Blogs
Home/entertainment/Antek Krolikowski twierdzi ze to nie on publikowa nagrania z zapakana Joanna Opozda. Ujawniono wynik sledztwa

entertainment

Antek Krolikowski i Joanna Opozda Szokujace wydarzenia zeszego roku

W zeszym roku Antek Krolikowski znalaz sie w centrum skandalu po publikacji prywatnych materiaow z Joann Opozda. Sprawa trafia do organow prawnych ale teraz pytanie - kim by rzekomy haker Czy aktor rzeczywiscie by ofiara ataku Sprawa dzieli opinie.

November 15, 2024 | entertainment

W zeszłym roku Antek Królikowski znalazł się w centrum medialnego zamieszania po publikacji skandalicznych treści z Joanną Opozdą na jego profilu. Sprawa trafiła do Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości i prokuratury, ponieważ aktor zadeklarował publicznie, że ktoś popełnił przestępstwo i włamał mu się na konto, by opublikować rzeczone materiały. Teraz wiadomo, czy udało się ujawnić domniemanego sprawcę włamania. W marcu ubiegłego roku na instagramowym profilu pojawiły się treści, które wprawiły w osłupienie polski show biznes. Opublikowano całą serię prywatnych nagrań i zdjęć, na których widzimy całą we łzach. Na krótkim klipie można było usłyszeć, jak aktorka zwraca się do swojego nienarodzonego jeszcze dziecka. Mówiła o tym, jak koszmarnie miała być traktowana przez Królikowskiego podczas ciąży. Towarzyszył im ostry wpis, w których autor uderzył w Opozdę. Zaledwie kilkanaście minut po publikacji nagrań Królikowski usunął wszystkie materiały i oświadczył na Instagramie, że jego konto zostało zhakowane. Joanna zaś opublikowała obszerne oświadczenie po kilku godzinach od wycieku wrażliwych screenów. Potwierdziła ich autentyczność i napisała, że nagrania powstały w wyniku jej ciężkiej depresji. Choć gwiazdor zarzekał się, że to nie on wpuścił do sieci nagrania, a jego konto przejął haker, niewielu w to uwierzyło. Aktor zapowiedział wtedy, że przekaże sprawę odpowiednim organom. Jak podaje "Fakt", aktor nie zwlekał i złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa do Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. - informuje "Fakt" Piotr Antoni Skiba, rzecznik stołecznej prokuratury. Według art 261 par.1, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Tymczasem wyszło na jaw, że - wyjaśnia prok. Skiba. Zaskoczeni?

SOURCE : pudelek
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS