Home/entertainment/Na otwarcie czekalismy 19 lat. Gmach by nazywany "pudekiem na buty". Co trzeba wiedziec o MSN

entertainment

Na otwarcie czekalismy 19 lat. Gmach by nazywany "pudekiem na buty". Co trzeba wiedziec o MSN

Pierwszy konkurs na projekt budynku Muzeum Sztuki Nowoczesnej odby sie 19 lat temu. 25 pazdziernika gmach ktory wciaz wzbudza kontrowersje zostanie wreszcie otwarty i to z rozmachem. Na pierwsza wystawe przyjedzie nam jednak jeszcze chwile poczekac. Tuz przed wielkim otwarciem muzeum na nowo wybucha dyskusja na temat zasadnosci stawiania nowego budynku w centrum Warszawy. Co warto wiedziec przed otwarciem MSN Wyjasniamy.

October 24, 2024 | entertainment

Jak zapowiadał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, "Muzeum Sztuki Nowoczesnej będzie jednym z najważniejszych elementów Nowego Centrum Warszawy, miejscem absolutnie wyjątkowym, otwartym, dla wszystkich". Oficjalne otwarcie Muzuem Sztuki Nowoczesnej w Warszawie potrwa od 25 października do 10 listopada . Podczas dwóch tygodni na publiczność czekają m.in. wystawy, performanse, koncerty, widowiska, warsztaty, jak i instalacje dźwiękowe. Muzeum otworzy się z rozmachem po blisko dwóch dekadach działania w warunkach tymczasowych . Nowy budynek posiada cztery kondygnacje, dwie nadziemne i dwie w podziemiach. Całkowita powierzchnia wynosi 19 788 m kw., a powierzchnia wystawiennicza ponad 4500 m kw. Pierwszy konkurs na projekt budynku MSN-u odbył się 19 lat temu . Decyzję o powołaniu do życia nowej instytucji podpisał 1 maja 2005 r. Waldemar Dąbrowski . Dwa lata później na stanowisko dyrektorki zostaje powołana Joanna Mytkowska. "Muzeum Powstania Warszawskiego powstało w ciągu roku, ale za tym stała wola polityczna. Muzeum Sztuki Nowoczesnej jest chęcią oddolną. Najpierw musiało powstać środowisko , publiczność i pragnienie tego wydarzenia . Z czasem pojawiło się wsparcie władz miasta. Jednym z problemów był proces decyzyjny na szczeblu samorządowym. Rozłożenie go na wiele osób czyni go bardzo powolnym. Jest transparentny i demokratyczny, ale powolny. Główną rolę odegrał zespół muzeum, który chodził, prosił, popychał, motywował, domagał się i w ten sposób w końcu się udało" — mówiła Mytkowska w rozmowie z Onetem. Jak podkreślała dyrektorka: zaistniały także trudności obiektywne . "Niepowodzenie z pierwszym projektem muzeum autorstwa Christiana Kereza było spowodowane głównie kwestiami własności gruntów na placu Defilad. Ponowny proces budowy powstającego gmachu muzeum zaczął się w 2013 r. Sama budowa — opóźniona też przez pandemię i wojnę w Ukrainie, która przerwała łańcuchy dostaw — trwała około cztery i pół roku" — mówiła. Od 2008 r. MSN prowadziło działalność w siedzibie tymczasowej w lokalu mieszczącym się przy ul. Poznańskiej 3, w bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu Nauki i Kultury. Umowę z Kerezem muzeum zerwało w 2012 r. Przez kolejne cztery lata siedzibą instytucji był dawny Dom Meblowy "Emilia" przy ul. Emilii Plater. Nowy projekt budynku muzeum autorstwa Thomasa Phifera nie wszystkim przypadł do gustu. Bywał nazywany "pudełkiem na buty" czy "klockiem". Jak zwracała jednak uwagę Mytkowska: Plac Defilad "to centralne miejsce w Warszawie i każdy ma swoje zdanie, jak ono powinno być zagospodarowane". Dyskusje, jakie się odbywały, zdaniem dyrektorki dowodziły tylko "zaangażowania mieszkańców w dyskusję o ich mieście". "Mało osób natomiast zdaje sobie sprawę z tego, jak wygląda realnie proces projektowania budynku. Jego kształt jest z góry określony przez plan miejscowy i architekt musi się do tego dostosować. W naszym przypadku ktokolwiek by go projektował, nie mogłoby to być coś na kształt Muzeum Guggenheima w Bilbao projektu Franka Gehry'ego. Zawsze byłby to prostopadłościan z podcieniami. Thomas Phifer rozgrywa swój projekt w detalach, powściągliwie. Wśród fachowców budzi podziw" — przekonywała. Myślę, że gdy ludzie wejdą do budynku, zaczną go używać i zobaczą, jak jest funkcjonalny, zaprojektowany dla nich, nastawienie się zmieni i ma on szansę stać się budynkiem lubianym. Długo wyczekiwany start instytucji odbędzie się z wielkim rozmachem, ale na otwarcie pierwszej wystawy kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej trzeba jeszcze poczekać do 21 lutego 2025 r. Podczas dwutygodniowego festiwalu otwarcia muzeum , w 12 salach budynku odbędzie się łącznie 40 pokazów, w tym performanse, prace w procesie, spektakle taneczne, instalacje choreograficzne oraz realizacje grupowe. Wśród osób artystycznych znajdą się m.in. Maria Stokłosa, Ramona Nagabczyńska, Paweł Sakowicz oraz Marta Ziółek . Program pokazów ma być zaproszeniem publiczności wraz z performerami do wielozmysłowego doświadczenia budynku. Zaprezentowane zostaną performanse znane już publiczności, prace które pokazywane były w dawnych siedzibach MSN-u oraz nowe projekty. Publiczność zobaczy pokazy osób artystycznych o ugruntowanej pozycji, prezentacje najmłodszego pokolenia oraz spektakle polskiej społeczności tańca. Performatywne świętowanie otwarcia odbędzie się 27 października o godz. 18. Publiczność zobaczy również prace performatywne światowych artystów, takich jak m.in. Július Koller , Katalina Ladik oraz Ndayé Kouagou . 26 października od godz. 18:00 na scenie KINAMUZEUM , podczas "Turnus Show", każdy będzie mógł zaprezentować swoją twórczość — od obrazów i performansów po sztuczki i czytanie wierszy. Kino znajdujące się na terenie budynku także rozpocznie swoją działalność 25 października o północy maratonem filmowym, który potrwa do rana. Sala kinowa została zaprojektowana dla 150 widzów. Otwarcie 25 października wzbogaci koncert wokalistki związanej z amerykańską sceną alternatywną Kim Gordon . Koncert zacznie się o godz. 22. " Muzeum będzie otwarte dla wszystkich . Będzie to przywitanie się z budynkiem, które potrwa trzy tygodnie, i składać się będzie z programów performatywnych, koncertów, działań, wydarzeń tworzonych przede wszystkim przez lokalnych artystów, czyli osoby, które mieszkają w Warszawie, ale są z różnych miejsc, różnych narodowości, z różnych opcji i stylów. Tych działań będzie około stu. Zainstalowanych zostanie około dziesięciu wielkoskalowych prac artystek, bo to prezentacją artystek chcemy zapoczątkować działalność " — zapowiadała Joanna Mytkowska . Kilka dni przed otwarciem kolejną dyskusję nad MSN zapoczątkował Filip Springer, reporter i fotograf, publikując tekst poświęcony m.in. nowemu gmachowi muzeum . "Dzisiaj zespół MSN staje przed wyzwaniem zorganizowania instytucji, która ma podtrzymywać procesy, ograniczyć zużywanie zasobów i przestać operować gwałtownymi zrywami. A to wszystko wydarzyć się ma w budynku, który właściwie mógłby się stać symbolem zużywania zasobów. Zarówno tych ludzkich jak i nieludzkich" — zwraca uwagę Springer w tekście opublikowanym na Patronite . Jak przywołuje, jedna z architektek pracujących w zespole projektowym, zapytana o bardziej proekologiczne rozwiązania, odpowiedziała, że "najpierw polski rząd musi się uporać z uzależnieniem polskiej energetyki od węgla, a dopiero później będzie można wytykać architektom brak odpowiednio zielonego podejścia". Czyli zasadniczo wina PiS-u/Tuska – niech każdy skreśli, co mu pasuje. — komentuje reporter. "Skoro już stoi, musimy ten wielki obiekt wykorzystać najlepiej, jak się da. I na przyszłość pamiętać, aby rzeczową dyskusję o tym, czy potrzebujemy takich grzmotów, jak mają one wyglądać i jak działać, prowadzić przed rozpoczęciem inwestycji, a nie pod jej koniec " — podsumowuje w opublikowanym felietonie.

SOURCE : kultura
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS