Blogs
Home/entertainment/Dyrektorka Zamku Krolewskiego Koniec wesel. W Sali Wielkiej stay podgrzewacze z kiebasami

entertainment

Dyrektorka Zamku Krolewskiego Koniec wesel. W Sali Wielkiej stay podgrzewacze z kiebasami

Prof. Magorzata Omilanowska-Kiljanczyk nowo mianowana dyrektorka Zamku Krolewskiego w Warszawie zdecydowanie odcina sie od praktyk poprzedniego zarzadu. W rozmowie z Arkadiuszem Gruszczynskim z "Gazety Wyborczej" ujawnia ze na zakupy dzie sztuki przeznaczono od 2016 r. az 115 mln z. Suma ta jak przyznaje Omilanowska-Kiljanczyk jest ogromna biorac pod uwage budzet instytucji ktory nigdy wczesniej nie dysponowa podobnymi srodkami.

November 10, 2024 | entertainment

Skąd wzięły się fundusze? Dyrektorka wskazuje na rezerwę premiera, dotacje ministra kultury oraz środki pochodzące ze spółek skarbu państwa. Zdaniem Omilanowskiej-Kiljańczyk, takie metody pozyskiwania pieniędzy nie powinny mieć miejsca w warunkach demokratycznego państwa. Prof. Omilanowska-Kiljańczyk podkreśla, że wiele z zakupionych dzieł poważnie przepłacono, a część z nich nie pasuje do tożsamości Zamku. Przykłady? Miśnieński talerz z kolekcji Oppenheimerów zakupiony za 70 tys. dol. czy rysunek Jacopa de’Barbari, co do autentyczności którego istniały wątpliwości, nabyty za 56 tys. euro. Mówi także o innych nieudanych inwestycjach. "Na przykład w utworzonym tzw. Gabinecie Włoskim część eksponatów została wypożyczona z prywatnych domów handlowych. Z obietnicą ich kupna w przyszłości, przez co zyskiwały na wartości. A zatem Zamek – czyli polski podatnik – słono przepłacał. Rozwiązałam wszystkie te umowy i odesłałam przedmioty do handlarzy, ku ich szczeremu oburzeniu. Więcej na zakupach Zamku łatwo nie zarobią" — stwierdziła w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Dodatkowo dyrektorka zwraca uwagę na niezgodne z kontekstem miejsca zakupy, takie jak obraz Paola Uccella za 13 mln zł czy popiersia rzymskich cesarzy, które de facto są za duże do warszawskiej rezydencji. Omilanowska-Kiljańczyk zdecydowanie przeciwstawia się komercyjnym wynajmom, które były praktykowane w Zamku, oraz zapowiada zakończenie praktyk niegodnych reprezentacyjnego charakteru obiektu. "Nierzadko w Sali Wielkiej, czyli najbardziej reprezentacyjnej i naznaczonej symboliką państwa polskiego części Zamku, stały podgrzewacze z kiełbasami, a kelnerzy roznosili wino wśród gości" — stwierdziła. Od tej pory zamek ma służyć tylko przedstawicielom najwyższych władz państwowych. Polecamy również: 50 lat temu ruszyła odbudowa Zamku Królewskiego Niezwykła wystawa w Zamku Królewskim. "Rzadko kiedy takie obrazy są spotykane w jednym muzeum"

SOURCE : kultura
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS