Pamietamy. To juz 13 lat od smierci Hanki Mostowiak. Wcale nie miaa zginac w kartonach

Hanka Mostowiak, postać, w którą przez 11 lat wcielała się Małgorzata Kożuchowska , była filarem " M jak miłość ". Jej niespodziewana śmierć wywołała szok, a potem... salwy śmiechu. Dramatyczna sytuacja, która miała wzruszać, przerodziła się w parodię. Po 13 latach od tego wydarzenia scena nadal robi furorę w sieci, nieustannie będąc przykładem dziwnych pomysłów polskich scenarzystów. Śmierć Hanki miała wyglądać jednak zupełnie inaczej, o czym po ponad dekadzie od tego wydarzenia opowiedziała Ilona Łepkowska . W 2022 r., przy okazji premiery filmu "Zołza", w którym główną rolę zagrała Kożuchowska, Łepkowska zdradziła szczegóły. Serialowa Hanka Mostowiak miała odejść godnie Zamiast dramatycznej śmierci, widzowie zostali zaskoczeni absurdalnym wypadkiem — Hanka Mostowiak zginęła, wjeżdżając w kartony. Wymyślone było to w ten sposób, że Hanka jedzie samochodem, zauważa na drodze dziewczynkę z rowerkiem i żeby jej nie przejechać, robi gwałtowny manewr, ląduje w rowie, uderza głową o kierownicę, trafia do szpitala i tam okazuje się, że to uderzenie sprawiło, że pękł jej tętniak w mózgu . Uważałam, że ten pomysł jest ok — mówiła Kożuchowska w rozmowie z Onetem. Aktorka dodała również, że kartony miały być amortyzatorem zderzenia i nie miało być ich widać na ekranie. "Przecież jak aktor upada na materac w trakcie kręcenia sceny bójki, to potem w filmie czy serialu tego nie widać i leży po prostu na ziemi. A więc do momentu emisji tego odcinka byłam pewna, że nikt z widzów tych kartonów nie zobaczy " — mówiła. Ilona Łepkowska, scenarzystka serialu, wyznała, że jej wizja pożegnania Hanki była zupełnie inna. Miała to być wzruszająca scena śmierci w otoczeniu rodziny, a nie komediowy wypadek. " To powinna być scena, podczas której cała Polska płacze . Mimo że byłam wtedy zła na Małgosię, to wiedziałam, że jej postać jest własnością widzów i musi zostać godnie pożegnana. We wzruszający, a nie absurdalny sposób – i to jeszcze gdzieś poza kadrem. W taki sposób zabija się bohatera serialu, jeśli wcielający się w niego aktor naprawdę umarł i nie ma możliwości, by nagrać coś innego. No, ale nikt mnie nie posłuchał. Zrobiono zupełnie inaczej, niż radziłam ". Ten odcinek, w którym Hanka miała zginąć, był długo zapowiadany przez TVP, postanowiłam go więc obejrzeć, mimo że od dawna nie śledziłam już "M jak miłość". Pamiętam, że gdy zobaczyłam, to, co zobaczyłam, powiedziałam do męża: "O k**wa! Ale skucha! Co oni zrobili?". Byłam w szoku — wyznała po latach Łepkowska. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .