Charles Shyer nie zyje. Popularny rezyser i scenarzysta mia 83 lata

Rodzina Shyera przekazała w oświadczeniu dla serwisu Deadline: "Z ogromnym smutkiem informujemy o odejściu naszego ukochanego ojca, Charlesa Shyera. Jego brak jest dla nas niezapełnioną pustką, lecz jego spuścizna żyje dalej w dziełach, które stworzył i w naszych sercach. Jego życie było niezwykłe, a jego twórczość pozostanie z nami na zawsze". Kariera Shyera nabrała rozpędu, gdy za scenariusz "Szeregowca Benjamina" otrzymał wraz z Meyers i Harveyem Millerem nominację do Oscara. To wydarzenie zapoczątkowało zarówno ich współpracę zawodową, jak i osobiste życie, które zaowocowało serią przebojowych komedii, kochanych przez widzów lat 80. i 90. Wśród jego reżyserskich sukcesów znalazły się "Baby Boom" z Diane Keaton, "Ojciec panny młodej" i jego kontynuacja, gdzie na ekranie błyszczał duet Steve Martin i Keaton, oraz "Różnice nie do pogodzenia" . Shyer i Meyers, którzy rozwiedli się w 1999 r., połączyli siły po raz ostatni przy "Pułapce na rodziców" z 1998 r., gdzie w roli głównej wystąpiła Lindsay Lohan. Shyer kontynuował swoją karierę, reżyserując "Aferę naszyjnikową" i stając za kamerą w filmie "Alfie" z 2004 r., z Judem Law w roli głównej. Choć planował pracę nad adaptacją "Eloise in Paris", projekt ten ostatecznie nie doszedł do skutku. Jego ostatnie dzieła to reżyseria świątecznego filmu Netflixa "Dziennik Noel" z 2022 r. i współpraca przy "Najlepszych świętach w życiu" w reżyserii Mary Lambert. Shyer, urodzony w Los Angeles, był synem Melville'a, współzałożyciela DGA i współpracownika D.W. Griffitha. Swoją karierę rozpoczął od pracy z twórcami "Dziwnej pary" , a jego talent scenarzystyczny rozwijał się przy takich produkcjach, jak "Happy Days" czy "The Partridge Family".