Nie zyje legendarny bramkarz. "Zyjesz w sercach wszystkich zawodnikow Borussii"

Świat niemieckiego sportu pogrążony w żałobie. 30 grudnia 2024 roku w wieku 60 lat odszedł były bramkarz Borussii Dortmund - Wolfgang de Beer . Z klubem piłkarskim związany był przez kilkadziesiąt lat. "30 grudnia legenda bramkarzy opuściła nas. Wiadomość o jego nagłej śmierci wstrząsnęła wszystkimi. Drogi Teddy, żyjesz w sercach wszystkich zawodników Borussii - dziś w Twoje urodziny i w każdy inny dzień " - czytamy na Instagramie klubu. "Drogi Teddy. Nowy rok 2025 zaczął się dla mnie osobiście tak dobrze, dopóki dziś rano nie usłyszałem druzgocącej wiadomości. Jestem w głębokim szoku i nie mogę uwierzyć, że nie mogę już z Tobą rozmawiać. Znaliśmy się od ponad 22 lat. Przeżyliśmy razem dobre i złe chwile . Zawsze byłeś przy mnie. Każdego dnia stawiałeś mi wyzwania i dodawałeś otuchy. Zdobywaliśmy razem tytuły, ukształtowałeś mnie na zawodnika narodowego. Chciałbym Ci podziękować. Dziękuję, że zawsze przy mnie byłeś. Nawet po naszej aktywnej karierze, zawsze mogłem do ciebie zadzwonić (...) Oboje bardzo się śmialiśmy podczas naszych wspólnych podróży i wciąż mieliśmy tyle planów. Już za Tobą tęsknię! Dziękuję Tedi, nigdy Cię nie zapomnę" - napisał na Instagramie piłkarz Roman Weidenfeller. Na ten moment nie znamy bezpośredniej przyczyny śmierci sportowca . Wolfgang "Teddy" de Beer urodził się 2 stycznia 1964 roku w niemieckim mieście Dinslaken. Swoją karierę sportową zaczynał w jednym z młodzieżowych klubów piłkarskich Westfalii - TV Jahn Hiesfield. Do legendarnego klubu Borussia Dortmund trafił w 1986 roku. W barwach BVB rozegrał ponad 200 meczy - wygrał mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec, Ligę Mistrzów czy Puchar Interkontynentalny . Po zakończeniu kariery, "Teddy" został trenerem bramkarzy w klubie. To właśnie jemu przypisuje się odkrycie talentu Romana Weidenfellera, który grał w BVB od 2002 do 2018 roku i stał na bramce w aż 349 meczach . Zobacz też: Maria Bakka-Gierszanin zmarła w wieku 102 lat. Rodzimy świat kina pogrążony w żałobie Nie żyje uwielbiany aktor i muzyk. Bez niego show-biznes nie będzie taki sam Tragiczne wieści nadeszły w Nowy Rok. Nie żyje "kobieta kot", miała 84 lata