Blogs
Home/world/Rumunia siedzi na beczce prochu a Trybuna Konstytucyjny bawi sie zapaka. Skutki decyzji o ponownym liczeniu gosow

world

Rumunia siedzi na beczce prochu a Trybuna Konstytucyjny bawi sie zapaka. Skutki decyzji o ponownym liczeniu gosow

Doniesienia na temat wyborow prezydenckich w Rumunii ktore odbyy sie 24 listopada sa coraz bardziej goraczkowe. Pierwsza ture nieoczekiwanie wygra ultranacjonalistyczny kandydat i sympatyk Rosji krajem wstrzasaja protesty a do tego zaognia sie spor rumunskich urzednikow z wadzami platformy TikTok ktorzy groza zablokowaniem serwisu ze wzgledu na podejrzenia o zmanipulowanie procesu wyborczego. To jednak nie koniec w czwartek rumunski Trybuna Konstytucyjny zazada ponownego przeliczenia gosow. Jak decyzja sadu wpynie na sytuacje i wybory prezydenckie w Rumunii ktorych druga tura jest zaplanowana na 8 grudnia Dziennikarz polityczny Radu Eremia kresli trzy scenariusze jeden uspokajajacy i dwa dolewajace oliwy do ognia.

November 28, 2024 | world

Jak za każdym razem, gdy Partia Socjaldemokratyczna (PSD) miała ukrytą agendę, z którą nie chciała się kojarzyć, przeszła na poziom lokalny. I tym razem Marcel Ciolacu i PSD twierdzą, że nie są zainteresowani ponownym przeliczeniem głosów, mimo że są głównymi beneficjentami. Co więcej, dobrze wiadomo, że z obecnego składu Trybunału Konstytucyjnego czterech sędziów jest mianowanych przez PSD — Marian Enache (przewodniczący TK), Cristian Deliorga, George Stan, Bogdan Licu. Do tego jeden został mianowany przez Demokratyczny Związek Węgrów w Rumunii (UDMR) z poparciem PSD — Varga Attila, a cztery sędzie są faworyzowane przez Partię Narodowo-Liberalną (PNL) i [prezydenta Klausa] Iohannisa — to Iuliana Scantei, Simina Tanasescu, Mihaela Ciochina i Livia Stanciu. Większość faworyzuje więc obóz PSD. Powyborczy chaos w Rumunii. Muszą ponownie przeliczyć głosy Scenariuszem, który najbardziej uspokoiłby sytuację, byłoby ponowne przeliczenie niewielkiej różnicy głosów między Eleną Lasconi a Marcelem Ciolacu , bez zmiany nazwiska osoby, która zmierzy się z Calinem Georgescu w drugiej turze. Ta decyzja i nowe wyjaśnienia pozwoliłyby partiom skupić się przede wszystkim na wyborach parlamentarnych i nie rozpoczynać otwartej wojny między partiami parlamentarnymi, w której padałyby oskarżenia o podważanie demokracji (Rumunia doświadczyła już tego w lipcu 2012 r., kiedy PSD-PNL szturmowała instytucje państwowe i zdymisjonowała prezydenta Traiana Basescu, ale udało mu się pozostać na stanowisku po referendum z 29 lipca). Ostatnia kropla Drugi scenariusz dotyczy rozwiązania, które doleje oliwy do ognia w społeczeństwie, które i tak staje się coraz bardziej spolaryzowane , zwłaszcza na portalach społecznościowych, ale także w kraju, gdzie propaganda anty-Lasconi i nowsza antypartyjna jest bardzo silna. [Gdyby okazało się, że po ponownym przeliczeniu głosów] Marcel Ciolacu nieznacznie wyprzedził kandydatkę Związku Zbawienia Rumunii (USR), zasadniczo mielibyśmy zmianę polityków proszących o głosowanie 8 grudnia w drugiej turze wyborów. Szokujący wynik wyborów w Rumunii. Wygrywa polityk, który chwalił Putina Rumunia oskarża, TikTok odpiera zarzuty. KE mediatorem w narastającym sporze o "manipulację procesem wyborczym" Z jednej strony byłby kandydat antysystemowy (pomimo faktu, że był związany z urzędem przez większość swojego życia) Calin Georgescu, a z drugiej Marcel Ciolacu, wyraźny zwolennik władzy, jako urzędujący premier. Trzecią możliwością jest to, że ponowne przeliczenie głosów ujawniłoby liczne nieprawidłowości, co mogłoby doprowadzić do unieważnienia pierwszej tury. Otworzyłoby to puszkę Pandory, ponieważ nie wiemy, jak zareaguje społeczeństwo siedzące na beczce prochu, podczas gdy sędziowie TK wydają się bawić zapałką. Nowe wybory mogą przynieść nowe niespodzianki. Po wotum nieufności udzielonym największym siłom w kraju, po tym, jak partie z ponad 1600 burmistrzami (PSD) i około 1200 (PNL) początkowo nie były w stanie wprowadzić swoich ludzi do drugiej tury, a teraz decyzja TK wywróciłaby listę kandydatów Pałacu Cotroceni [siedzibę prezydenta Rumunii] do góry nogami. Antysystemowa fala Jeśli w finale wyborów prezydenckich dojdzie do drugiego scenariusza, kandydatowi reprezentującemu [obecną] władzę, Marcelowi Ciolacu, trudno będzie poradzić sobie z antysystemową falą. Niedzielne liczenie głosów pokazało, że kandydaci na prezydenta startujący z ramienia partii rządzącej (Georgescu, Lasconi i Simion) zgarnęli około pięciu mln głosów, podczas gdy kandydaci na prezydenta z ramienia koalicji otrzymali około 2,6 mln głosów. "To polityczne trzęsienie ziemi". Niespodziewane zwycięstwo krytyka NATO i przeciwnika Ukrainy w I turze wyborów prezydenckich w Rumunii Dużym problemem będzie diaspora, która tradycyjnie nie głosuje na kandydatów PSD. Ciolacu otrzymał około 23 tys. głosów w diasporze, podczas gdy Calin Georgescu miał około 350 tys. głosów, a Lasconi około 216 tys. głosów.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS