Blogs
Home/entertainment/Bliska ez Maja Hyzy wyznaje z przerazliwym smutkiem. "Zycie mnie testuje"

entertainment

Bliska ez Maja Hyzy wyznaje z przerazliwym smutkiem. "Zycie mnie testuje"

Maja Hyzy 33 l. ma za soba operacje do ktorej przymierzaa sie od roku. Po niej musi chodzic w specjalnym gorsecie i przestrzegac zalecen rehabilitanta. Jak wyznaa na nagraniu zamieszczonym na Instastories nie jest w najlepszej formie emocjonalnej. Do tego stopnia ze wolaa o tym za duzo nie mowic w obawie ze sie rozpacze.

November 06, 2024 | entertainment

Maja Hyży nigdy nie ukrywała, że nie należy do osób cieszących się żelaznym zdrowiem. Przeszła kilka poważnych operacji , jednak, jak dała do zrozumienia w ubiegłym roku w rozmowie z Jastrząb Post, przebyte zabiegi nie rozwiązały całkowicie jej problemów: "Rzeczywiście jestem po kilku operacjach. Jest ich już 7, kolejne jeszcze mnie czekają". Piosenkarka nie ujawniła źródła swoich problemów zdrowotnych, jednak z jej wypowiedzi można wysnuć wniosek, że gdyby nie poddała się operacjom, nie mogłaby się normalnie poruszać . Jak wspominała w wywiadzie dla Jastrząb Post: "To były ciężkie operacje. Ja do tej pory mam problemy z biodrami, sporo się działo. Ból, rehabilitacja, stawianie pierwszych kroków – to brzmi śmiesznie, ale jak miałam 17 lat, to musiałam się na nowo uczyć chodzić, tyle leżałam w łóżku". W czerwcu tego roku Hyży ujawniła w rozmowie z "Super Expressem", że od miesięcy zmaga się z nawracającą chrypką , która mocno utrudnia jej koncertowanie. Podczas kompleksowych badań wykryto u niej guzki na migdałkach, kwalifikujące się do wycięcia. Hyży tłumaczyła, że boi się tej operacji, bo nikt nie jest w stanie zagwarantować jej, że odzyska głos o takiej samej mocy i barwie, jak dotychczas. Na razie zdecydowała się poprawić sobie piersi. Jak dała do zrozumienia w "Pytaniu na śniadanie", problem, z którym zmaga się po czterech ciążach, może niektórym wydać się błahy, jednak jej skutecznie zatruwał życie: "Do decyzji musiałam dojrzeć ponad rok, bo jednak jest to ingerencja w ciało. Ale stwierdziłam, że w końcu zrobię coś dla siebie i poprawię swoje samopoczucie. Mój biust po czwórce dzieci wyglądał, jak wyglądał, bardzo mi przeszkadzał i sprawiał, że moja samoocena podupadała". Maja Hyży do operacji podeszła bardzo poważnie. Chociaż nie brakuje opinii, że korekta tej części ciała nie wymaga rehabilitacji, piosenkarka jest przeciwnego zdania . Z zaangażowaniem ćwiczy pod okiem specjalisty, tylko, jak wyznała na Instastories, nie może się doczekać, aż wreszcie pożegna się z gorsetem, który musi nosić jeszcze przez 2 tygodnie: "Aktualnie coś dobrego dla siebie, bo dla mnie to przyjemność: idę właśnie na rehabilitację mojego biustu. Mam serdecznie dosyć gorsetu, marzę o tym, żeby już go ściągnąć i już nigdy więcej nie patrzeć na niego. Ale jeszcze chyba takie 2 tygodnie, z tego, co mi wiadomo. No ale cóż... dla pięknego efektu trzeba troszkę pocierpieć". Niestety, z zamieszczonego nagrania jasno wynika, że Hyży nie jest obecnie w najlepszej formie emocjonalnej . Jak dała do zrozumienia, mało ma ostatnio powodów do radości, za to sporo zmartwień. Mówiąc to, z trudem powstrzymywała się od płaczu: "Żyję, jestem, mam się średnio, stąd też dzisiaj miało mnie, chyba dziś nic nie nagrywałam.(...) Może nie dzisiaj o tym, żebym się nie rozkleiła. Życie mnie testuje". Zobacz też: Maja Hyży tłumaczy się z przeprosin. Było inaczej niż wszyscy sądzą? Doniesienia ws. Mai Hyży nie pozostawiają złudzeń. Piosenkarka nie będzie mogła samodzielnie się poruszać Maja Hyży wydała oświadczenie w sprawie byłego męża. "Przepraszam Grzegorza Hyży"

SOURCE : pomponik
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS