Blogs
Home/entertainment/Marcin Hakiel o opiece nad dziecmi i relacjach z Katarzyna Cichopek. "Siedlismy z mecenasami"

entertainment

Marcin Hakiel o opiece nad dziecmi i relacjach z Katarzyna Cichopek. "Siedlismy z mecenasami"

Marcin Hakiel pojawi sie na kanapie "Dzien dobry TVN" gdzie w kontekscie rozpadu zwiazku Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli opowiada o opiece naprzemiennej nad dwojka dzieci Adamem i Helena ktore ma z Katarzyna Cichopek. Nie mamy zadnego kontaktu ze soba mowi o relacjach z bya zona.

November 10, 2024 | entertainment

W "Dzień dobry TVN" gościli dziennikarka Katarzyna Jarosińska, psycholożka Aleksandra Piotrowska, a także tancerz Marcin Hakiel . Tematem przewodnim rozmowy było rozstanie rodziców i opieka naprzemienna nad dziećmi. Marcin Hakiel o opiece nad dziećmi w "DDTVN". "Siedliśmy z mecenasami" Dziennikarka na początku opowiedziała o rozstaniu z partnerem, z którym pozostała w zgodzie. Ze wspólną córką spędzają m.in. święta. Na to krótko zareagował Hakiel. — Idylla — zaczął. — U mnie było zupełnie inaczej, ale my też szybko się dogadaliśmy, siedliśmy z mecenasami i ustaliliśmy naprzemienność — przyznał, stwierdzając, że zdecydowali się "posłuchać mądrzejszych". Hakiel, który jest ojcem 15-letniego Adama i 11-letniej Heleny zdradził, że opiekę nad dziećmi mają "rozpisaną do końca". — Do końca moich dni — powiedział poważnie tancerz, po chwili wybuchając śmiechem. Wiele osób zastanawiało się, jakie relacje ze sobą mają Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel. — Nie mamy żadnego kontaktu ze sobą , jak jest szkoła to tydzień na tydzień, wakacje dwa tygodnie na dwa, święta podzielone — pół na pół, wszystko notarialnie — powiedział. Tancerz wyznał, że najtrudniejszym momentem w opiece naprzemiennej jest sam jej początek. — Dzieciaki są poddenerwowane, szczegolnie, kiedy jest ten switch, końcówka bycia u mnie albo przyjście do mnie — mówi. Przyznał jednak, że dzieci zdążyły przyzwyczaić się do takiego porządku, bo żyją w ten sposób już "ponad dwa lata". Pomiędzy Hakielem a Cichopek zawarto porozumienie, które tancerz nazwał "papierem na złe czasy". W dokumentach ustalono, że byli małżonkowie "nie mówią źle na drugie strony" [do dzieci]. — Chodzi o to, żeby sobie nie przeszkadzać. Jeśli dorośli ludzie się rozchodzą, to coś było nie tak, to chodzi o to, by sobie nie psuć krwi — uważa. — Cała etyka wychowania, moralność, którą dzieci czerpią z zachowania rodziców, to jest tak, że życie to weryfikuje — przyznaje. Tancerz dodał też, że nie jest zazdrosny o momenty, w których jedno z dzieci chce spędzić więcej czasu z mamą. — [Ostatnio] Helenka chciała się spotkać z mamą, i to dla mnie nie jest problem — dodaje. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS