Anna Korcz nadaje z Paryza "Czarnoskory mezczyzna przynios nam szklanki a my jak te dziady z Rumunii od razu z butelki". Zabawne

Anna Korcz pierwsze dni nowego roku postanowiła spędzić w Paryżu. Gwiazda "Na Wspólnej" obszernie relacjonuje swój wypad, dzieląc się z fanami nagraniami ze stolicy Francji. W pewnym momencie z jej ust padły dość nieprzyjemne słowa o obywatelach Rumunii, które powielają obecne od lat stereotypy. nie jest znana ze skandali, jednak od czasu do czasu przyciąga uwagę mediów dzięki temu, co udostępnia w swoich mediach społecznościowych. Aktorka, której twarz kojarzy się przede wszystkim z serialem , wzbudziła niemałe zainteresowanie w 2021 roku, kiedy pokazała filmik, na którym jej syn, mający wtedy zaledwie dziesięć lat, . Korcz zaznaczyła, że chłopiec nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Na tylnym siedzeniu samochodu siedział kilkumiesięczny wnuk aktorki oraz jego ojciec. I chociaż nagranie szybko zniknęło z jej profilu, niesmak pozostał. Najnowsze nagrania, które znalazły się na Instagramie aktorki, także mogą budzić kontrowersje. Pokazując kadry z Paryża, zaczęła nadawać z kawiarni, , powielając przy tym obecne od lat stereotypy. - zaczęła swoją opowieść. - kontynuowała. Stereotypy na temat Rumunów O krążących od lat stereotypach o mieszkańcach Rumunii mówi m.in. , tłumaczka literatury rumuńskiej. - powiedziała Onetowi. Myślicie, że Korcz przeprosi za swój "żart"?