Ruszyy nagrania do "Szybkich i wsciekych 11". Powrot do korzeni

"Najlepszą rzeczą w kręceniu prawdziwych plenerów dzisiejszym rankiem... są wszystkie piękne wspomnienia z planu pierwszych »Szybkich«" – napisał Vin Diesel we wpisie na Instagramie. Jego nawiązanie do początków serii "Szybkich i wściekłych" tylko podsyca spekulacje na temat potencjalnej zmiany tonu filmu. Niedawne wypowiedzi Tyrese'a Gibsona oraz Jordany Brewster, którzy wcielają się w kluczowe postacie sagi (Romana Pearce’a oraz Mię Toretto), również sugerowały, że "Szybcy i wściekli 11" mogą odjechać od rosnącej w ostatnich częściach tendencji do przesady, wracając do (powiedzmy) bardziej realistycznych korzeni serii. A plotki o możliwym powrocie Devona Aoki, czyli Suki z "Za szybcy, za wściekli", dodają pieprzu do całości. Jej obecność bez wątpienia mogłaby wprowadzić element nostalgii do fabuły. I przy okazji podsycić zainteresowanie fanów. Choć na oficjalne potwierdzenia i szczegółowe informacje o obsadzie czy fabule wciąż czekamy, jedno wydaje się pewne: rodzina Toretto nie ma zamiaru zwalniać. A 11. część będzie też prawdziwym testem dla wszystkich zaangażowanych w projekt, bo ostatnie dwie odsłony serii nie były aż tak popularne, jak można było zakładać. Obie zarobiły ponad 700 mln dol., co przy wynikach siódemki i ósemki, które osiągnęły ponad 1 mld dol. zysku, wyglądało na wyraźny spadek popularności wśród widzów.