10 najwiekszych afer polskich influencerow. Od nowych zebow Wersow do aresztowania Buddy

W 2024 r. nie brakowało głośnych afer związanych z polskimi influencerami. Bez wątpienia druga połowa roku została zdominowana przez wieści na temat aresztowania Buddy , który znalazł się w centrum kontrowersji. Zaskoczeniem było również wyzwanie, zorganizowane przez Friza , gdzie influencerzy musieli jak najdłużej wytrzymać w lodowatej wodzie. Natomiast od wielu miesięcy głośno było o sytuacjach z udziałem Julii Żugaj. Wiosną fani gwiazdy byli oburzeni jej odmową zrobienia nagrania z pozdrowieniami, a sytuacje z obozu "żugajkowego" odbiły się szerokim echem w polskim internecie. Kolejny rozgłos zyskała podczas udziału w "Tańcu z gwiazdami", gdzie podejrzewano ją o romans z Wojciechem Kuciną , jej programowym partnerem. Przypominamy 10 największych afer z udziałem polskich influencerów. 10 największych afer z udziałem polskich influencerów: Budda, Friz, Julia Żugaj i inni 1/10 — Aresztowanie Buddy Jesienią 2024 r. oczy całej Polski zwróciły się na Kamila L., znanego pod pseudonimem "Budda". Został on zatrzymany przez CBŚ pod zarzutami m.in. organizowania nielegalnych gier hazardowych, prania brudnych pieniędzy oraz wystawiania fikcyjnych faktur. Wraz z influencerem aresztowano dziewięć innych osób, w tym jego partnerkę Aleksandrę L., znaną jako "Grażynka". Pod koniec października zapadła decyzja sądu, według której youtuber i jego dziewczyna mieli do 11 stycznia 2025 r. przebywać w areszcie. Jednak 23 grudnia br. oboje wyszli na wolność. "Tak, to prawda, uchylono środek zapobiegawczy w postaci aresztu, zastosowano środki wolnościowe w postaci: Budda 2 mln poręczenia, Aleksandra K. 1 mln " — potwierdziła Katarzyna Calów-Jaszewska, prokurator z zespołu prasowego Prokuratury Krajowej, w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet. 2/10 — Skandal w programie Friza Karol "Friz" Wiśniewski , znany z organizowania różnego rodzaju wyzwań, znalazł się w centrum skandalu na początku grudnia, dzięki filmikowi nagranemu w ramach projektu "Challenger". W wyzwaniu influencerzy musieli jak najdłużej wytrzymać w lodowatym basenie. Doprowadziło to do sytuacji, w której uczestnicy nie byli w stanie samodzielnie opuścić wody, co zmusiło ratowników medycznych do interwencji. Na nagraniu widać trzęsących się z zimna uczestników wyzwania, a jeden z nich wykazywał objawy hipotermii. Dopiero po wyemitowaniu przez Polsat News relacji z tego zdarzenia, w której redakcja nazwała Friza "patostreamerem", influencer postanowił zabrać głos. "My zawsze byliśmy z dala od patologicznych treści, od freakfightów i tak dalej, więc totalnie tego nie kupuję i uważam, że jest przesadzone, nie? (...) Cały nasz plan był zabezpieczony medykami, których wynajęliśmy, szczególnie na ten odcinek , żeby przez głupi challenge nie trzeba było wzywać karetki" — mówił w obszernym oświadczeniu Friz. 3/10 — Julia Żugaj i "myszeczka" W marcu Julia Żugaj pojawiła się na targach w Poznaniu, aby promować swoją książkę "Tak miało być". Influencerka miała ograniczony czas spotkań z fanami, więc gdy jedna z fanek poprosiła o nagranie pozdrowień, celebrytka musiała odmówić. Nie mogę, myszeczko, pozdrawiać dzisiaj, tylko podpisy — odpowiedziała Żugaj, a jej fani nie kryli oburzenia tą odpowiedzią. Niedługo po wydarzeniu zaczęli wypisywać pod jej publikacjami: "Przepraszam, myszeczko, nie mogę polubić" . Z tego powodu influencerka zdecydowała się nagrać sprostowanie i wyjaśnić sytuację. "Chciałabym wam wyjaśnić tą sprawę z targów książki, bo wiem, że może być to ciężkie do przyjęcia, ale ogólnie było tak, że chcieliśmy zdążyć z całą kolejką w 5 godzin, więc