Home/entertainment/Joanna Racewicz w szoku po przedstawieniu raportu o podkomisji smolenskiej. "Bolao"

entertainment

Joanna Racewicz w szoku po przedstawieniu raportu o podkomisji smolenskiej. "Bolao"

MON przedstawi raport z prac zespou ds. oceny funkcjonowania podkomisji powoanej w 2016 r. przez owczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza do zbadania przyczyn katastrofy smolenskiej. Joanna Racewicz ktora bardzo czesto wspomina meza Pawa Janeczka ktory zmar tragicznie w tym wypadku postanowia odniesc sie do caej tej sytuacji. "Porazajacy raport o podkomisji. Podzielenie kraju kosztowao 815 mln. Sami zapacilismy z naszych podatkow. Haracz za polityczne paliwo. Manipulacje. Za lepienie mitu w ktory uwierzyy miliony" pisze dziennikarka.

October 24, 2024 | entertainment

Joanna Racewicz i Paweł Janeczek poznali się w 2002 r., gdy prezenterka pracowała w TVP, a jej przyszły mąż był oficerem Biura Ochrony Rządu. Sześć lat później urodził im się syn, Igor, który był oczkiem w głowie rodziców. Pierwszym słowem, które powiedział, było "tata" . Rodzinę spotkała ogromna tragedia, gdy okazało się, że 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem doszło do katastrofy, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie. Od tej pory Racewicz skupiła się na wychowywaniu syna, który dziś ma już 16 lat. Dziennikarka w mediach społecznościowych często wspomina ukochanego. Tym razem opublikowała post, w którym powróciła do wydarzeń z tamtego okresu. Joanna Racewicz wraca do tragicznego wypadku męża. "Bolało" MON przedstawił raport z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji , powołanej w 2016 r. przez ówczesnego szefa MON Antoniego Macierewicza, do zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Joanna Racewicz nie mogła przejść obok tego obojętnie i postanowiła odnieść się do tej sprawy. "Porażający raport o podkomisji. Podzielenie kraju kosztowało 81,5 mln. Sami zapłaciliśmy z naszych podatków. Haracz za polityczne paliwo. Manipulacje. Za lepienie mitu, w który uwierzyły miliony. Za koszmarny dance macabre na grobach. Za podłą kradzież spokoju, ciszy i żałoby. Za szarpaniny i zdjęcia robione na cmentarzu. Za wyjaśnianie dzieciom, co znaczy ekshumacja. Za »doświadczenia« na puszkach i parówkach. Za ośmieszenie katastrofy i samego śledztwa z namaszczonymi twarzami jedynych prawych" — zaczęła Joanna Racewicz. W dalszej części dziennikarka wraca do tragicznego wypadku. Niemal 15 lat. Może się wydawać, że to długo. Dość czasu na dystans, spokój. Już bez emocji. Nic z tego. Kolejny raz operacja na żywo. Bez znieczulenia. Na otwartym sercu. Dziś też. Był czas, że wierzyłam, że chodzi o prawdę. Precyzyjniej — chciałam wierzyć. Naiwne? Tak. Katastrofa 10.04.10 na ugorze Smoleńskiem nie mieściła się w żadnej wyobraźni. Mojej też. Widziałam to błoto na własne oczy. 10.10.10. Lądowanie było szaleństwem. Wrak faktem — kontynuuje i dodaje: Byłam w Moskwie, do zalutowania trumny. Lektura akt ze śledztwa wprawiała w dygot. Litania błędów, opis niemocy, pełna klęska... Wracały słowa z ostatnich rozmów z Pawłem. "Joasiu, lepiej nie pytaj. I tak nie mogę gadać. Lecę, bo muszę. Wrócę jutro. Może damy radę" . Ciąg dalszy znacie — Kraj się zatrzymał. Na krótko. Bo zaraz zaczęło się piekło. Byłam w środku i próbowałam przetrwać. Ochronić dziecko. Prowadzić Panoramę, gdy kolejne komisje ogłaszały swoje raporty i nagrania z pokładu do ostatniego: "o, ku...!" Z palcami wbijanymi w skórę. Tak. Bolało. Materiał na książkę, tylko kto będzie czytać? Która strona? Które ze zwaśnionych plemion? — zakończyła Joanna Racewicz. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych . Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTube oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .

SOURCE : plejada
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS