Artur Barci Odpowiedzialny za Tadeusza Norka i Arkadiusza Czerepacha. Sukces i Niedogodnoci Emisji TV

Artur Barciś, popularny aktor, nie chce być kojarzony tylko z jedną postacią, chociaż role Tadeusza Norka w 'Miodowych Latach' i Arkadiusza Czerepacha w 'Ranczu' zapisały się w pamięci widzów. Mimo sukcesu, Barciś przeżywał niepewność związana z tymi produkcjami, zwłaszcza z serialem 'Miodowe Lata'. W rozmowach media pytają go regularnie o te role, tym bardziej teraz, gdy minęło 26 lat od premiery serialu. W relacji z Plejadą opowiada o wyzwaniach związanych z graniem, początkowym strachu przed sitcomem, jako stylem wywrotowym, jaki prezentowano w serialu. Podkreśla, że nie odpowiadał mu wtedy kierunek jakiejkolwiek parodii w komicznych skeczach. Reżyser serialu, Maciej Wojtyszko, miał zbliżone podejście do gatunku, co stało się fundamentem popularności 'Miodowych Lat'. Barciś uważa, że postaci były stworzone w taki sposób, że nie dostrzegały w swoich losach śmiesznych elementów, lecz traktowały je poważnie. Powrót do tamtego czasu cieszy go, choć przyznaje, że stwarzał to nawet dramatyczne sytuacje w życiu codziennym. Wielokrotnie jednak wspomina, z dumą, czas spędzony przy produkcji. Opowiada o stresie związanym z nagrywaniem w obecności publiczności, wymagającej perfekcji. Pomimo trudnych warunków, Barciś podkreśla, że współpraca była wartościowa mimo drobnych tarcz. Aktor mówi z żalem o odejściu kolegów z planu i nie traktuje ich najbliższymi przyjaciółmi, choć drogi zawodowe często się krzyżowały. Na obecną chwilę, spekulacje o wznowieniu serialu cieszą fanów, ale ostateczna decyzja jest niejasna. Barciś dystansuje się od sequelozy i adaptacji, uważając, że wszystko zależy od scenariusza. Czy czekasz na powrót 'Miodowych Lat'? Barciś wypowiada się na temat przyszłości produkcji, krytycznie oceniając niektóre trendy popkultury w odniesieniu do seriali. Powrócisz do tego pogrążonego w nostalgii świata?