Home/sports/Mocny poczatek a potem prawdziwy dreszczowiec w meczu Gauff. Marzenia rozbite w py

sports

Mocny poczatek a potem prawdziwy dreszczowiec w meczu Gauff. Marzenia rozbite w py

Niedugo po tym jak w piatek na korcie w Pekinie pojawia sie Magdalena Frech mierzaca sie z Alycia Parks do akcji ruszya tez rozstawiona z numerem czwartym Coco Gauff ktora zmierzya sie z Francuzka Clara Burel. Amerykanka wysza z tej potyczki ze zwyciestwem 75 63 natomiast wcale nie bya daleka od tego by przegrac pierwszego seta. Wtedy rozgrywka mogaby potoczyc sie zupenie inaczej ale koniec koncow marzenia Burel o wyeliminowaniu zdecydowanie wyzej notowanej rywalki peky niczym banka...

September 27, 2024 | sports

Niedługo po tym, jak w piątek na korcie w Pekinie pojawiła się Magdalena Fręch mierząca się z Alycią Parks, do akcji ruszyła też rozstawiona z numerem czwartym Coco Gauff, która zmierzyła się z Francuzką Clarą Burel. Amerykanka wyszła z tej potyczki ze zwycięstwem 7:5, 6:3, natomiast wcale nie była daleka od tego, by przegrać pierwszego seta. Wtedy rozgrywka mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej, ale koniec końców marzenia Burel o wyeliminowaniu zdecydowanie wyżej notowanej rywalki pękły niczym bańka... Turniej WTA rangi 1000 w Pekinie , znany też jako China Open , trwa już w najlepsze - niestety bez piastującej niezmiennie funkcję liderki światowego rankingu Igi Świątek , która z powodów osobistych wycofała się ze zmagań . W stolicy "Państwa Środka" nie zabrakło za to chociażby Magdaleny Fręch i Magdy Linette , a także spore grona zawodniczek, które w globalnej klasyfikacji znajdują się "za plecami" Świątek . Mowa tu m.in. o Amerykance Coco Gauff . 20-latka w pierwszej rundzie prestiżowych zawodów rozgrywanych w Chinach miała wolny los, więc na korcie pojawiła się dopiero w ramach 1/32 finału - a jej przeciwniczką została reprezentantka Francji Clara Burel , 56. rakieta świata. Wielka rywalka Świątek oficjalnie ogłasza, stanowcza decyzja. "Lęk, łzy i ataki paniki" Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla Burel, która wygrała pierwszego gema tracąc wyłącznie jeden punkt. Później inicjatywa przeszła w ręce Gauff, ale w ogólnym rozrachunku całe widowisko było dosyć wyrównane - Francuzka w pewnej chwili prowadziła nawet 5:4, by ostatecznie przegrać tu 5:7 - po drodze obroniła jednak aż trzy piłki setowe. W drugiej odsłonie rywalizacja również przebiegała szalenie ciekawie - tym razem to Gauff napoczęła wynik, a potem obie tenisistki wymieniały się już triumfami w kolejnych minipotyczkach. Taki stan rzeczy trwał jednak wyłącznie do szóstej części seta. Gauff ostatecznie wygrała tu 6:3 i cały mecz 2:0 , choć jej rywalka nie ustawała w próbach wybronienia się z trudnej sytuacji - w ostatnim gemie była nawet bliska przełamania przedstawicielki USA, ale jej plany spaliły na panewce... Pokonała Świątek na US Open, przyleciała do Pekinu. Wygrała seta 6:1 i nastąpił zwrot akcji Zwyciężczyni starcia tym samym w kolejnej rundzie zmierzy się z Brytyjką Katie Boulter, która swój awans wywalczyła sobie pokonując rodaczkę Gauff, Taylor Townsend. Turniej w Pekinie potrwa jeszcze do 6 października. Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu . Prywatność . Copyright by INTERIA.PL 1999 - 2024 . Wszystkie prawa zastrzeżone.

SOURCE : interiasport
RELATED POSTS

LATEST INSIGHTS