Natalia Niemen - Od Walki z Widm do Powrotu na Wierzch

Natalia Niemen to córka wybitnego polskiego piosenkarza Czesława Niemena. Sama poszła w ślady znanego ojca i również występuje na scenie. To właśnie tata wpłynął na jej gust muzyczny, pan Czesław widział ją w roli skrzypaczki grającej w orkiestrze. Swoją karierę muzyczną zaczęła w 1997 roku, występując w chórkach u Natalii Kukulskiej. Zaledwie rok później ukazał się jej pierwszy solowy album 'Na opak', z kompozycjami i tekstami artystów związanymi z formacją Sixteen: Grzegorza Kloca, Jarosława Pruszkowskiego, Mirosława Hodunia i Olgi Pruszkowskiej. Córka Czesława Niemena ma ostatnio za sobą bardzo ciężki okres w życiu. Najpierw musiała zmierzyć się z wyczerpującą przeprowadzką, a tuż po niej zawiodło jej zdrowie. Ostatnie tygodnie były dla Natalii Niemen na tyle trudne, że osłabiona artystka poprosiła swoich fanów na Facebooku o zrobienie jej zakupów. Teraz wszystko wskazuje na to, że celebrytka najgorsze ma już za sobą. Gwiazda udała się do lekarza, a gdy tylko usłyszała diagnozę, postanowiła podzielić się nią z zatroskanymi fanami w mediach społecznościowych. Wiemy, co dolega Natalii Niemen. 'Kochani. Bardzo Wam dziękuję za troskę. Jest już u mnie dużo lepiej. Wracam do domu. Wyniki badań - git. Lekarka powiedziała, że szaleństwa przysercowe, to raczej echa po niedawnym zakażeniu. Ja bym dodała jeszcze permanentny stres' - poinformowała córka Niemena w najnowszym wpisie. W dalszej części postu Natalia Niemen zaapelowała do swoich fanów, by pamiętali, by dbać o siebie, ile wlezie. 'Dogadzać sobie. Ukochać. To ty jesteś najważniejszy. Jak sobie baterii nie naładujesz, to nie masz z czego wesprzeć bliskich. Spokojnego tygodnia wam życzę' - podsumowała. Z pewnością wszyscy, którzy dobrze życzą 48-letniej artystce odetchnęli z ulgą. Niestety w przeszłości relacje piosenkarki z internautami nie były takie kolorowe. Celebrytka dosyć często zmaga się z krytyką w mediach społecznościowych. Jakiś czas temu została oskarżona o brak umiejętności wokalnych i nie wytrzymała. 'Jakieś kreatury, miesiące temu, nie mając na mnie żadnego innego asa, biedaki myślały i myślały i wyciągnęły mi z Instagrama wideo z fragmentem mojej pracy w studio. Nagrywałam moment rytmicznego wydawania z siebie sylaby 'ha', nazywając to swojsko szczekaniem. Nie mam pojęcia, jak określić taki zabieg po polsku. Natomiast jest ów wykorzystywany od dekad przez wokalistów funkowych, od Jamesa Browna począwszy' - wyjaśniła krytykom wzburzona artystka.