Dokadniejsze spojrzenie na ycie i karier Jerzego Poomskiego od hitw do tajemnic wok jego osoby

Jerzy Połomski był jedną z gwiazd lat PRL-u. Kto przecież nie kojarzy jego hitów, takich jak 'Bo z dziewczynami' czy 'Cała sala śpiewa z nami'? Poza swoją twórczością jako piosenkarz, wokół niego zawsze było sporo zainteresowania związane ze sferą prywatną. Prawda o jego fryzurze wyszła na jaw kilka lat przed jego śmiercią. Jerzy Połomski zakończył swoją karierę w 2019 roku, gdy miał 86 lat. Przyczyną był problem ze słuchem. Przez lata przypisywano mu etykietę kochanka, chociaż nigdy nie odważył się na stały związek. Długo istniało mnóstwo spekulacji, szczególnie dotyczących jego preferencji seksualnych. Sam artysta nigdy nie skomentował tych plotek. Kolejnym tematem dyskusji była ... fryzura Połomskiego. W pewnym momencie stała się jego charakterystycznym znakiem rozpoznawczym. Fanom wydawało się, że to peruka. Później piosenkarz postanowił ujawnić prawdę. Zrobił to kilka lat przed śmiercią. Okazało się, że fani mieli rację. „Ludzie mówili: „Ma perukę na głowie - co to za artysta?”, a ja musiałem się trochę bronić” - opowiedział „Super Expressowi”. „Nie robiło mi to żadnej różnicy, nie robiłem z tego wielkiej sprawy, nigdy w sumie o tym nie mówiłem, teraz robię to po raz pierwszy” - podsumował. O całej sprawie wypowiedziała się dziennikarka muzyczna, Maria Szabłowska, która w rozmowie z magazynem „Pani” zdradziła, że Połomski bardzo dbał o swój wizerunek. Miał kompleksy ze względu na rzadkie włosy i niski wzrost, dlatego nosił na scenie obcasy. Przed każdym występem dbał o makijaż i odpowiedni strój. Artysta odszedł 14 listopada 2022 roku. Piosenkarz nie pozostawił żony, ani dzieci, więc kto został jego spadkobiercą? Jak się okazuje, cały majątek przeszedł na Violetę Lewandowską, jego menedżerkę, co niezbyt ucieszyło bratanicę Połomskiego. Obydwie panie spisały umowę, w której Lewandowska zobowiązała się do opieki nad wokalistą. Jak wiadomo, Połomski ostatnie lata życia spędził w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. Co stało się z jego apartamentem? Jego sąsiad zdradził prawdę. „Od kiedy Jerzy przeprowadził się do Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, jego mieszkanie pozostało puste. Nikt nie wprowadził się tam, nie pojawiła się tam żadna osoba” - powiedział w rozmowie z „Super Expressem”.