Raper Doniu napisa ksiazke. Rozlicza sie w niej z polskim rapem

5 listopada na rynku ukazała się książką Dominika "Donia" Grabowskiego , którą napisał wraz z weteranem z Afganistanu i niepełnosprawny złotym medalistą Invictus Games Tomaszem Rożniatowskim. Czy śmierć, trasy koncertowe, wypadki, sukcesy, porażki i życiowy pęd to nieodzowne elementy życia artysty? Ile barwnych historii nosi w sobie scena i studio? Co sądzi Doniu o popularnym serialu "Cały ten Rap"? O subkulturze z której wyrósł z lat 2000? Czy nadal jego życie kręci się tylko wokół muzyki? Gdzie szukać motywacji? Czy mogą w tym pomóc przyjaciele, maratony, życie z dala od fleszy i mediów? — tak brzmi zapowiedź książki pt. "Walkę mamy we krwi". Publikację promuje również piosenka "Wzlot Upadek i Powrót", do której powstał także klip. Renesans polskiego hip-hopu, który miał miejsce na początku lat 2000., przyniósł Doniowi i jego zespołowi Ascetoholix nie tylko sławę. Choć ich piosenki z miejsca stawały się hitami, nie brakowało też słów krytyki. Muzycy musieli mierzyć się z zarzutami o tworzenie "hip-hopolo" i nadmierne komercjalizowanie rapu. Fala hejtu płynęła do nich zarówno ze strony słuchaczy, jak i innych artystów. Mimo to Doniu nie ustawał w działaniach, zdobywając uznanie i nagrody, m.in. Superjedynkę za album "Monologimuzyka". Z biegiem lat Doniu zrezygnował z koncertowania, skupiając swoją energię na rozwijaniu własnej firmy. Muzyk zdobył też tytuł MBA.