Intrygi i romanse wok premiery spektaklu Joanny Trzepiecinskiej i Mirosawa Konarowskiego

Była późna jesień 2010 roku, gdy w Teatrze Praga szykowało się do premiery sztuki "Dobrze zaplanowany zbieg okoliczności". Marek Rębacz, autor i reżyser, do głównych ról postawił Joannę Trzepiecińską i o 13 lat starszego Mirosława Konarowskiego. Już na pierwszej próbie między nimi coś iskrzyło… Joanna Trzepiecińska od dwóch lat była singielką, próbując poukładać sobie życie po zerwaniu z mężem - Januszem Andermanem, który dla dziennikarki Kamili Dreckiej opuścił ją z dwójką synów. "Moje dzieci wychowuję sama, ponieważ tak ułożyły się losy z ojcem dzieciaków, że nie chciał się nimi zająć. Człowiek, któremu zaufałam, będący ojcem moich dzieci, nie dał radę" - wyznała w programie "Dzień dobry TVN". "Byłam żoną i kochanką, ale przede wszystkim jestem matką" - podkreśliła w rozmowie w "Gali". Aktorka ostrożnie podchodziła do nowych znajomości, nie szukając miłości na siłę. Mirosław Konarowski, grający w "Dobrze zaplanowanym zbiegu okoliczności" jej męża, przypadł jej do gustu, lecz trzymała go na dystans, co sprawiło, że bardziej go intrygowała. "Otoczona była aurą tajemnicy. Mirosław zauważył, że za piękną buzią i płomiennymi blond włosami kryje się mądra i złożona kobieta" - relacjonowała anonimowa „osoba z otoczenia” byłego męża Joanny Szczepkowskiej w „Dobrym Tygodniu". Na dzień premiery spektaklu, 26 stycznia 2011 roku, stołeczne „salony” huczały od plotek o związku Trzepiecińskiej i Konarowskiego, którzy przeszli niedawno przez rozstanie, gdy kobieta, którą nazywał "żona", wyjechała na stypendium do Monachium i nie wróciła. Aktorka i aktor zaprzyjaźnili się, podróżując ze spektaklem po Polsce. Ich bliska relacja paliła wyobraźnię plotkarskich mediów. "Mirosław pokonał mur, który Joanna wokół siebie zbudowała. Gdy potrafił ją rozbawić i widział, jak pojawiają się dołeczki na jej policzkach, jego serce biło szybciej" - pisano o nich w "Na żywo". Latem 2011 roku Joanna i Mirosław wybrali się razem na wakacje. Zaprzeczali plotkom o większych uczuciach od sympatii, twierdząc, że są tylko przyjaciółmi. Konarowski miał nadzieję, że Trzepiecińska spojrzy na niego jak na mężczyznę godnego zainteresowania, ale aktorka nie była gotowa na nowy związek. Mirosław Konarowski zna gorycz nieudanych miłosnych przygód, bo w przeszłości przeżywał rozczarowania. W czasie studiów zakochał się w Barbarze Rybczak, ale ona wybrała jego kolegę, Jacka Bursztynowicza. Interesował się także Grazyną Szapołowską, Joanną Pacułą, z którą zagrał w produkcjach lat 70. Nie udało mu się stworzyć szczęśliwej rodziny z Joanną Szczepkowską, z którą ma dwie córki. Gdy Trzepiecińska zaoferowała mu przyjaźń, on liczył na coś więcej. Po zakończeniu spektaklu, ich drogi rozeszły się. Joanna przez pewien czas była z podróżnikiem Piotrem Śliwińskim, jednak teraz jest silna i nie interesują ją relacje bez czułości, szacunku i lojalności. Trzepiecińska zrezygnowała z kariery w Hollywood, odsłaniając mroczną stronę patriarchalnego wychowania. Opowiadanie o relacjach z "Jędrulą" szokuje, a jej metamorfoza porównywana jest z postacią z serialu "Rodzina zastępcza".