Nadiezda zginea bo nosia aparat suchowy. Nikoaj mysla ze to urzadzenie szpiegujace

Sąd w Petersburgu, drugim co do wielkości mieście Rosji, zdecydował o umieszczeniu w areszcie tymczasowym kadeta wojskowego oskarżonego o zamordowanie niedosłyszącej kobiety . Według serwisu informacyjnego 78.Ru pomylił jej aparat słuchowy ze sprzętem szpiegowskim. 28-letni Nikołaj Tichonow spotkał ofiarę — która w mediach figuruje po prostu jako Nadieżda — w klubie nocnym w Petersburgu we wczesnych godzinach porannych w niedzielę. Tańczyli i pili razem, a potem zaprosił ją do siebie. "Oni wszyscy są narkomanami i alkoholikami". Rosyjski więzień ujawnia kulisy służby w armii Putina. "Zwykłe szumowiny" W mieszkaniu Tichonow zauważył, że Nadieżda ma na sobie urządzenie emitujące dźwięki, które pomylił z urządzeniem nagrywającym. Przypomniał sobie, że dziewczyna pytała go wcześniej o jego służbę wojskową, a także studia w akademii wojskowej . Jak donosi 78,Ru, chłopak doszedł do wniosku, że Nadieżda była ukraińskim szpiegiem. Według śledczych Tichonow zaczął ją bić i kopać, a następnie wezwał służby ratunkowe , wyjaśniając, że zaprosił kobietę do domu, ale "okazała się ona Ukrainką lub Bóg wie kim", o czym informuje Baza, kanał na Telegramie. Zatrważający raport ONZ. Rzuca nowe światło na tortury stosowane przez Rosjan. "Nie postrzegają nas już jako istot ludzkich" Tichonow powiedział służbom ratunkowym, że planuje zabić Nadieżdę , po czym się rozłączył. Dziewczyna zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Urządzenie, które Tichonow wziął za sprzęt nagrywający, w rzeczywistości okazało się jej aparatem, który Nadieżda musiała nosić ze względu na swój słaby słuch. W trakcie ataku ze skutkiem śmiertelnym Tichonow był prawdopodobnie nietrzeźwy.