Home/world/"Nie sadze ze zostane skazana". Ten proces moze poozyc kres ambicjom prezydenckim Marine Le Pen

world

"Nie sadze ze zostane skazana". Ten proces moze poozyc kres ambicjom prezydenckim Marine Le Pen

Sondaze wskazuja ze liderka francuskiej skrajnej prawicy Marine Le Pen jest blizej niz kiedykolwiek zdobycia prezydentury. Rozpoczynajacy sie w poniedziaek proces o defraudacje funduszy Parlamentu Europejskiego przez jej partie moze jednak przekreslic jej polityczna przyszosc oraz zaprzepascic szanse na objecie fotela prezydenckiego. Pomimo tego Marine Le Pen ma plan jak wykorzystac proces na swoja korzysc.

September 29, 2024 | world

Marine Le Pen, jej partia Zjednoczenie Narodowe i 26 innych osób (w tym obecnych i byłych francuskich prawodawców i eurodeputowanych) zostało oskarżonych o defraudację funduszy Parlamentu Europejskiego. Prokuratorzy wskazują, że miało się to odbywać przez tzw. system przyznawania kontraktów na asystentów parlamentarnych osobom, które w większości pracowały nad operacjami partyjnymi, a nie sprawami Unii Europejskiej w latach 2004-2016. "Europa się faszyzuje z powodu kryzysu migracyjnego". Lejb Fogelman przepowiada apokalipsę Dla trzykrotnej kandydatki na prezydenta Francji stawka jest naprawdę wysoka. Jeśli po dwumiesięcznym procesie zostanie uznana za winną, może jej grozić maksymalny wyrok 10 lat pozbawienia wolności i grzywna w wysokości nawet 1 mln euro (ok. 4,3 mln zł). Chociaż tak wysoka kara jest mało prawdopodobna , to grozi jej również pięcioletni zakaz ubiegania się o urząd publiczny, co uniemożliwiłoby jej start w wyborach prezydenckich w 2027 r. Le Pen ogłosiła już, że planuje wystartować w zbliżających się wyborach prezydenckich. Niedawny sondaż wykazał, że gdyby wybory odbyły się dzisiaj, Le Pen mogłaby otrzymać do 40 proc. głosów w pierwszej turze, w zależności od tego, kto by z nią konkurował. W ostatnim wyścigu prezydenckim Le Pen uzyskała prawie dwa razy mniej głosów, bo tylko 23 proc. i przegrała drugą turę z 41 proc. głosów. W sprawę zamieszany jest ojciec Le Pen Prokuratorzy stwierdzili w oświadczeniu, że zostali poinformowani przez Parlament Europejski, że Zjednoczenie Narodowe wydawało miliony euro rocznie na asystentów parlamentarnych, z których większość zajmowała kluczowe stanowiska w partii. — Prawnicy Parlamentu Europejskiego uważają, że w tym przypadku PE poniósł szkodę zarówno finansową, jak i wizerunkową — powiedziała służba prasowa PE w oświadczeniu dla POLITICO. W sprawę zamieszane są również inne znane osobistości francuskiej skrajnej prawicy, w tym Jean-Marie Le Pen — założyciel partii Zjednoczenie Narodowe i ojciec Marine, a także inni politycy, tacy jak Louis Aliot — mer Perpignan na południu Francji i były partner Marine Le Pen. 96-letni Jean-Marie nie będzie obecny na rozprawie, ponieważ został objęty ochroną prawną ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Partia Le Pen zasłania się różnicami kulturowymi Zjednoczenie Narodowe nie jest pierwszą francuską partią, która stanęła w obliczu oskarżeń o niewłaściwe wykorzystanie funduszy poselskich na operacje krajowe. Na początku tego roku centrowy Ruch Demokratyczny, część koalicji popierającej prezydenta Francji Emmanuela Macrona, został ukarany grzywną w wysokości 300 tys. euro (ok. 1,3 mln zł) w związku z podobnymi zarzutami. Najbardziej znaną postacią w sprawie był Francois Bayrou, pierwszy minister sprawiedliwości Macrona i jeden z pierwszych polityków, którzy poparli francuskiego prezydenta. Bayrou został uniewinniony z powodu uzasadnionych wątpliwości, ale kilku innych przedstawicieli partii, w tym pięciu byłych posłów do PE, zostało ukaranych grzywną lub karą pozbawienia wolności w zawieszeniu. Ta nominacja to triumf Marine Le Pen. Skrajna prawica trzyma Emmanuela Macrona w garści Zjednoczenie Narodowe argumentuje, że oskarżenia te wynikają z różnic kulturowych w Paryżu i Brukseli w kwestii tego, co stanowi bycie pracownikiem partii politycznej. — We francuskich partiach politycznych bycie na liście płac jest wyjątkiem, a bycie wolontariuszem jest normą, czego nie ma w innych europejskich kulturach politycznych — powiedział wysoki rangą urzędnik Zjednoczenia Narodowego, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości. — Podejście Europejskiego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych do polityki jest bezsensowne. Jeśli doradca jest członkiem partii, jest to dla nich czerwona flaga — dodał. Szansa dla Jordana Bardelli Przewodniczący Zjednoczenia Narodowego Jordan Bardella nie jest oskarżony, ponieważ w tym czasie nie został jeszcze wybrany do Parlamentu Europejskiego ani nie zajmował kluczowych stanowisk w partii. Po przeprowadzeniu udanej kampanii partii w wyborach europejskich i odegraniu istotnej roli w przedterminowych wyborach we Francji rosnące wpływy i popularność Bardelli przygotowały grunt pod jego potencjalną walkę o przywództwo z Marine Le Pen. Partia publicznie podkreślała, że para jest zaangażowana we wspólne kandydowanie z Le Pen dążącą do prezydentury i Bardellą jako potencjalnym przyszłym premierem. Jednak jeśli Le Pen zostanie uznana za winną, proces sukcesji może nastąpić szybciej, niż by chciała. — W polityce wielu nie może znieść myśli o byciu zastąpionym. Dla mnie to ulga, ale nie sądzę, że zostanę skazana — powiedziała Le Pen w filmie dokumentalnym opublikowanym w styczniu, dodając że 29-letni Bardella ma "status i pewność siebie", by przejąć władzę. Jednak nowe informacje mogą także zniszczyć polityczną przyszłość Bardelli. Według raportu lewicowego dziennika "Liberation" Bardella rzekomo przedłożył śledczym sfałszowane dokumenty, aby udowodnić, że pracował nad sprawami parlamentarnymi, a nie partyjnymi w 2015 r., kiedy był asystentem byłego posła Jeana-Francois Jalkha. "Lwiątko" ze skrajnej prawicy idzie po władzę. Kim jest Jordan Bardella Bardella zaprzeczył tym zarzutom, a Zgromadzenie Narodowe stwierdziło w oświadczeniu, że publikacja artykułu na kilka dni przed otwarciem procesu była "prymitywną próbą" zakłócenia postępowania. Le Pen chce skorzystać z procesu Chociaż procesy karne niemal zawsze są szkodliwe dla polityków, Zjednoczenie Narodowe ma nadzieję pójść w ślady byłego prezydenta USA Donalda Trumpa i wykorzystać je na swoją korzyść. Być może Le Pen nie będzie sprzedawać swoich zdjęć, tak jak zrobił to Trump, ale jest zdeterminowana, aby pozostać w centrum uwagi przez cały czas trwania procesu. — Marine Le Pen będzie bardzo obecna i zaangażowana w swój proces. Chce być w sądzie przez jak największą liczbę dni — powiedział wysoki rangą parlamentarzysta i bliski sojusznik Le Pen, któremu przyznano anonimowość. Według niego Le Pen wierzy, że jej obecność w procesie może wpłynąć na wynik, w szczególności biorąc pod uwagę jej karierę prawniczą przed wejściem do polityki. — To będzie tak, jakby wróciła w swoich prawniczych szatach — dodał parlamentarzysta. Pomimo konsekwencji, niektórzy członkowie partii uważają wyrok skazujący za możliwy do zaakceptowania. Twierdzą także, że zwolennicy partii mogą stanąć po stronie Le Pen bez względu na decyzję sądu. — Zawsze bardzo dobrze radziliśmy sobie z wyrokami sądowymi, a nasi wyborcy robili to jeszcze lepiej — powiedział parlamentarzysta.

SOURCE : wiadomosci
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS