Home/entertainment/Kontrowersyjny "eksperyment" w Radiu Krakow. "Zaden z prowadzacych nie istnieje"

entertainment

Kontrowersyjny "eksperyment" w Radiu Krakow. "Zaden z prowadzacych nie istnieje"

W OFF Radiu Krakow trwa "eksperyment" ktory juz wzbudzi kontrowersje w srodowisku radiowcow. Na antenie rozgosni debiutuje trojka nowych prowadzacych w wieku 20-23 lat. "Zadna z tych osob nie istnieje" alarmuje jeden z byych pracownikow. Prowadzacy sa wygenerowani przez AI. To jest szerszy problem dotyczacy nas wszystkich mowi Onetowi Mateusz Demski autor protestu w tej sprawie.

October 22, 2024 | entertainment

Naczelny Radia Kraków Marcin Pulit twierdzi, że program tworzony z pomocą sztucznej inteligencji ma być adresowany do osób z tzw. pokolenia Z — podaje branżowy portal Wirtualne Media. — Czy w przypadku mediów, radia i dziennikarstwa sztuczna inteligencja jest bardziej szansą czy zagrożeniem? — zastanawia się naczelny. OFF Radio Kraków na Instagramie zachęca: wprowadzenie sztucznych prowadzących "nie oznacza, że rozmowy będą mniej prawdziwe". Prezenterzy stworzeni przez AI dostali nawet swoje biogramy i "zainteresowania". "20-letnia Emi, studentka dziennikarstwa, 22-letni Kuba — studiujący na AGH Inżynierię Akustyczną, specjalista od technologii, 23-letni Alex — zaangażowany społecznie, studiujący psychologię" — tak są opisywani przez twórców. Mają poprowadzić "od poniedziałku do piątku po dwie godziny programu dziennie, a raz w tygodniu — autorską audycję muzyczną i ekskluzywny wywiad z wybitnymi postaciami polskiej i światowej kultury, politykami i działaczami" — donoszą Wirtualne Media. Mają podejmować "najważniejsze tematy, od muzyki i kultury po technologię i ekologię". Wprowadzenie AI do radia rozgłośnia nazywa "eksperymentem badawczo-medialnym". Inaczej tę innowację widzą byli już pracownicy radia. "Z dużym niepokojem i zdumieniem przyjęliśmy informację, że ramówka OFF Radia Kraków będzie tworzona (niemal w całości) przez narzędzia sztucznej inteligencji. Początkiem września kilkanaście osób – cenionych i doświadczonych w świecie krakowskiej kultury dziennikarzy, twórców, muzyków – straciło pracę. Niektórzy z nich od blisko dekady pracowali nad powstaniem, rozwojem i współtworzeniem redakcji OFF Radia Kraków" — czytamy w liście otwartym, opublikowanym w internecie przez Mateusza Demskiego, byłego pracownika rozgłośni. "Decyzję o zautomatyzowaniu naszej profesji podjął Marcin Pulit, powołany na likwidatora Radia Kraków, który mianował się redaktorem naczelnym OFF Radia Kraków" — czytamy dalej. Na końcu listu znajduje się apel o powrót OFF Radia Kraków w kształcie, który przez lata znali słuchacze i słuchaczki. Mateusz Demski w social mediach alarmuje, pisząc o nowych prowadzących: "Żadna z tych osób nie istnieje. Wszystkie zostały wygenerowane przez AI. Sztuczne twory mają mówić o kulturze i sztuce, sprawach społecznych, prawach obywatelskich i potrzebach osób queerowych. O kwestiach z zakresu szeroko rozumianej humanistyki — wymagających szczególnej czułości i wrażliwości". W rozmowie z Onetem podkreśla, że już wcześniej mówiono o cięciach i rewitalizacji OFF-a, ale nie padły informacje na temat wprowadzenia sztucznej inteligencji. — O AI nie było mowy. Mówię za siebie, ja nic nie wiedziałem i byłem w totalnym szoku. To jest skandaliczne — dzieli się z nami Demski. Dodaje, że od razu, gdy o tym usłyszał, wziął się za pisanie petycji z pomocą innych osób z rozgłośni. Do momentu publikacji tego tekstu umieszczona w internecie petycja zgromadziła ponad 3000 podpisów. — Ludzie nie pracowali na etacie. OFF-a tworzył konglomerat osób z różnych środowisk. Byli to m.in. Łukasz Zalewski z Teatru Starego, Aneta Hudzik, która jest DJ-ką — wymienia Mateusz Demski. — Moje odczucia są takie, że to jest szerszy problem dotyczący nas wszystkich, ludzi pracujących w różnych mediach, ale też ludzi kultury i sztuki. Chcemy bardzo ich przekonać, żeby nas wsparli — tłumaczy. I ostrzega, że zjawisko wyparcia pracowników przez AI nie dotyczy tylko małej rozgłośni radiowej w Krakowie, ale można je będzie obserwować w różnych branżach kreatywnych. Jego zdaniem nie na miejscu jest nazywanie zmiany "eksperymentem". — Po pierwsze, bulwersujące jest to, że on się odbywa w mediach publicznych, których misją jest walka o autentyczność, wiarygodność i rzetelność — tłumaczy. Jego zdaniem młodych słuchaczy radia traktuje się na króliki doświadczalne, a w sprawie zasadności eksperymentu powinny wypowiedzieć się środowiska naukowe. I o ich opinię będzie się starał. Opinie naukowców zapowiada też Pulit. — Wspólnie z naukowcami, publicystami, prawnikami i ludźmi kultury będziemy rozmawiać o różnych aspektach rozwoju sztucznej inteligencji i jej wpływie na naukę, media, kulturę, społeczeństwo. Dyskusję otworzą, przygotowane specjalnie dla Radia Kraków, publikacje Edwina Bendyka i prof. Jana Hartmanna — zapowiedział na łamach Wirtualnych Mediów. Czy taka zmiana spodoba się słuchaczom? To dopiero jej początek, ale już pod postami OFF Radia Kraków w mediach społecznościowych nie brakuje negatywnych komentarzy. "Do prima aprilis jeszcze daleko, a to nawet nie jest dobry żart", "życzę wam dokładnie tego samego — wyłącznie AI jako słuchaczy", "to kompletna strata czasu", "przerażające" — piszą. W dyskusję włączył się także pisarz Jakub Żulczyk. "Kto będzie tego słuchał? Co ten eksperyment ma komukolwiek pokazać? Jaką wartość społeczną ma mieć takie radio? Jest to absolutnie skandaliczna decyzja, zwłaszcza że dotyczy ona państwowego radia, a dyrektor powinien polecieć za samo jej zaproponowanie" — napisał na Facebooku.

SOURCE : kultura
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS