"Ona wie ze jest potrzebna ze wszyscy patrza i czekaja". Ekspertka o powrocie ksieznej Kate

Księżna Kate wraz z księciem Williamem 9 listopada wzięli udział w koncercie dla żołnierzy i weteranów w Royal Albert Hall w Londynie. Wydarzenie było zorganizowane z okazji Dnia Pamięci Poległych Żołnierzy, który Brytyjczycy obchodzą w drugą niedzielę listopada, aby uczcić żołnierzy poległych we wszelkich konfliktach. Dzień później pojawiła się na balkonie w londyńskim Whitehall, gdy jej mąż wraz z królem Karolem III składał kwiaty pod pomnikiem. Podczas uroczystości na twarzy księżnej rysowała się troska, czasem zmęczenie, choć nie brakowało kilku uśmiechów w kierunku towarzyszących jej osób. Wystąpienie było szeroko komentowane przez media, które raczej z wyrozumiałością oceniały jej mozolny powrót do obowiązków. Księżna Kate miała zostać palaczką? "Niektórzy ludzie nie mają wyczucia" Uwagę przykuły słowa prezenterki programu BBC, która już nie raz zaskoczyła sceptycznym nastawieniem do monarchii. Tym razem kobieta stwierdziła na platformie X, że księżna Kate się zestarzała i zasugerowała , że być może pali papierosy, stąd jej zmiana widoczna na cerze. Oburzeni internauci nazwali jej wpis "dnem", a także prosili, by "zrobiła sobie przerwę od mediów". Skruszona celebrytka odpowiedziała, że jej wpis został "źle odebrany" i wkrótce go usunęła. — Jeżeli brytyjskie media żyją takim tematem, to widocznie są szczęśliwi w tym kraju, że nie mają innych zmartwień. Bo naprawdę nie wydaje mi się, żeby księżna Walii paliła papierosy — mówi nam Wioletta Wilk-Turska , autorka książki "Korona". Ekspertka przyznaje, że w rodzinie królewskiej stroni się od tej konkretnej używki. — To przecież nie jest karalne, oczywiście, gdyby paliła, ale o ile mi wiadomo, to nikt z nich nie pali. Więc mówienie o kobiecie, która walczy z rakiem od roku, że miała złą cerę, jest jakimś dowodem, że niektórzy ludzie nie mają wyczucia, albo tworzą takie przekazy, żeby się nimi podniecać. Bo co innego można powiedzieć? — oburza się Wilk-Turska na celebrytkę szukającą rozgłosu. W kontekście niezwykle ważnego Dnia Pamięci, ekspertka zauważa, jak ważne są obowiązki dla księżnej Kate, która przecież całkiem niedawno leczyła się jeszcze onkologicznie. Zdecydowała się pojawić na obchodach, by zademonstrować znaczenie tego dnia dla Brytyjczyków. — Jeżeli nie ma jakichś bardzo ważnych rzeczy, które musi wykonywać, to po prostu w tej chwili ich nie robi. I nie ma się co dziwić, bo każdy, kto się w jakiś sposób zetknął z nowotworem, wie, że walka z nim to nie są tygodnie, to są lata — przyznaje. — Nie poganiajmy jej, bo ona wie, że ma robotę do wykonania. Ona wie, że jest potrzebna i że wszyscy na nią patrzą i czekają. Ale myślę, że w tej całej sprawie, najważniejsze jest, żeby ona dbała o siebie. Bo nie ma chyba szansy na to, żeby Wielka Brytania miała kiedyś lepszą królową niż ona. Więc dajmy jej, że tak powiem, dożyć tej chwili — mówi Wilk-Turska. Śmierć Elżbiety II zakończyła erę. Książę William zapowiada "nowe otwarcie". "Będzie tak, jak być powinno" Od kilku dni w mediach pojawiają się informacje o nowym otwarciu w rodzinie królewskiej. Mówił o tym sam książę William, który liczy, że gdy jego żona wyzdrowieje, będą m.in. wspólnie brać udział w międzynarodowych podróżach. Zdaniem ekspertki dla księżnej Walii obowiązki są niezwykle kluczowe. Choroba zmusiła ją do zajęcia się zdrowiem, wywracając do góry nogami dotychczasowe życie brytyjskiej monarchii. — Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych. Natomiast to, co się wydarzyło po śmierci Elżbiety II, trochę pokazuje, że nie do końca jest to prawda. Nie ma ludzi niezastąpionych — z wyjątkiem królowej Elżbiety. — Jakieś fatum zawisło nad tą rodziną. Najpierw ciężko zachorował król, później żona następcy tronu, a skoro ona, to w pewnym sensie tak jakby i on sam zachorował. William przecież musiał się zająć żoną, dziećmi, tym wszystkim. W związku z tym choroba na pewno powoduje ogromne perturbacje, zwłaszcza mając w głowie model funkcjonowania monarchii za królowej Elżbiety II. Wtedy wszystko działało jak w zegarku, każdy miał swoje zadanie i je wykonywał i teraz można rzeczywiście powiedzieć, że się dużo zmieniło. Trudno jednak robić z tego królowi zarzut, skoro jest chory, tak samo, jak Kate. — wyjaśnia autorka. Choć wielu osobom może wydawać się, że życie rodziny królewskiej wiąże się jedynie z brylowaniem na spotkaniach z ważnymi osobami, Wilk-Turska przypomina, że monarchia to "poważny ustrój" i "poważna instytucja", która ma "określone obowiązki". — Jeżeli William mówi o jakimś nowym rozdaniu, to prawdopodobnie dlatego, że kiedy jego żona, a także ojciec dojdą już do siebie na tyle, że będą mogli normalnie pracować, to będzie tak, jak być powinno. Po staremu — dodaje. — Z boku może to dla nas wydawać się taką trochę zabawą, a jednak tak nie jest. Król jest głową państwa i ma obowiązki i jego następca również, chociaż w sposób niesformalizowany, reprezentuje Koronę, czyli Wielką Brytanię. To są ludzie, którzy mają poważne obowiązki — mimo że oczywiście widzimy ich, jak otwierają biblioteki, szkoły czy inne organizacje pożytku publicznego, ale to, co robią, sens tego jest dużo, dużo większy. Ta rola małżonki następcy tronu jest tutaj nie do przecenienia. — Szczególnie że jest ona osobą bardzo dobrze postrzeganą. I media brytyjskie, które od zawsze są wścibskie i bardzo nastawione na sensację, nie krytykują jej. Najpierw jako księżna Cambridge, później jako księżna Walii. Nie robią tego, bo znakomicie weszła w swoją rolę. Jest dobrze ubrana, choć czasami jej zarzucano, że miała za krótką spódnicę czy za duży dekolt, ale to są sytuacje marginalne. Tak naprawdę to jest osobą, która bardzo poważnie traktuje swoje obowiązki i jeżeli nie ma jej na co dzień, to dlatego, że po prostu zwyczajnie nie ma na to siły — wyjaśnia ekspertka. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .