Co za wpadka w "M jak miosc". Widzowie nie zostawili na nich suchej nitki

"M jak miłość" to serial legendarny. Losy rodziny Mostowiaków oraz ich znajomych towarzyszom widzom od wielu lat. Emocji nie brakuje także w najnowszym sezonie serialu. Nowe odcinki „M jak miłość” można oglądać w poniedziałki i we wtorki o godz. 20:55 w TVP2. Dla „spóźnialskich” są dostępne powtórki – na stronie VOD. Nic dziwnego, że w telenoweli, która jest obecna na ekranach od tylu lat przytrafiają się mniejsze lub większe wpadki. Wczoraj wyemitowano kolejny, już 1824 odcinek produkcji. Ten epizod niemal w całości poświęcony był postaci granego przez Mikołaja Roznerskiego Marcina. Fani "Emki" żyją tym, czy Chodakowski wróci do Kamy (Michalina Sosna), tymczasem mężczyzna zacieśnia relację z Martyną (Magdalena Turczeniewicz). W najnowszym odcinku Marcin wreszcie usłyszał z jej ust prawdę na temat tożsamości. "Masz na imię Marcin. Jesteś prywatnym detektywem. Masz byłą żonę i dwójkę dzieci. I obecną partnerkę, która ma na imię Kama. Twoja rodzina i przyjaciele szukają cię od miesięcy. Jesteś dobrym człowiekiem... Nie zrobiłeś nic złego" – wyznała zapłakana Wysocka. Mimo, że emocje były ogromne, to czujni fani dopatrzyli się pewnej dość istotnej wpadki twórców "M jak miłość". Chodzi o wygląd postaci granej przez Roznerskiego. Blizna na twarzy Marcina zmienia miejsce położenia: raz jest widoczna nad lewym okiem, a raz: nad prawym: "Trochę Marcinowi blizny wędrowały z prawa na lewo i odwrotnie..."; "Wpadka w dzisiejszym odcinku. Blizna na czole Marcina raz po prawej stronie, raz po lewej"; "Też to zauważyłam!". Czytamy w komentarzach pod zdjęciem zapowiadającym odcinek na Instagramie. Też zwróciliście na to uwagę? Zobacz też: Fani "M jak miłość" nie będą zadowoleni. Serial znika z ramówki Twórcy "M jak miłość" z pilnym apelem do widzów. Chodzi o Teresę Lipowską