Home/entertainment/Polacy juz wydali wyrok na Budde. "Ze mna wszystko OK tylko ten drugi po prostu ukrad "

entertainment

Ze wieci o Buddy w sieci opinie komentarze i zmiana wizerunku

Media nadal transmituja informacje dotyczce Buddy ktre silnie angauj opini publiczn. Negatywne komentarze pod nowym zdjciem partnerki youtubera itp.

October 17, 2024 | entertainment

Media wciąż elektryzują kolejne wieści na temat Buddy . Opinia publiczna z ogromną uwagę przygląda się coraz to nowszym doniesieniom. Mało tego, w sieci pod najnowszym zdjęciem partnerki youtubera, wobec której również zastosowano środek tymczasowy, nie brakuje negatywnych komentarzy. Zdaje się, że internauci już wydali wyrok wobec aresztowanych. Nie jest tajemnicą, że społeczeństwo podzieliło się na pół. Zdecydowana większość uznaje Buddę za winnego zarzucanych mu czynów, potępiając takie zachowanie. Komentarze na temat Buddy szokują. Ekspertka: chciał ocieplić wizerunek. "No kryminał. I tak za długo okradali, gówniarzy uzależniali od hazardu, dając jakieś marne grosze potrzebującym i odpowiednio to nagłaśniając. Reklama dźwignią handlu", "Wszyscy bronicie Buddy, a od dawna było, że robi wszystko na lewo. Teraz wyszła w dodatku jakaś grupa przestępcza. Karma do niego wrociła", "Aż dziwię się, że wytrzymali tak długo", "Tuż przed zatrzymaniem" — takie i wiele innych komentarzy można przeczytać pod ostatnim wpisem ukochanej Buddy na Instagramie. Marta Rodzik, ekspertka ds. marki osobistej, w rozmowie z Plejadą zdradza, że na przełomie lat wizerunek Buddy bardzo ulegał zmianie. — Wydaje mi się, że jego profil influencera na początku był poniekąd chaotyczny. Dopiero po czasie nabrał dynamiki i większego tempa. Myślę, że przez te loterie i akcje wywoływał pozytywne reakcje. To była pewnego rodzaju taktyka, żeby załagodzić sprawę czasami tych jego kontrowersyjnych wybryków, jakimi było zachęcanie młodych osób do kupowania losów czy rozdawanie im pieniędzy. Z pewnością chciał ocieplić swój wizerunek, ale z czasem i tak zaczęło to dzielić fanów — tłumaczy. Jak podkreśla Rodzik, akcje charytatywne organizowane przez youtubera nie były dobrymi działaniami marketingowymi. Ekspertka zwraca wciąż uwagę na fakt łamania prawa. Myślę, że to jest zbyt poważne łamanie prawa podatkowego i zachęcanie do hazardu. Dopóki to nie wyszło, można było znaleźć w tym pewne plusy, ale w tym momencie myślę, że to bardzo zaszkodziło jego wizerunkowi, jak nie zakończyło jego popularność — podsumowuje. Przypomnijmy, że youtuber najpierw zamknął swój kanał, a dzień później został zatrzymany przez CBŚP. Jak zawraca uwagę specjalistka od marki osobistej, to nie przypadkowa zbieżność dat. Jej zdaniem wszystko zostało skrupulatnie zaplanowane. To nie był przypadek. To było zaplanowane działanie. Myślę, że w kwestiach prawnych z pewnością dostawał jakieś pisma, w których go informowano na bieżąco. Przypuszczam, że on był świadomy konsekwencji, jakie może ponieść w związku z tym — twierdzi Marta Rodzik. Jak podkreśla ekspertka, jej zdaniem Budda chciał "wyjść z twarzą" z zaistniałej sytuacji i zakończyć swoją karierę w internecie "z klasą", a nie przerwać ją aresztowaniem. Ale czy rzeczywiście po aresztowaniu jego kariera jest skończona? — Osoby, które będą chciały mu zaufać, będą miały trudność przez tę właśnie akcję. Myślę, że budowanie wizerunku i zaufania będzie musiał zacząć od samego zera. Czy ten start będzie taki sam jak wcześniej? Na pewno nie i myślę, że wiele firm będzie go zupełnie inaczej odbierać, niż do tej pory — wyjaśnia. Z czasem będzie wychodziło jeszcze więcej różnych faktów, które będą negatywnie wpływać na jego wizerunek, gdyż coraz więcej osób jest zamieszanych w sprawę — podsumowuje Marta Rodzik. Polacy już wydali wyrok na Buddę. O co chodzi z tym ocenianiem? Wszystko wskazuje na to, że spora część Polaków już wydała wyrok na Buddę. Chociaż jeszcze niespełna kilka dni temu miał miliony subskrybentów na swoim kanale, to wielu internautów swoimi wpisami w sieci nie pozostawia na nim suchej nitki. Katarzyna Andrusikiewicz, psycholożka i psychoterapeutka, w rozmowie z Plejadą zdradza, dlaczego Polacy mają taką łatwość w ocenianiu. — Jest taka domena, że jeżeli chodzi o pieniądze, oszustwa, że ktoś się nielegalnie dorobił, to szczególnie tutaj mamy taką awersję do osób, które dysponują dużymi pieniędzmi i są zamożne. Tego już nie jesteśmy w stanie wybaczyć — podkreśla. Żyjemy w takim kraju, gdzie większość społeczeństwa raczej wiedzie przeciętne życie, jeżeli chodzi o tę sferę materialną, finansową, więc jeżeli trafia do nas informacja, że ktoś, kto pokazywał to swoje bogactwo, jeździł szybkimi, drogimi samochodami, podróżował na luksusowe wakacje, nagle okazuje się, że to była jakaś ściema, że pod tym kryje się jakiś przekręt, jakaś nielegalność, bardzo chętnie taką osobę będziemy osądzać i wydawać właśnie na niej wyroki — tłumaczy psycholożka. Co powoduje, że Polacy mają taką łatwość w ocenianiu innych? Jak podkreśla Andrusikiewicz, w pewnym stopniu ułatwia nam to też pogodzenie się ze swoją sytuacją finansową. To takie wytłumaczenie, że ja nie jeżdżę mercedesem, więc ze mną wszystko OK, tylko ten drugi po prostu ukradł — podsumowuje Katarzyna Andrusikiewicz.

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS