Nowe przepisy Spoeczne media australijskich dzieci

Nowe propozycje rządu Australii zakładają wprowadzenie surowych ograniczeń dotyczących korzystania z mediów społecznościowych przez osoby poniżej 16. roku życia. Celem tych zmian jest ochrona młodszych użytkowników przed różnymi zagrożeniami występującymi w sieci, takimi jak cyberprzemoc, niewłaściwe treści czy uzależnienie od mediów społecznościowych. Rząd tłumaczy swoje działania edukacyjnym potencjałem treści, jakie dostępne są na platformach, takich jak Google Video. Mimo to, według serwisu PushSquare, Australia jasno określiła, że gry online nie podlegają pod definicję mediów społecznościowych. Dzięki tej klasyfikacji, młodsi użytkownicy będą mogli kontynuować korzystanie z tych usług bez dodatkowych ograniczeń. To nie pierwszy raz, gdy Australia podejmuje radykalne kroki w kwestii regulacji internetu. Na całym świecie można zauważyć narastającą nieufność wobec aplikacji takich jak TikTok, które krytykowane są za brak odpowiednich zabezpieczeń dla młodszych użytkowników. W USA trzynaście stanów, wspólnie z Dystryktem Kolumbii, złożyło pozew przeciwko twórcom aplikacji za fałszywe zapewnienia na temat ochrony dzieci. Natomiast Indie, z powodów politycznych, zablokowały aplikację już w 2020 roku. Często porównywane do hazardu mechanizmy w grach zachęcają graczy do wydawania realnych pieniędzy na wirtualne nagrody. Obecnie gry zawierające takie elementy w Australii muszą być oznaczone jako "M" (dojrzałe - dla osób powyżej 17 roku życia), podobne przepisy rozważa Unia Europejska. Propozycja wprowadzenia zakazu spowodowała podział opinii publicznej. Zwolennicy ustawy podkreślają, że młodsze pokolenia są narażone na wiele zagrożeń wynikających z nadmiernego korzystania z mediów społecznościowych. Z kolei krytycy zwracają uwagę, że tego rodzaju regulacje mogą prowadzić do problemów z prywatnością, zwłaszcza jeśli chodzi o weryfikację tożsamości użytkowników. Australijski rząd nie zamierza zrezygnować z zaostrzenia przepisów dotyczących ochrony młodszych użytkowników sieci. Wydaje się, że coraz większa regulacja cyfrowego świata staje się nieunikniona. Wyzwaniem dla rządów na całym świecie pozostaje znalezienie zdrowego balansu między wolnością użytkowników a ochroną ich bezpieczeństwa. Przyszłość pokaże, jak to wszystko się potoczy.