Piaseczny wzbudzi kontrowersje w TVP. Wprost zapyta o to uczestnika "The Voice Senior"

W szóstej edycji "The Voice Senior" doszło do wielu zmian. Swoją posadę z ostatniego składu zachowała jedynie Marta Manowska . Ulubienica widów TVP raczej nigdy nie musiała martwić się o swoje zatrudnienie. Obok Manowskiej "The Voice Senior" prowadzi teraz Robert Stockinger , który przejął pałeczkę po Rafale Brzozowskim . W tym sezonie skład jury został całkowicie wymieniony. W fotelach trenerskich zasiedli: Małgorzata Ostrowska , Robert Janowski , Tatiana Okupnik oraz Andrzej Piaseczny . Ten ostatni powrócił do formatu po trzech sezonach przerwy. Pierwszym uczestnikiem nowego sezonu "The Voice Senior" był 73-letni Janusz Biliński . Co ciekawe, mężczyzna jest bratem Andrzeja Bilińskiego, który był jednym z finalistów trzeciej edycji programu. W czasie występu Janusz Biliński pochwalił się nie tylko swoimi umiejętnościami wokalnymi, ale także szczegółami życia prywatnego. Mężczyzna przez ponad 40 lat pracował w Niemczech jako nauczyciel przedmiotów zawodowych . "Przez prawie 40 lat pracowałem w Niemczech. Byłem nauczycielem przedmiotów zawodowych: ślusarstwo, tokarstwo, konstrukcja i budowa schodów" - mówił. Na te słowa od razu odezwał się Andrzej Piaseczny. Wokalista postanowił swoimi słowami wywołać nieco kontrowersji . "Emeryturkę niezłą masz, prawda?" - zagaił. Na to senior odpowiedział dość spokojnym głosem. " Nie najgorszą muszę powiedzieć . To też dlatego, że przedłużyłem sobie moją pracę zawodową o dwa lata. Miałem z uczniami super kontakt — byłem z nimi zaprzyjaźniony. W szkole byłem bardem. Ale do 60. roku życia nie uprawiałem specjalnie muzyki". Oczywiście temat emerytury jak zawsze wzbudził zainteresowanie widzów oraz trenerów. Gwiazdy przecież uwielbiają narzekać na niezadowalającą ich wysokość świadczeń wypłacanych przez ZUS . Cóż, może Andrzejowi Piasecznemu zrobiło się szkoda, że nie będzie mógł liczyć na tak wysoką emeryturę jak pan Janusz. Opinie o pierwszym odcinku nowego sezonu "The Voice Senior" jak zwykle są podzielone. Co ciekawe jednak znaczna część widzów zarzuciła programowi nadmierne skupianie się na prywatnych historiach uczestników , a nie na ich popisach wokalnych. Zobaczymy więc czy taki sposób montażu będzie utrzymany w kolejnych odcinkach, czy produkcja weźmie sobie opinie widzów do serca i zdąży jeszcze przemontować odcinki przed emisją. Zobacz też: Zaskakujące słowa Roberta Janowskiego. Przez niego zmarnował wielką szansę Jeszcze się "Rolnik" nie skończył, a tu takie wieści. Manowska potwierdziła Doniesienia ws. Andrzeja Piasecznego okazały się prawdą. "To jest najważniejsze"