Home/entertainment/Marcelina Zawadzka wyznaje prawde o poczatkach macierzynstwa. "Po policzkach pyney mi zy bezsilnosci"

entertainment

Marcelina Zawadzka wyznaje prawde o poczatkach macierzynstwa. "Po policzkach pyney mi zy bezsilnosci"

Marcelina Zawadzka podzielia sie poruszajaca relacja ze swojego doswiadczenia po narodzinach dziecka. W jednym z instagramowych postow ujawnia emocjonalne wyzwania z jakimi musiaa sie zmierzyc jako swiezo upieczona mama.

October 26, 2024 | entertainment

Marcelina Zawadzka została mamą. 9 października wraz z partnerem Maxem Gloecknerem powitała na świecie swojego syna Leonidasa . Pociecha przyszła na świat dziesięć dni po zaplanowanym terminie porodu. "Pierwszą piękną, ale też nie łatwą lekcją jaką dostałam od swojego jeszcze nie narodzonego syna było zaufanie MU i pozwolenie by mógł przyjść kiedy będzie gotowy. (...) Przyszedł 10 dni po terminie - w swoim ... terminie " - napisała na Instagramie. Modelka wraz z synkiem musiała pozostać w szpitalu kilka dni dłużej . To wiązało się z dużym zaufaniem do personelu medycznego. "Kolejna lekcja dotyczyła zaufania ludziom... Musieliśmy zostać w szpitalu siedem dni po porodzie... To bardzo pokazało, że w tym czasie muszę zdać się na otoczenie... Ufając lekarzom" - dodała w treści posta. W jednym z ostatnich instagramowych postów, celebrytka pokazała moment, w którym po raz pierwszy od czasu porodu odwiedziła swój dom. Pozując z małym Leonidasem, uchyliła rąbka tajemnicy o pierwszych dniach jako świeżo upieczona mama . Okazuje się, że synek musiał pilnie przyjąć leki, a ona borykała się z problemami dotyczącymi karmienia piersią. "Karmienie piersią mimo tego, że NATURLANE wcale tak naturalnie do mnie nie przyszło. U nas życie napisało scenariusz, trudniejszy niż zakładałam i nasz synek musiał już na początku swojej drogi przyjmować leki . Tym bardziej zależało mi, by od początku dać mu możliwie najwięcej mojego mleka, żeby naturalne przeciwciała wspierały jego zdrowienie. I mimo moich najszczerszych chęci wcale nie było to łatwe " - wyznała. Podczas hospitalizacji syna, modelka otrzymała wsparcie ze strony położnych . To im zawdzięcza opiekę podczas trudnych chwil. "Szczęście w nieszczęściu, że podczas całego pobytu w szpitalu i leczeniu Leonidasa dostałam ogrom wsparcia w zakresie laktacji od położnych, które nas doglądały . I to naprawdę okazało się jednym z ważniejszych elementów moich początków karmienia" - dodała. Na koniec, Zawadzka przyznała, że ciężkie chwile minęły, a sam proces karmienia daje jej obecnie dużo radości. " Dziś moje karmienie daje mi uśmiech na twarzy, ale zanim to nastąpiło, zaciskałam zęby, a po policzkach płynęły mi łzy bezsilności i determinacji " - wyjawiła. Zobacz też: Marcelina Zawadzka właśnie ogłosiła. Tego nikt nie wiedział Marcelina Zawadzka została mamą. Wybrała oryginalne imię malucha Marcelina Zawadzka wspomina przykry incydent podczas spaceru z synem. "Dziwne uczucie"

SOURCE : pomponik
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS