Blogs
Home/entertainment/Kontrowersje woko Camerimage. Dyrektor festiwalu przeprasza

entertainment

Kontrowersje woko Camerimage. Dyrektor festiwalu przeprasza

16 listopada w Toruniu ruszy 32. edycja Miedzynarodowy Festiwal Filmowy Energa Camerimage. Jednak obecnie mowi sie o kontrowersjach jakie wywoa list otwarty Marka Zydowicza w czasopismie "Cinematography World". Zydowicz dyrektor festiwalu zosta oskarzony o "geboki mizoginizm". Na stronie Energa Camerimage pojawia sie odpowiedz Zydowicza w ktorej ubolewa nad "chybiona" i "obrazliwa" krytyka jego sow odnosnie operatorek filmowych i rezyserek. Jednak potem dyrektor wystosowa kolejny list. Tym razem przeprasza za nieporozumienie.

November 12, 2024 | entertainment

W listopadzie Marek Żydowicz zamieścił w czasopiśmie "Cinematography World" list otwarty, w którym odniósł się zmian, jakie dokonują się w przemyśle filmowym. Chodzi m.in. o rosnące uznanie dla operatorek i reżyserek. " Pojawia się jednak pytanie: czy pogoń za zmianą może wykluczać to, co dobre? Czy poświęcimy prace i artystów z wybitnymi osiągnięciami, by zrobić miejsca dla przeciętnych produkcji filmowych? [...] Zmiana? Tak, ale pozostańmy przyzwoici i uczciwi. Chodzi o szybką ewolucję, a nie fanatyczną rewolucję, która niszczy katedry sztuki, a następnie wyrzuca z nich rzeźby i obrazy — stwierdził dyrektor festiwalu Camerimage . W liście wspomniał też, że Camerimage pozostaje festiwalem, który nie podąża za "obecnymi trendami politycznymi i ideologicznymi" . Podkreślił, że festiwal nagradzał w przeszłości prace operatorek i reżyserek, a także zapraszał je do kierowania pracami jury konkursu głównego. Słowa Żydowicza nie przypadły do gustu Brytyjskiemu Stowarzyszeniu Operatorów Filmowych (BSC), które uznało, że są one "głęboko mizoginistyczne" . Skrytykowano także "agresywny ton" dyrektora, określając go jako "przejaw głęboko zakorzenionych uprzedzeń". Odpowiedź BSC poparły organizacje jak Amerykańskie Stowarzyszenie Operatorów Filmowych. Środowisko filmowe też nie przebierało w słowach. "Spoglądając wstecz, muszę przyznać, że większość przeciętnych filmów w selekcji festiwalu nie została, co szokujące, nakręcona przez kobiety!" — napisała na Instagramie operatorka Reed Morano, która w 2015 r. zasiadała w jury festiwalu Camerimage. W odpowiedzi na zarzuty BSC Żydowicz udostępnił na stronie Camerimage list otwarty do członków stowarzyszenia . Uważa, że krytyka, jaka na niego spadła, jest nie tylko chybiona, a nawet obraźliwa. "Gdyby [zarzuty] były prawdziwe, to ten festiwal dawno już by nie istniał. Szacunek do drugiej osoby jest priorytetem moim, naszego festiwalu" — czytamy. "Moja wypowiedź związana była z wyrażanymi opiniami dotyczącymi potrzeby bezwzględnego zwiększenia ilości filmów kobiet w konkursach naszego Festiwalu. Od zawsze staraliśmy się o prezentowanie filmów najlepszych, bez względu na to, kto te filmy wykreował. I w taki sposób należy moją wypowiedź rozumieć, nic więcej w niej nie ma, nie ma to nic wspólnego z brakiem szacunku dla kobiet" — twierdzi. " Wypowiedź moja odnosiła się zatem wyłącznie do wskazania nadrzędnego dla nas kryterium wyboru filmów do festiwalu, czyli wartości artystycznych. Nie ma w tym ani w moim mniemaniu, ani w mniemaniu całego naszego zespołu, składającego się w większości z kobiet nic, co mogłoby powodować negatywny odbiór tego przekazu " — dodaje. Żydowicz ubolewa, że BSC nie zrozumiało jego wypowiedzi. Zaleca, by nie szukać w nim wroga. "W sprawach artystycznych chce zachować priorytet dla wartości artystycznych, przy pełnym poszanowaniu twórców filmowych bez względu na ich płeć. [...] Walcząc z wykluczeniem, nie powinniśmy niesprawiedliwie wykluczać. Musimy pozostać artystycznie i po ludzku uczciwi. Szanuję prawa kobiet i jestem po ich stronie w walce o przywrócenie im należnego uznania i miejsca w branży filmowej " — wyjaśnia. Żydowicz podkreśla, że Camerimage będzie wspierać w ramach swoich możliwości wszystkie działania mogące przyczynić się do poprawy statusu kobiet w branży filmowej. "Proszę o nieużywanie pod moim adresem epitetów, to nie sprzyja partnerskiej współpracy" — apeluje. Jednak po kolejnej krytyce listu Żydowicza w "Cinematography World", tym razem ze strony Women in Cinematography , które wymieniło prace operatorek pominiętych w ostatnich latach przez festiwal, dyrektor opublikował przeprosiny. Cytuje je między innymi serwis Deadline. " Nigdy nie było moją intencją podważenie dorobku filmowców, których twórczość bardzo cenię i szanuję. Nie ma znaczenia, czy to nieporozumienie wynikało ze złego doboru słów, czy z niedokładnego tłumaczenia z języka polskiego " — tłumaczy. " Przepraszam za to nieporozumienie. Zapewniam, że nie pozwolimy, by podobne dwuznaczności pojawiły się w naszej komunikacji w przyszłości . Stworzyłem ten festiwal, aby wyróżnić wykluczonych twórców filmowych, zwrócić uwagę na tych niedocenianych i marginalizowanych w naszej branży. Aktywnie wspieramy i nadal będziemy wspierać kobiety w ich wysiłkach na rzecz zdobycia uznania i pozycji, na jaką zasługują w świecie filmowym" – czytamy. Żydowicz zapewnia, że słyszy i popiera głosy nawołujące do postępu. "Możecie być pewni, że będę nadal słuchał i pozostanę otwarty na dyskusje inicjowane przez społeczność filmowców. Wierzę, że istnieje droga naprzód. Pozostaję zaangażowany w dialog oparty na wzajemnym szacunku" — zakończył. Źródło: Deadline, Variety, Interia

SOURCE : kultura
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS