Jurorzy nie kryli zachwytu. Znow poleciaa maksymalna liczba punktow i nie dla Rafaa Zawieruchy

Rodzinny odcinek "Tańca z gwiazdami" zakończył się w sensacyjny sposób, bo aż trzy pary otrzymały od jurorów maksymalną liczbę punktów. Wielkie wrażenie zrobiła Vanessa Aleksander z mamą , ale oprócz niej pochwały od decydentów otrzymali też Maciej Zakościelny i Rafał Zawierucha . Szczególnie kontrowersje wzbudziły oceny dla aktora znanego z "Pewnego razu w Hollywood...", który wręcz wdał się w dyskusję z internautami zarzucającymi, że jest faworyzowany . Pretensje części widzów musiały dotrzeć do uszu Rafała Maseraka, bo tuż po występie Rafała Zawieruchy z 20 października, tancerz podjął temat. Stwierdził jednocześnie, że te zarzuty są nietrafione, bo docenia obecne w tańcu Zawieruchy emocje. 38-latek po takim wstępie mógł liczyć na duże pochwały, ale ostatecznie nie zbliżył się maksymalnej punktacji. Inaczej niż Vanessa Aleksander . Vanessa Aleksander i Filip Bobek z najlepszymi wynikami Maciej Zakościelny nie był w stanie powtórzyć świetnego wyniku z poprzedniego tygodnia ze względu odniesioną w trakcie przygotowań kontuzję . Tylko Vanessa Aleksander stanęła na wysokości zdania. Po jej popisie czwórka jurorów wprost nie kryła zachwytów. Większym zaskoczeniem był równie udany taniec ze strony Filipa Bobka , który do tej pory notował występy "w kratkę". Po 30 punktach z poprzedniego odcinka, tym razem dostał jednak "maksa". Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc e-maila na adres: [email protected] .