"Wiemy kim jestes". Brytyjski dyplomata nie zostawia na Putinie suchej nitki. Porownuje go do wasciciela niewolnikow

Brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy podczas przemówienia wygłoszonego na 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ ostro skrytykował Władimira Putina. — Wiemy, kim jesteś — powiedział, zwracając się do przedstawiciela Rosji. Nieoficjalnie: Zachód jest rozczarowany "planem pokojowym" Wołodymyra Zełenskiego. Myśli o rozmowach z Putinem — Bloomberg Lammy jest pierwszym czarnoskórym ministrem spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii. W swoim przemówieniu wspomniał o powiązaniach jego przodków z niewolnictwem, po czym wykorzystał ten wątek do zaatakowania Rosji. Oskarżył rosyjski rząd o "bezczelne łamanie prawa międzynarodowego". — Wasza inwazja leży w waszym własnym interesie. Tylko waszym. [Służy ona temu], by rozszerzyć wasze mafijne państwo w mafijne imperium zbudowane na korupcji — powiedział. — Przemawiam nie tylko jako Brytyjczyk, mieszkaniec Londynu i minister spraw zagranicznych. Zwracam się do przedstawiciela Rosji, który rozmawia w tej chwili przez telefon, że stoję tu również jako czarnoskóry mężczyzna, którego przodkowie zostali zabrani w łańcuchach z Afryki, pod lufą karabinów, aby ich zniewolić. Którego przodkowie powstali i walczyli w wielkim buncie zniewolonych. Imperializm: wiem, kiedy go widzę. I będę go nazywał tym, czym jest — powiedział Lammy. Cienie burzy Ukraina kontynuuje lobbing mający zapewnić jej zgodę na użycie zachodnich pocisków rakietowych dalekiego zasięgu — w tym brytyjskich Storm Shadow — do atakowania celów zlokalizowanych głęboko w Rosji. Obecnie mogą być one rozmieszczane tylko na terytorium Ukrainy. Wielka Brytania popiera ich użycie w sposób, o który prosi Kijów, ale ten potrzebuje jeszcze zgody Stanów Zjednoczonych. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotka się w czwartek w Waszyngtonie z prezydentem USA Joe Bidenem i wiceprezydent Kamalą Harris. Ma im wówczas przedstawić swój "plan zwycięstwa" zakładający pokonanie Putina. Analityk o wojnie NATO z Rosją: "jest znacznie bliżej, niż większość ludzi myśli". Zdania są podzielone Przemawiając do dziennikarzy w drodze do Nowego Jorku, brytyjski premier Keir Starmer dał jasno do zrozumienia, że pociski rakietowe dalekiego zasięgu będą przedmiotem dyskusji podczas spotkania światowych przywódców. Zdawał się jednak umniejszać ich znaczenie. — Będziemy dyskutować o szeregu kwestii i będziemy uważnie słuchać tego, co prezydent Zełenski ma do powiedzenia — powiedział Starmer. — Nie sądzę, że [plan zwycięstwa] będzie dotyczył tylko jednej kwestii, takiej jak rakiety dalekiego zasięgu. Będzie raczej dotyczył strategicznej, nadrzędnej drogi dla Ukrainy, która pozwoli jej odnieść sukces w walce z rosyjską agresją — dodał.