. — Nawet przez chwilę nie przyszło mi na myśl, żeby to zrobić — mówił reżyser i dyrektor Teatru Łaźnia Nowa w rozmowie z Dawidem Dudko dla Onetu.
PREV NEWSBrutalne zabojstwo lekkoatlety. Mia 53 lata
NEXT NEWSBya dziewczyna Liama Payne'a oskarza go o PRZEMOC w zwiazku. Domaga sie sprawiedliwosci "Wszystko jest ukrywane i zamiatane pod dywan"
Burza po odejsciu Maszy Potockiej. 410 artystow zabiera gos. "Nie powinna zarzadzac ludzmi"
410 osob ze swiata kultury i sztuki podpisao list w sprawie Maszy Potockiej odwoanej dyrektorki MOCAK-u dowiedzia sie Onet. "W spoeczenstwie nie ma juz takiego przyzwolenia na mobbing jakie byo jeszcze dekade temu. To ze ktos jest postacia zasuzona dla kultury nie oznacza ze ma prawo zachowywac sie przemocowo i pogardliwie wzgledem swoich podwadnych" pisza. To odpowiedz list broniacy Potockiej ktory opublikowaa "Gazeta Wyborcza".
Nowe muzeum w samym sercu Warszawy. Na to otwarcie wszyscy czekali
Inauguracja nowego gmachu Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie to jedno z najwazniejszych i najbardziej oczekiwanych wydarzen kulturalnych tego roku. Nowa siedziba muzeum liczaca niemal 20 tys. m kw. w samym sercu Warszawy otworzy sie dla zwiedzajacych juz 25 pazdziernika.
"Dziewczyna z iga" idzie po Oscara. Polacy czekali na te date
"Dziewczyna z iga" to drugi polski tytu obok "Pod wulkanem" ktory powalczy o Oscara 2025 w kategorii miedzynarodowej. Obsypany niedawno nagrodami na festiwalu w Gdyni film Magnusa von Horna jako miedzynarodowa koprodukcja bedzie reprezentowa Danie.
Huragan zbliza sie do USA. Agata Rubik mowi o swoich obawach. "Mamy nadzieje ze okaze sie askawy"
Agata Rubik wraz z mezem i corkami w ubiegym roku przeprowadzili sie do Miami w stanie Floryda. Jednak ich zycie nie jest tak kolorowe jakby sie mogo wydawac. W stanie w ktorym mieszkaja ma przejsc ogromny huragan Milton. W rozmowie z Plejada Rubik wyjawia czy w rejonie w ktorym mieszka jest sie czego obawiac.
Premiera opery Giulio Cesare - juz niedugo. 12. Festiwal Oper Barokowych
Szanowni Panstwo przed nami najwazniejsze wydarzenie XII Festiwalu Oper Barokowych premiera opery Giulio Cesare HWV 17 Georga Friedricha Handla do libretta Nicoli Francesco Hayma. To arcydzieo XVIII-wiecznej muzyki od ponad stu lat od wykonania na festiwalu w Getyndze w 1922 roku cieszy sie niegasnacym zainteresowaniem i jest dzis jednym z najczesciej wykonywanych tytuow na scenach operowych swiata. Nas cieszy takze fakt ze premiera w Warszawskiej Operze Kameralnej odbedzie sie w 300. rocznice pierwszego wykonania opery w Londynie 17 lutego 1724. Ale nie z powodu okragej rocznicy ta partytura warta jest przypomnienia i nowej interpretacji.
Beyonce i Jay-Z zostali nazwani "paskudna para ktora robi paskudne rzeczy". Prawnicy pary w koncu ZABRALI GOS
Kilka dni temu wokalistka Jaguar Wright udzielia wywiadu Piersowi Morganowi w ktorym nazwaa Beyonce i Jaya-Z "paskudna para" i zwrocia uwage na ich rzekome powiazania z Diddym. Prawnicy pary w koncu zabrali gos w sprawie afery.