Margaret o odkrywaniu siebie bez makijau i presji urody

Posłuchajcie najnowszego odcinka podcastu. – Długo z tym walczyłam, ale wyszłam już z tej powinności, że zawsze muszę być ładna i że jak jestem w make-upie i jestem chuda, to jestem szczęśliwa. To nie jest prawda – opowiada Margaret w nowym odcinku 'Roku dla ciała' – Był taki moment mojego buntu i pokazywania się bez makijażu. W moim odczuciu to było: wracam do siebie. W retoryce mediów to było: Margaret się stacza. Są tego konsekwencje w postaci dzwoniących rodziców, którzy się o mnie martwią, mimo że wiedzą, że wszystko jest ok. Ale wiesz, nagle cała wieś pyta, nie? Posłuchajcie poprzednich odcinków podcastu: