Nowe wiesci o sabotazu na Batyku. Z jednego powodu chinski statek jest "nietykalny"

Należący do chińskiej spółki spedycyjnej masowiec Yi Peng 3 jest podejrzewany o uszkodzenie podmorskich kabli w dwóch miejscach w Bałtyku. Statek jest obecnie zakotwiczony w cieśninie Kattegat Statek miał wypłynąć z portu w Rosji, a jego kapitanem — według niemieckich mediów — jest obywatel Federacji Rosyjskiej Według ekspertki z duńskiej uczelni Yi Peng 3 znajduje się obecnie na wodach międzynarodowych, w związku z czym Duńczycy nie mogą wejść na jego pokład Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu Co wiemy o chińskim statku Yi Peng 3 ? To masowiec o długości 225 m i szerokości 32,2 m, przeznaczony do transportu suchych ładunków, zbudowany w 2001 r. i kilkakrotnie od tamtego czasu zmieniający właścicieli. Jego ostatnim właścicielem — według portalu Svenska.yle.fi — jest firma Ningbo Yipeng Shipping Co , która jest zarejestrowana w mieście Ningbo w pobliżu obszaru metropolitalnego Szanghaju. To spółka spedycyjna, należąca do dwóch Chińczyków. Oprócz Yi Penga 3 mają jeszcze dwa inne statki. "Financial Times" dotarł do przedstawiciela chińskiej spółki, który powiedział, że "rząd (chiński) poprosił firmę o współpracę przy dochodzeniu". Nie podał jednak więcej szczegółów na ten temat. Dania pilnuje chińskiego statku Jak dotąd nie ma dowodów na to, że Yi Peng 3 faktycznie uszkodził kable łączące Litwę ze Szwecją i Finlandię z Niemcami. Śledztwo, które ma wyjaśnić przyczynę awarii, prowadzą m.in. Finowie, Niemcy i Szwedzi. Zdaniem niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa, kable mogły zostać uszkodzone umyślnie. Jak pisze "Bild", mogły być również przecięte przez kotwicę lub włok denny. Władimir Putin znalazł się w bolesnym potrzasku. Zależność Rosji od Chin staje się poważnym problemem Uwagę morskich służb chiński statek zwrócił ze względu na charakterystyczną trasę. Według danych dostępnych na portalu, śledzącym ruchy jednostek na morzu, płynął do egipskiego portu Port Said z rosyjskiego portu Ust-Ługa. Miał być w pobliżu uszkodzonych przewodów w momencie awarii. "Bild" poinformował też, że jego kapitanem jest obywatel Federacji Rosyjskiej. Ta informacja nie została jednak oficjalnie potwierdzona. Ekspertka: nie możemy wejść na pokład Przez kilkanaście godzin duńskie jednostki marynarki wojennej śledziły ruchy statku , aż do momentu jego zatrzymania się we wtorek wieczorem w cieśninie Kattegat. Monitoruje go duński okręt HDMS Soloven. Na razie nie ma nowych informacji, jakie będą dalsze ruchy Duńczyków. Zdaniem ekspertki, którą cytuje portal Berlingske, Yi Peng 3 opuścił już wody terytorialne Danii. Prof. Kristina Siig, duńska specjalistka w dziedzinie prawa morskiego uważa, że Dania ma niewiele możliwości. — Nawet jeśli Dania ma uzasadnione podejrzenia co do roli statku w zerwaniu kabli, to nie możemy wejść na pokład, dokonać przeszukania ani przesłuchać członków załogi — powiedziała Siig, cytowana przez Berlingske. Dodała, że jeśli statek znajduje się na wodach międzynarodowych, jedyną opcją jest skierowanie prośby do Chin o możliwość wejścia na pokład. Chiny, podobnie jak Rosja, twierdzą, że nie mają z tą sprawą nic wspólnego . Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Lin Jian powiedział Reutersowi, że "Chiny zawsze wywiązywały się ze swoich zobowiązań i żądają, aby ich statki ściśle przestrzegały prawa morskiego". Przekazał też, że jego kraj jest gotów "utrzymywać kontakty z odpowiednimi stronami i wspólnie chronić bezpieczeństwo międzynarodowej infrastruktury podwodnej".