ustaliliśmy z organizatorami, że staramy się robić tylko podpisy i zdjęcia i nie nagrywałam pozdrowień . Tak mówiłam wszystkim, którzy podchodzili. Zrobiłam, fakt, jeden wyjątek dla chłopaka, który poprosił o pozdrowienia dla jakiejś dziewczyny na urodziny. Tylko dlatego to zrobiłam, że chłopak przyszedł, zrobił sobie jedno zdjęcie, poprosił o podpis na książkę i jego spotkanie trwałoby 15 sekund. Chciałam mu dać coś dodatkowo dla niego, żeby mógł ze mną spędzić więcej czasu... (...) Stwierdziłam, że tak będzie po prostu fair. Najwidoczniej nie wyszło" — tłumaczyła. 4/10 — Sylwester Wardęga pozwany Jeszcze w październiku 2023 r. Sylwester Wardęga oraz Mikołaj "Konopskyy" Tylko ujawniali afery związane ze skandalem Pandora Gate, w którym główne skrzypce grali Stuart "Stuu" Burton oraz Marcin Dubiel. Wardęga oskarżył ostatniego wymienionego influencera o obcowanie z nieletnimi, publikując zrzuty ekranu jego rozmów z młodą dziewczyną. Dubiel zaprzeczył tym oskarżeniom, po czym pozwał youtubera za zniesławienie. W 2024 r. odbyło się kilka rozpraw sądowych związanych z tą sprawą. Teraz jest rozprawa w sądzie, gdzie oczywiście Sylwester Wardęga jest osobą oskarżoną. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie jej zakończenie i mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość — mówiła Natsu, partnerka Dubiela, w rozmowie z Plejadą. Podobne zarzuty skierował Wardęga w stronę Michała "Boxdela" Barona. Dodatkow,o według informacji na stronie FreakFightPolska, cztery kolejne pozwy wniosła federacja FAME. 5/10 — Obóz fanów Julii Żugaj Wielkim zainteresowaniem wśród młodszych fanów Julii Żugaj cieszył się obóz majówkowy. To tam fani mogli zrobić sobie zdjęcia z influencerką i Kamilem Owczarkiem, a forma, jaką przybrały spotkania, stała się internetowym trendem. Uczestnicy obozu podchodzili do Żugaj i mogli wybrać jedną z trzech opcji na pamiątkowe zdjęcie: "przytulasa", "rąsię" albo "serduszko". Natomiast ogromne kontrowersje wśród użytkowników wzbudziły zasady, panujące na obozie, które zostały ujawnione przez jednego z uczestników. Znajdowały się w nich, m.in. limit zdjęć czy nagranie wideo wyłącznie z trendami, panującymi na TikToku. Internauci najbardziej byli oburzeni warunkiem zrobienia nowego zdjęcia z gwiazdą. Wówczas należało usunąć nieudaną fotografię w jej obecności. "Nawet jeśli Julka nie ustalała tych zasad, to mogła się na to nie zgodzić. To jest traktowanie fanów jak przedmioty, jasne, jakieś ograniczenia muszą być, ale bez przesady. Obozy nie kosztują 50 zł ", "Te zasady brzmią tak dziwnie, jakby to była jakaś szkoła" — nie kryli oburzenia fani. — Nagranie, które pewnie większość ludzi zobaczyła, trwało dosłownie 30 sekund. Ten TikTok z meet&greet to były dedykowane zajęcia tylko pod zdjęcia. Mamy wiele innych spotkań, na których rozmawiamy, podczas których dzielimy się swoimi doświadczeniami. Mamy sporo czasu, który spędzamy z dzieciaczkami. Aczkolwiek jeśli chodzi o meet&greet, to staramy się zrobić to składnie, sprawnie i ładnie — tłumaczyła później Julia Żugaj . 6/10 — Skandal z Jelly Frucikiem Jelly Frucik, a właściwie Filip Nowak , stał się jedną z największych gwiazd sieci 2024 r. Jego transmisje na żywo cieszyły się ogromną oglądalnością. Dodatkowo sam stworzył popularny trend pt. "Laleczka Chucky jest za tobą", a także wydał książkę. Kontent promowany przez Nowaka budzi spore kontrowersje, a ich przyczyną jest przede wszystkim wulgarne słownictwo. Największy skandal pojawił się jednak po wyemitowaniu odcinka "Dzień dobry TVN" z udziałem Jelly Frucika, gdzie jego twórczość została przedstawiona jako przestroga dla dzieci i ich rodziców. "Przedstawili mnie w ogóle w tym programie jako największą patologię. Wszystkie te dobre urywki, które nagrywaliśmy, pousuwali i dali te najgorsze" — mówił na TikToku i nie krył swojego rozczarowania. Co ciekawe, w listopadzie wszystkie konta Jelly Frucika na TikToku zostały zablokowane. 7/10 — Caroline Derpienski okłamywała internautów Jesienią Caroline Derpienski obwieściła publicznie, że rozstała się ze swoim partnerem, milionerem Krzysztofem Porowskim, zwanym "Dżakiem". Wówczas przekazała internautom, iż została bez pieniędzy i rzekomo zaczęła szukać pracy. W połowie grudnia okazało się, że celebrytka ponownie rozmawia z Porowskim, a wieści na temat problemów finansowych były nieprawdziwe. Derpienski zależało na tym, aby ludzie jej współczuli po zerwaniu, a byłemu partnerowi chciała wbić szpile. "To było po to, żeby wzbudzić emocje w ludziach, żeby mi bardziej współczuli" — mówiła w rozmowie z Pomponikiem. 8/10 — Aneta Osińska kontrowersyjnie o jedzeniu Mama i Werka, czyli Weronika i Aneta Osińskie , publikują rozrywkowy kontent w mediach społecznościowych. Na przełomie zimy i wiosny br. Aneta Osińska wywołała ogromne kontrowersje swoimi wypowiedziami na temat jedzenia. Na jednym z nagrań Weronika Osińska stwierdziła, że w dzieciństwie miała zaburzenia odżywiania, na co jej mama odpowiedziała: "A kto nie miał?". Kolejną sytuacją była wypowiedź Anety Osińskiej na temat ramenu, którego miała okazję spróbować. Wówczas stwierdziła, że jedna porcja dania posiada ok. 1300 kcal i z tego powodu uznała, że "albo jemy na trzy osoby, albo zamiast trzech posiłków" . To zdanie wywołało burzę w sieci, więc jej córka postanowiła sprostować sytuację, mówiąc, że to użytkownicy źle zinterpretowali intencje Osińskiej. 9/10 — 14-latka na transmisji Roberta Pasuta W grudniu Robert Pasut prowadził transmisję na żywo, na której pojawiła się 14-latka. Internauci zaniepokojeni sytuacją oraz tym, że dziewczyna może być pijana, zdecydowali się zawiadomić policję. Gdy przyjechali funkcjonariusze, nieletnia zapewniała ich, że ma ukończone 18 lat, jednak nie posiadała przy sobie żadnego dowodu tożsamości. Natomiast influencer zapewniał ich, iż nie wiedział nic o jej niepełnoletności. Jeżeli ona nie ma 18 lat, to niech po prostu spada — stwierdził 36-latek. Niedługo później Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział, że złoży sprawę do prokuratury w sprawie Roberta Pasuta. "Chodzi o pobicia, uwodzenie nieletnich, pochwalanie przestępstw i inne" — zapowiedzieli na swoim Facebooku. 10/10 — Nowe licówki Wersow W tym roku Wersow (właśc. Weronika Sowa) zapowiadała "powrót do naturalności", dlatego rozpuściła kwas w ustach czy wróciła do brązowych włosów. Mimo to zdecydowała się poprawić swój uśmiech. W sierpniu influencerka zaprezentowała internautom swoje nowe licówki. Cały czas przyzwyczajam się do mojego nowego uśmiechu, więc może być tak, że za jakiś czas stwierdzę, że troszkę coś tam jeszcze pozmieniam , bo mimo iż przez 3 miesiące, nawet jeszcze jak nagrywałam, to już przygotowywałam się do tego — opowiadała na swoim kanale. Użytkownicy z niezadowoleniem zareagowali na tę zmianę i zaczęli tworzyć memy z zębami Wersow. Dodatkowo odnaleziono nagranie sprzed pięciu lat, na którym influencerka stwierdziła, że rzekomo zaakceptowała swój uśmiech. Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. W serwisie Plejada.pl każdego dnia piszemy o najważniejszych wydarzeniach show-biznesowych. Bądź na bieżąco! Obserwuj Plejadę w Wiadomościach Google. Odwiedź nas także na Facebooku , Instagramie , YouTubie oraz TikToku . Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się z nami, pisząc maila na adres: [email protected] .