Rust Recenzja filmu - czy tragedia zwiastuje saw

Ciężko jest pisać o filmie 'Rust' bez uwzględnienia kontekstu tragedii, jednak warto zastanowić się, czy taka produkcja mogłaby zdobyć popularność bez tragicznych wydarzeń sprzed trzech lat. Poruszający mocny temat filmu, który stał się potencjalnym momentem przemiany w kierunku nowego spojrzenia na western. 'Rust' oferuje klasyczny, solidny western, ale nie wnosi nic nowego do opisu Dzikiego Zachodu. Reżyser, Joel Souza, zdecydował się na przekształcenie konwencjonalnych schematów gatunku, nawiązując do Dzikiego Zachodu z perspektywy kobiet. Historia opowiada o chłopcu, który po wypadku zabija lokalnego ranczera i ucieka z dziadkiem w stronę Meksyku, goniony przez szeryfa i łowcę głów. 'Rust' ukazuje przemoc i dylematy moralne, starając się zburzyć mitologią westernu. Film jest obrazem, który unika uproszczeń, przekazując prawdy o Dzikim Zachodzie. Reelaboracja tematu śmierci w klimacie westernu przynosi nowe spojrzenie na gatunek, z punktu widzenia bardziej surowym i realistycznym. 'Rust' to produkcja, która nie odnajduje się w konwencjonalnej formie westernu lat 90., ale mimo tego stanowi wartość w gatunku. Oceniony na 6,5/10, zapewnia solidną opowieść na temat Dzikiego Zachodu, nie intrygujący zbyt mocno, ale zasługujacy na uwagę.