Odzoanie rolnicow w programie Rolnik szuka zony - wrazenia i przygotowania

W czwartym odcinku 11. sezonu programu 'Rolnik szuka żony' rolnicy wreszcie zostali odwiedzeni przez gości w swoich gospodarstwach. Każdy z uczestników dokładnie przygotował się na przybycie odwiedzających. Niektórzy z kandydatów mieli przywilej osobnych pokoi. Rolnicy także ujawnili swoich faworytów i faworytki. Pierwsza w kolejce do odwiedzenia była Wiktoria, u której Marta Manowska miała okazję zobaczyć trzy osobne pokoje przygotowane dla kandydatów. Następnie mogliśmy śledzić przygotowania w domu Marcina. Agata była kolejną na liście, wyznała na początku, że żaden z mężczyzn nie zrobił na niej wrażenia, ale postanowiła dać im szansę. Kolejny był Sebastian, który z dumą pokazywał dom po generalnym remoncie. Ostatnią odwiedzaną przez kamery była Rafał, który z mamą przygotowywał danie na przybycie dziewczyn. Z rozmów z prowadzącą wynikało, że niektórzy rolnicy mają już swoich faworytów. Pierwszy gość w gospodarstwie Wiktoria to Łukasz, który wydawał się pewny siebie. Stwierdził, że on i Wiktoria będą razem, bo wszystko idzie w dobrym kierunku. Od pierwszych chwil starał się zaimponować rolniczce, obdarował ją komplementami i przyniósł prezenty dla zwierząt. Podobnie postąpił Ireneusz, który zadeklarował gotowość do walki o względy Agaty. U Marcina jako pierwsza pojawiła się Magda, a zaraz potem Ania. Największą uwagę przyciągnęła sytuacja w domu Sebastiana, gdy zauważył, że któraś z pań nie odłożyła ręcznika na miejsce. Panikował, twierdząc że dziewczyny nie radzą sobie z porządkiem, co zbulwersowało widzów. Komentarze podkreślały nadmierną reakcję Sebastiana na błahe sprawy. Mimo to emocje w programie sięgały zenitu, a uczestnicy starali się zaimponować swoimi kandydatami. Niektóre zachowania wywoływały skrajne emocje zarówno u rolników, jak i publiczności.